@Magdo :)) dzięki za uwagi :)) Próbowałem bez dołu - samą wodę - ale wydaje mi się, że tak lepiej :))

wiem... kiedyś nieopatrznie wjechałem... choć przedtem wjeżdżałem swoją Toyotką nawet do schroniska na Chochołowskiej, to na trasie poważnie się obawiałem o całość podwozia i innych takich...

:)) na Trasie Toruńskiej się nie sprawdził jeszcze bardziej... :)

@Fotorenie - dziękuję bardzo :))

@Neczku - dziękuję :))

czemu eh? :)

bdd (bardzo dziękuję :) )

mgliste :))

:)

@Snowmanie - no to się cieszę. :)

@Snowman - gwoli ścisłości - :)) nawet jeśli różnica była kilkanaście metrów, to cóż to ma do rzeczy??? Fotografię opisałem tak jak uznałem za słuszne, nie wprowadzam czytających w błąd (zwłaszcza po dodatkowych wyjaśnieniach). Folklor warszawski - jest folklorem całkowicie lokalnym. Ty się nie spotkałeś, a ja się spotkałem. Czy to coś zmienia? O co Ci - tak naprawdę - chodzi?

@Mopar - racja :)) pomyliło mi się w rachunkach 1985-2000 to piętnaście :)) A ja się spotkałem :))

Most Świętokrzyski postawiony w tym samym miejscu, w którym przez wiele lat (pięć) stał prowizoryczny-saperski most - zwany mostem Syreny (od lokalizacji w pobliżu pomnika Syreny). Most prowizoryczny został postawiony jako alternatywna przeprawa na czas remontu Mostu Poniatowskiego - później pozostawiono go na czas remontu Mostu Śląsko-Dąbrowskiego. Przez wielu warszawiaków (także i przeze mnie) Most Świętkorzyski - jako następca Mostu Syreny nazywany jest oboma nazwami. Coś nie pasi?

?