Kazkar [2010-11-04 02:04:44] - Krynki warte są odwiedzenia, bo w tamtejszej okolicy widać jak na dłoni podlaski tygiel, choć jeśli chodzi o synagogi, to zobaczyć można tam to, co po nich zostało, pozdr.
kiedyś dotrę...ponoć druga po tej w Krakowie, mam takie jeszcze jedno miejsce do odwiedzenia z aparatem, Krynki się nazywa ale to trochę jeszcze dalej od Tykocina
Czyszczę ostatnio szufladę i wygrzebałem zdjęcie synagogi z wieżą, gdzie trzymani byli najprawdopodobniej skazani ... niestety jeśli chodzi o tą rynnę, to nie dało się inaczej, zdjęcie robione chyba Tamronem. Gdybym podszedł bliżej i starał się ominać rynnę, to nie zmieściłbym budynku w kadrze, zresztą i tak jest ciasno, a gdyby odejść do tyłu, to ten budynek obok jakoś mi nie pasował do całości, choć może jeśli zrobić inną kompozycję. Pamiętam tylko, że sporo się kręciłem obok tego budynku, by w miarę poprawnie to wyszło. Przy okazji trochę prywaty, pozdrowienia dla Asiasido, która swego czasu była przejazdem w Tykocinie w drodze z Wilna, nie zawsze tam pada :p, a będąc w tym miasteczku warto pójść w jakąś boczną uliczkę i wyszukać jakąś perełkę.
Kazkar [2010-11-04 02:04:44] - Krynki warte są odwiedzenia, bo w tamtejszej okolicy widać jak na dłoni podlaski tygiel, choć jeśli chodzi o synagogi, to zobaczyć można tam to, co po nich zostało, pozdr.
kiedyś dotrę...ponoć druga po tej w Krakowie, mam takie jeszcze jedno miejsce do odwiedzenia z aparatem, Krynki się nazywa ale to trochę jeszcze dalej od Tykocina
oj warto tam spacerować , zawsze ..czy pada czy nie..:)
ładne i ciekawe
Czyszczę ostatnio szufladę i wygrzebałem zdjęcie synagogi z wieżą, gdzie trzymani byli najprawdopodobniej skazani ... niestety jeśli chodzi o tą rynnę, to nie dało się inaczej, zdjęcie robione chyba Tamronem. Gdybym podszedł bliżej i starał się ominać rynnę, to nie zmieściłbym budynku w kadrze, zresztą i tak jest ciasno, a gdyby odejść do tyłu, to ten budynek obok jakoś mi nie pasował do całości, choć może jeśli zrobić inną kompozycję. Pamiętam tylko, że sporo się kręciłem obok tego budynku, by w miarę poprawnie to wyszło. Przy okazji trochę prywaty, pozdrowienia dla Asiasido, która swego czasu była przejazdem w Tykocinie w drodze z Wilna, nie zawsze tam pada :p, a będąc w tym miasteczku warto pójść w jakąś boczną uliczkę i wyszukać jakąś perełkę.
rynna musi trochę wystawać, bo inaczej by się lalo do domu :o)
jak zwykle dajesz rade ze światłem. szkoda, że nie szukasz ciekawszych kompozycji, a skupiasz się jedynie na walorach dokumentacyjnych :o)
ładnie - trudna sztuka takie wykadrowanie tego budynku, by nie było w kadrze innych przeszkadzajek :)