@Pawle :)) nie mnie oceniać (znaczy te skutki) :))) - co nie zmienia postaci rzeczy, mnie fotografia się podoba - zarówno w sensie tematu jak i realizacji :))
Dobra, pogadajmy o zdjęciu, bo ja też widziałem, jak dzieciak, któremu nalano soku do kieliszka (niewinnie, do wzniesienia toastu) za chwilę podszedł do stołu weselnego i chwyciwszy kieliszek wódki też go wychylił kojarząc z sokiem.
naprawdę nikt z Was - w dzieciństwie tak wczesnym jak bohaterka fotografii - nie prosił Rodziców o nalanie - podczas rodzinnych uroczystości - do kieliszka wody, soku, herbaty, kompotu??? Na przykład na urodzinach Babci, w czasie sylwestrowego toastu??? Świetnie uchwycona scenka rodzajowa :)
Budzi we mnie takie samo skojarzenie, jak ten szampan dla dzieci. Nieważne, że bezalkoholowy, ważne (pytanie dla kogo), że dzieci dobrze go kojarzą, więc szybciej zaczną pić alkohol, no bo przecież...
Super scenka, śliczne zdjęcie. Głębia i winetka wykonana doskonale.
przekaz bardzo polski i zdecydowanie na niet :)
@Pawle :)) nie mnie oceniać (znaczy te skutki) :))) - co nie zmienia postaci rzeczy, mnie fotografia się podoba - zarówno w sensie tematu jak i realizacji :))
A o zdjęciu - centrum ok, peryferie nie bałdzo ...
barszczon, JA NIE PROSIŁEM rodziców ani nikogo... sam nalałem... i popatrz jakie skutki ... ;-)))
Dobra, pogadajmy o zdjęciu, bo ja też widziałem, jak dzieciak, któremu nalano soku do kieliszka (niewinnie, do wzniesienia toastu) za chwilę podszedł do stołu weselnego i chwyciwszy kieliszek wódki też go wychylił kojarząc z sokiem.
naprawdę nikt z Was - w dzieciństwie tak wczesnym jak bohaterka fotografii - nie prosił Rodziców o nalanie - podczas rodzinnych uroczystości - do kieliszka wody, soku, herbaty, kompotu??? Na przykład na urodzinach Babci, w czasie sylwestrowego toastu??? Świetnie uchwycona scenka rodzajowa :)
Malczer, ja to jestem wyjątek... W wieku trzech lat schlałem się dokladnie w ten sam sposób... kaca mam do dziś... hop, dziś dziś ... ;-))))
Budzi we mnie takie samo skojarzenie, jak ten szampan dla dzieci. Nieważne, że bezalkoholowy, ważne (pytanie dla kogo), że dzieci dobrze go kojarzą, więc szybciej zaczną pić alkohol, no bo przecież...
Jednak skojarzenie jest proste... kieliszek - wódka, kufel - piwo, nocnik - jedno ucho... itakdalej ... ;-)))
Mariusz nie martw się. To pierwsza próba. Po niej zostanie niesmak (na jakiś czas) :)
e tam dramat, mala pewnie wlala sobie wody do kieliszka i udaje dorosla
Dla mnie sytuacja na zdjęciu (nie zdjęcie, sytuacja) to jest dramat.