ciekawa jestem czy ktoś z Was stał wczoraj w korku na A4 - w kierunku z Wrocławia na Legnicę....to dopiero była masakra, jechałam w przeciwną stronę na szczęście:)
@Macieju - ja wczoraj spacerkiem dotarłem nad Trasę Ł... jutro coś pokażę (dziś jest w folio prywatnym). Wczoraj wracałem z pracy (10.5 km) "tylko" 1.5 godziny - wyłącznie dlatego, że połowę drogi przeszedłem pieszo, a drugą połowę - pokonałem tramwajem :))
Ja wczoraj pobiłam swój rekord... 15 km z pracy wracałam 7,5 godz. Mieszkam przy wylotówce..TIRy zablokowały cały Lublin...masakra! Pozdrawiam wszystkich stojących w korku..:)
Nie no, nie zazdroszczę. Wczoraj tramwajem wracałem 15 minut, a samochodem (poprzedniej zimy) zdarzało się 35 albo i więcej (nie licząc odśnieżania i prób wyjechania z zasp. :)...
Malczer [2010-11-30 21:02:29] Mariusz - zazdroszczę Ci - mieszkam na zapadłej mazowieckiej wsi, po za zasięgiem komunikacji, codziennie 55 km do pracy, ale za to prawie zawsze z wiatrem!
ciekawa jestem czy ktoś z Was stał wczoraj w korku na A4 - w kierunku z Wrocławia na Legnicę....to dopiero była masakra, jechałam w przeciwną stronę na szczęście:)
W takim razie zapraszamy do Opola! Chociaż nie. Jak wszyscy się tu przeprowadzicie, to dłużej będziemy stali w korkach...
@Macieju - ja wczoraj spacerkiem dotarłem nad Trasę Ł... jutro coś pokażę (dziś jest w folio prywatnym). Wczoraj wracałem z pracy (10.5 km) "tylko" 1.5 godziny - wyłącznie dlatego, że połowę drogi przeszedłem pieszo, a drugą połowę - pokonałem tramwajem :))
Ja wczoraj pobiłam swój rekord... 15 km z pracy wracałam 7,5 godz. Mieszkam przy wylotówce..TIRy zablokowały cały Lublin...masakra! Pozdrawiam wszystkich stojących w korku..:)
Nie no, nie zazdroszczę. Wczoraj tramwajem wracałem 15 minut, a samochodem (poprzedniej zimy) zdarzało się 35 albo i więcej (nie licząc odśnieżania i prób wyjechania z zasp. :)...
Oj nie zazdroszczę. W Opolu stoi się w wielkim korku najwyżej 15 minut... Pozdr.
barszczon [2010-11-30 21:15:11] - wczoraj na wysokości Saskiej Kępu
Malczer [2010-11-30 21:02:29] Mariusz - zazdroszczę Ci - mieszkam na zapadłej mazowieckiej wsi, po za zasięgiem komunikacji, codziennie 55 km do pracy, ale za to prawie zawsze z wiatrem!
czyli Ty stałeś w tym korku, który ja fotografowałem? - to z wczoraj czy z dziś?
Nie czaję, ja do domu wracałem 15 minut. I to tylko dlatego tak długo, że pod wiatr ;)...
To ja juz wole pociagiem ;p
tragedia jest w tej Warszawie
paliwo miałeś?