W gruncie rzeczy to mogę stwierdzić, że inaczej Hindusi odnosili się do mnie gdy szedłem ulicą obwieszony aparatami - traktowali jako potencjalne i niewyczerpane żródełko łatwej kasy a inaczej gdy człowiek podjechał gdzieś na rowerze obładowanym sakwami - wtedy traktowali mnie jak podróżnika, byli ciekawi roweru, nie próbowali wszystkiego sprzedać, poczęstowali czymś, pogali. I właśnie staram się pamietać tych drugich Hindusów
w gruncie rzeczy gościu sympatyczny był, kupiłm u niego jakiegoś banana, pokazałem mu zdjecie, zaraz zeszli sie jego kumple z okolicznych straganów, zaczęli oglądać rower, spytali czy nie chce może herbaty. Generalnie miło spedziłem tam czas
John_Coffey: dlatego najwięcej robię portretów, wąski kąt i taniej wychodzi ;)
W gruncie rzeczy to mogę stwierdzić, że inaczej Hindusi odnosili się do mnie gdy szedłem ulicą obwieszony aparatami - traktowali jako potencjalne i niewyczerpane żródełko łatwej kasy a inaczej gdy człowiek podjechał gdzieś na rowerze obładowanym sakwami - wtedy traktowali mnie jak podróżnika, byli ciekawi roweru, nie próbowali wszystkiego sprzedać, poczęstowali czymś, pogali. I właśnie staram się pamietać tych drugich Hindusów
Yasiek [2010-12-13 20:42:48] - ale tak przy szerokim kącie 12mm na przykład :D Tafel [2010-12-13 20:39:44] - to i tak nie jest aż tak drogo :)
w gruncie rzeczy gościu sympatyczny był, kupiłm u niego jakiegoś banana, pokazałem mu zdjecie, zaraz zeszli sie jego kumple z okolicznych straganów, zaczęli oglądać rower, spytali czy nie chce może herbaty. Generalnie miło spedziłem tam czas
za one dollar to ja bym mu dodatkowo fleszem przygrzał
nie on pokazuje one photo = one dollar :)
czy on przypadkiem nie mówi: "nie rób mi zdjęcia!" ? :) dobre foto
wulkan ale całe szczęście nie uśpiony
o Indie to wulkan kolorów :)
kolorowo