Opis zdjęcia
czyli schronisko prawie pod Mięguszowieckimi :)), przypadkowa, podwójna ekspozycja, październik 2010; aparat: Start 66, obiektyw Emitar 1:3.5/75 (nr 19679), z ręki, czas 1/60 sek., f5.6 ISO 400 (Ilford HP5 Plus 400) skan z negatywu. [kolejne z serii "dagerotypowych" ]
@Marcychu :)) odpukać (puk, puk, puk). Na razie produkuję "częściowe samizdaty" - na własny użytek. Trochę drogo - dlatego nigdzie ich nie "reklamuję" :))))
@Tomcho :) mam nadzieję, na poćwiczenie z Pentaxem w najbliższym czasie. Z Kieva 88 bez problemu wychodziło 13 dobrych, nie nałożonych na siebie :)... Jako ciekawostkę mogę napisać, że ostatnio (jakieś dwa tygodnie temu) udało mi się zrobić nakładkę/kanapkę w Weltaflexie, który ma blokadę podwójnej ekspozycji. Nie wiem jak mi się to udało, bo zorientowałem się dopiero oglądając negatyw... Zdjęcie niebawem pokażę :)
no z 2 godz. siedziałem.. i chyba połowy nie przepatrzyłem.. żeś tego natłukł.. hehe.. jakiś album z byś wydał.. zamawiam wtedy z dedykacją.. :p
barszczon[ 2013-02-02 11:38:37 ] przy pentaxie wyciągam 16 klatek, idzie do remontu
@Marcychu :)) sięgnąłeś do "staroci" :)); @Cezary :))) dopiero teraz zauważyłem, że mi się - skubaniec - na negatywie podpisał :); @Tomcho - dzięki, przy fotografowaniu Startem - czasem się tak "robi" :))
świetnie wyszło
U...C... to podpis Witkacego?.. ;)
ale fajnie (ciekawie) wyszło..
@Zbyszku :)) nakładka/kanapka/czy jak tam zwać :)). Ale gdybym chciał specjalnie - to tak by nie wyszło...; @Draniel - dzięki :)
10 jak nic... rewelacyjny przypadek...
ależ się nagłówkowałem pt. - gdzie sie podziało Moko?!
:) w marzeniach bardzo często :))
schronisko się przeniosło ? ;)
:))
Ja tam lubię takie, mają swój niepowtarzalny klimat
:)
@BlackHunterze - to są dwa kadry w dodatku z dosyć różnymi ekspozycjami. Jeden - robiony z ceprostrady lekko w dół, w kierunku schroniska - tło i obiekt ciemne i bez dobrego oświetlenia, drugi, z tego samego punktu w stronę masywu Mięguszowieckich Szczytów - częściowo, w górnej części oświetlonych wschodzącym Słońcem. Zresztą na zdjęciu widać, jak rozkładało się światło na skałach... I tak się trochę nagimnastykowałem, by na złożnej fotografii było widać schronisko... :))
kadr ok....obróbka...no cóż....
:)) dzięki - do mnie zagadało od razu jak odcyfrowałem na kliszy, co tam w ogóle widać :)))
no... gadające...