@Slw :)))) dzięki - ale to przecie stare dzieje :))). W sumie w moim portfolio kilka takich eksperymentów jest - tyle, że w ramach "niepoprawności" - nie umieszczam ich w kategorii "odpowiedniej" :)

:) nie przepadam za "black metalem" - jak wynika z opisu - efekt ostateczny nieco przypadkowy :)

dzięki :))

:))

@Snowman :)); @Li - się udzieliłem - a co :))) Gwiadzki i Słońce raczej nad Krokwią - rondo mocno po lewej...

:)) ja dosyć często (odpukać) jeżdżę do Szczecina :).. może kiedyś pokombinuję ;))

:)) no to kto jeździ do Gdańska z Warszawy? ;)

A jakby tak powiesić "aparat" w ostatnim wagonie? Przez tylne drzwi widać "uciekające" tory - ale nic nie "przesuwa się" przed "obiektywem" :))

:))

I jeszcze jeden pomysł przyszedł mi do głowy - głównie w kategoriach technicznej realizacji... Nie solarografia - ale lunografia... Ustawienie tak aparatu otworkowego, by "chwytał" ruch Księżyca (oczywiście w bezchmurne noce). W górach (poza terenami zurbanizowanymi) dałoby to świetny efekt. Problem techniczny to kwestia zasłaniania otworka na czas dnia...

:)) na razie to więcej nie ma :)) Ta mi teraz przyszło do głowy... ustawienie takiego "aparatu" w oknie pociągu - oczywiście jadącego w dzień?

miło, że choć przypadkiem, to zajrzałeś :))). Otagowałem: aparat_otworkowy, camera_obscura, las :)

Snowman [2011-01-31 00:19:49] :))) ale miło, że wypatrzyłeś :))) Poza tym - nie może być "za łatwo" :)))

już jest - katalog "a takie dziwaczenia"... fot. nr: __ http://plfoto.com/zdjecie,inne,czas-swiateczny,2247209.html __. Co do kategorii - nie ma o co się kłócić :) znasz moje zdanie na ten temat :)))

zaraz wstawię do prywatnego folio :)) momencik...

:)) w oknie już ustawiałem :)) stało przez całe Święta od 22 grudnia do 3 stycznia. Ale drogi Słońca nie widać - nie ten kierunek i sąsiedni blok zasłaniał :))

Snowman [2011-01-30 23:42:36] jasne, że da radę :)) Ale - apetyt rośnie w miarę jedzenia - istotny jest widok, jaki ma zostać uwieczniony. Postawienie "aparatu" na parapecie - choćby w moim oknie - daje efekt fotografii otworkowej, ale sam widok za oknem jest mało atrakcyjny... W tym przypadku - wydawało mi się, że teren zamknięty, ogrodzony jest bezpieczny... Okazało się, że nie - choć faktycznie "aparat" był widoczny z ulicy. I zapewne gdyby nie Pan Zbieracz - nic by się nie działo. No może "aparat" posłużyłby za cel w rzucaniu śnieżkami - ale to nie był czas ferii szkolnych...

Adam Majchrzak [2011-01-30 23:35:04] ja nie palę :)), choć zarówno komputer jak i nowe okulary były nieco droższe :))) No i płacę za konto plus :))). Akcja była przy świadkach :))); @Deliciousie13 - byłem. Dwie noce i jeden dzień (przejazdów nie licząc)... Teraz - jak przystoi jestem w Warszawie :))

Snowman [2011-01-30 23:17:20] to miejsce bardzo atrakcyjne dla zbieraczy, a ja bywam tam sporadycznie i - powiedzmy - nieprzewidywalnie... Odwołałem się do przykazań i nakazów dotyczących cudzej własności oraz terytorium :))) Chyba zrozumiał o co mi chodziło :)))...

Aha :)) dzięki za odwiedziny, komentarze i oceny... się nie spodziewałem :))

Snowman [2011-01-30 23:28:32] hihi - tak się domyślałem, że trzeba :))) Pewien kłopot w tym, że przeważnie nie ma tych gospodarzy, nie ma komu pilnować... :))

ad. barszczon [2011-01-30 23:13:20] - w ramach autoreklamy to jest jedna z fotografii zrobionych w trakcie tej wycieczki, z której wracałem: __ http://plfoto.com/zdjecie,retro,siostry-1-czyli-panny-na-wydaniu,2247173.html __. Gdybym był na Kasprowym (albo gdzieś indziej, dalej) - zapewne nie trafiłbym na Pana Zbierającego i "aparat" razem ze zdjęciem przepadłby bezpowrotnie...

Delicious13 [2011-01-30 23:25:13] poniosła go wyobraźnia :))) Fakt, że ja swego czasu znalazłem z zaspie na jednej z zakopiańskich ulic nienapoczętą butelczynę Jasia Wędrowniczka... ale, żeby zakładać, iź w ktoś postawił pod drzewem puszkę z alkoholem? I tak wytrzymała dzielnie... miejsce bardzo turystyczne, a do 16 nikt się nie zainteresował :))

Snowman [2011-01-30 23:23:13], A_R_mator [2011-01-30 23:23:15] dzięki za podpowiedź... :))) Nie wykluczone, że przy najbliższej okazji eksperyment ponowimy razem z LP... Mam jeszcze jedną puszkę po Ballantinesie i po Bushmillsie :))

@Tomcha - ???? nijak. "Aparat" owinąłem ciemną, polarową koszulą, włożyłem na dno plecaka, po powrocie do Warszawy - wyjąłem ze środka papier i skonstatowawszy, że coś na nim widać - włożyłem do skanera...

@Snowmanie - ja to naprawdę traktuję jako - powiedzmy - doświadczenie :). Fotografowałem przy pomocy aparatów cyfrowych, analogowych, TLR-ów, pseudo-TLR-ów, robiłem "wypasione stykówki". Aparat otworkowy zrobiony jest z puszki po Ballantinesie (bo taką miałem "pod ręką"), otwór wybity gwoździem i zaklejony folią spożywczą, przekłutą szpilką. Do środka włożony papier - podany w opisie. Później zeskanowana całość na domowym skanerze i "obrobiona" - głównie przez ustawianie parametrów skanowania, między innymi na odcienie szarości... :); @Corundum - a wiesz, że w momencie, gdy zobaczyłem, że ktoś kręci się w okolicy miejsca postawienia "aparatu" - przeszła mi przez głowę myśl by go "sfocić"?. Ale miałem obie ręce zajęte (książki), a aparat był w plecaku. No i liczyły się sekundy - by nie zdążył odejść... :)

pejczu [2011-01-30 23:07:54] zamierzenia były na dłużej - do następnego dnia rano, chciałem zabrać przed wyjazdem :)) Ale niestety - miejsce bardzo popularne, "aparat" znaczny - i choć na terenie poniekąd zamkniętym - to jednak przechodzący Zbieracz rzeczy wszelakich (skądinąd znam Go z widzenia od dawna...) się zainteresował... Dobrze, że akurat wracałem z wycieczki do dol. Białego (polecam fotografie :) ) - i zauważyłem, że ktoś się pod domem kręci :))). Odebrałem "aparat", a Panu Zbieraczowi było bardzo przykro... ale ustawianie ponowne nie miało sensu :)

@Snowmanie - nie ma koloru - papier czarno-biały :)

:)) aparat stał na ziemi, oparty o pień drzewa... na całonocne, samotne wystawanie w lesie w zimie - raczej się nie piszę :))