i tak nie mogę narzekać - jak zaszło to myślałam, że się popłaczę - spałam 3 godziny - pobudka o 3:00, przejechane prawie 100km i tylko 10 minut światła.....
kilka minut później przyszła chmura i przykryła słonko - kolorowy spektakl się skończył..... wiatr dopomógł, ale słonko już świeciło "światłem dziennym" bez kolorowych fajerwerków
malinka :{)
Niegłupi kadr, szkoda, że słonko nie dopisało i nie zdążyło "podpalić" chmur.., znam ten ból ;)
:)))
:)
i tak nie mogę narzekać - jak zaszło to myślałam, że się popłaczę - spałam 3 godziny - pobudka o 3:00, przejechane prawie 100km i tylko 10 minut światła.....
... tak to już jest z tym SŁOŃCEM . Raz jest, raz go nie ma. Dużo cierpliwości trzeba mieć do tego BOGA.., pozdr
kilka minut później przyszła chmura i przykryła słonko - kolorowy spektakl się skończył..... wiatr dopomógł, ale słonko już świeciło "światłem dziennym" bez kolorowych fajerwerków
... ciekawe, czy kilka minut później nie byłoby, ciekawiej...pozdr
Tomku, jakoś tak pomyślało mi się o Tobie, gdy zobaczyłam odcienie świtu..... :o)))
światło !
+++
ale ładnie
:D Ładnie, szeroko!!! :))
podziękował ;o))))
elegancki kadr :)
róóóóóżowoooooooo..... :o))))) [a jak nam się ziewało..... ;))]
szeeeroookoo :)
fajny kadr
fajnie
dobre jest.
super ;))
z pomysłem :)