Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
łąki w starorzeczach Warty w tym roku pozamieniały się w urocze uroczyska, bagniska, topiele... październik 2010; Canon EOS 7D, obiektyw 90-300 mm, polar, z ręki, czas 1/60 sek., f5.0, ISO 100, ogniskowa 155 mm.
:)) - brzegi tego starorzecza, w lesie - są poryte maksymalnie. I zapach odpowiedni :)) Samotne przedzieranie się przez chaszcze ze świadomością, że w pobliżu przedziera się - podobnie jak ja - wystraszony dzik :)) - nie sprzyja skupieniu fotograficznemu :)))
Sporo dzików się kręci na polach, grzebią rolnikom w ziemi, narzekają na straty i leśników na świadków wołają. Przynajmniej na Dolnym Śląsku tak ostatnio bywa. Dzików, lisów full, zajęcy brak:( A że strach miewa wielkie oczy? Racja, jeno gdy locha blisko, inaczej dzika nie spotkasz nerwowego:)
@Kankai :))) zwykle wędruję z którymś z psiaków - zapewniają z jednej strony pewne bezpieczeństwo, z drugiej ograniczają możliwości spotkań z "dziką przyrodą". Tym razem psa ze mną nie było :)) Jednak pamiętam spotkanie (dalekie na szczęście) z dzikami w podobnym miejscu (Liściu może też coś na ten temat powiedzieć)... chęć do fotografowania mija dosyć gwałtownie :)); @Gregorze :)))
:) dzięki - światło powiedzmy, że poranne (tak około 9.30) - kierunek padania - z lewej strony kadru :)) Wcześniej bałem się tam zachodzić, bo to miejsce noclegowe dzików :))
z dołem też są - zielonych było mało...raczej takie brunatno-brązowe... :)
trochę za mało dołu, tam na pewno były takie zielone różne :)
@Gregor :))) dzięki, znam jeszcze z czasów, gdy wystawiano tę sztukę w "Rozmaitości" :)) super jest :))
___ http://www.youtube.com/watch?v=RdLPKl2a4mo
:)) - brzegi tego starorzecza, w lesie - są poryte maksymalnie. I zapach odpowiedni :)) Samotne przedzieranie się przez chaszcze ze świadomością, że w pobliżu przedziera się - podobnie jak ja - wystraszony dzik :)) - nie sprzyja skupieniu fotograficznemu :)))
Sporo dzików się kręci na polach, grzebią rolnikom w ziemi, narzekają na straty i leśników na świadków wołają. Przynajmniej na Dolnym Śląsku tak ostatnio bywa. Dzików, lisów full, zajęcy brak:( A że strach miewa wielkie oczy? Racja, jeno gdy locha blisko, inaczej dzika nie spotkasz nerwowego:)
@Kankai :))) zwykle wędruję z którymś z psiaków - zapewniają z jednej strony pewne bezpieczeństwo, z drugiej ograniczają możliwości spotkań z "dziką przyrodą". Tym razem psa ze mną nie było :)) Jednak pamiętam spotkanie (dalekie na szczęście) z dzikami w podobnym miejscu (Liściu może też coś na ten temat powiedzieć)... chęć do fotografowania mija dosyć gwałtownie :)); @Gregorze :)))
...urocze uroczyska, bagniska, topiele...niestety na fotce tego nie widze..zwykłe drzewa mz
zaiste o to..
z dzikiem byłoby dobre:)
@Gregor :)) i o to chodzi - by każdy z nas widział inaczej :))
tak..chociaż widzę to inaczej..
:) dzięki - światło powiedzmy, że poranne (tak około 9.30) - kierunek padania - z lewej strony kadru :)) Wcześniej bałem się tam zachodzić, bo to miejsce noclegowe dzików :))
światło niezłe mz... może nie "urocze" ale niezłe... :)