-> no kicia akurat nie moja... a z tej masakry to się chyba jednak wycofam idealistycznie na razie, choć koncepcja zorganizowanej i dobrze nastrojonej przypadkowości kusi :)) Serdecznie Cezarego pozdrawiam :-)
-> :) ...czyli luźno rzuconą ideę psa możemy na razie potraktować szkicowo ;-) /a ja tak o tych dymkach pewnikiem dlatego nagle nocą późną, żem zauważył już wcześniej Twoje do nich podejście, które uważam za ciekawe, warte zastanowienia i ważne jako głos w dyskusji (lecz oczywiście nie jako jedynie słuszne stanowisko)... więc tak żem sobie pogdybał tylko :) ... ale gdybałem dalej, a jakże ...że może by tak zmasakrować fotę by się nikt nie poznał, hipo to czy struś :)) /no może dzięki takim rozważaniom urodzę coś zupełnie innej jakości.../. Pozdrawiam nie mniej serdecznie (i psa tys) ;-)
dodawanie tutaj tych wszystkich artystycznych bajerków nic by nie wniosło, zresztą ja buntuję się przeciwko takim kanonom sztuki fotograficznej, doceniając jednak finezję w przetwarzaniku banalnej fotlki w coś co wygląda jak sztuka...a idea psa zamiast kota, to pewnie nocna projekcja mojej podświadomości, może dlatego że mam psa...
Pozdrawiam serdecznie :)
-> ...niewiadomoco :) /a ja tak ostatnio konstatuję sobie jakby (i tak myślę sobie głośno teraz), ze jakbym tak zamiast wyłącznie machać suwaczkami dodał tak troszkę jakże artystycznych mgiełek, dymków, rysek, plamek, texturek takich tam różnych centralnie i po bokach (ale ja niestety nie umim!!) u zwykłych różnych fajnych fotek, jak choćby ta naprzykład przecież jednak, to to może by było bardziej lepiej tak dojrzalej niby znaczy? I by się bardziej jeszcze tak podobało fajnie? I nikt by się nie zastanawiał wtedy: pies to czy kot to czy co to je, o! kto wie?! ehh... gdybania / no ale ty mi Drogi Cezary (wracając do meritum) już drugi raz conajmniej wychodzisz z ideą piesa pod kotem ewidentnie, skąd że dziwaczne te fantazyje Twe? hę? :))
praco-kot... nie płoszyć...*
... koty..., wyjątkową kreską potraktowane...
-> no kicia akurat nie moja... a z tej masakry to się chyba jednak wycofam idealistycznie na razie, choć koncepcja zorganizowanej i dobrze nastrojonej przypadkowości kusi :)) Serdecznie Cezarego pozdrawiam :-)
radosnej masakry życzę, sztuka też powstaje przypakiem :) pozdro i i głaski dla kici , mrrrr...:)
-> :) ...czyli luźno rzuconą ideę psa możemy na razie potraktować szkicowo ;-) /a ja tak o tych dymkach pewnikiem dlatego nagle nocą późną, żem zauważył już wcześniej Twoje do nich podejście, które uważam za ciekawe, warte zastanowienia i ważne jako głos w dyskusji (lecz oczywiście nie jako jedynie słuszne stanowisko)... więc tak żem sobie pogdybał tylko :) ... ale gdybałem dalej, a jakże ...że może by tak zmasakrować fotę by się nikt nie poznał, hipo to czy struś :)) /no może dzięki takim rozważaniom urodzę coś zupełnie innej jakości.../. Pozdrawiam nie mniej serdecznie (i psa tys) ;-)
dodawanie tutaj tych wszystkich artystycznych bajerków nic by nie wniosło, zresztą ja buntuję się przeciwko takim kanonom sztuki fotograficznej, doceniając jednak finezję w przetwarzaniku banalnej fotlki w coś co wygląda jak sztuka...a idea psa zamiast kota, to pewnie nocna projekcja mojej podświadomości, może dlatego że mam psa... Pozdrawiam serdecznie :)
-> ...niewiadomoco :) /a ja tak ostatnio konstatuję sobie jakby (i tak myślę sobie głośno teraz), ze jakbym tak zamiast wyłącznie machać suwaczkami dodał tak troszkę jakże artystycznych mgiełek, dymków, rysek, plamek, texturek takich tam różnych centralnie i po bokach (ale ja niestety nie umim!!) u zwykłych różnych fajnych fotek, jak choćby ta naprzykład przecież jednak, to to może by było bardziej lepiej tak dojrzalej niby znaczy? I by się bardziej jeszcze tak podobało fajnie? I nikt by się nie zastanawiał wtedy: pies to czy kot to czy co to je, o! kto wie?! ehh... gdybania / no ale ty mi Drogi Cezary (wracając do meritum) już drugi raz conajmniej wychodzisz z ideą piesa pod kotem ewidentnie, skąd że dziwaczne te fantazyje Twe? hę? :))
a gdyby zamiast kota byłby pies, to co by wtedy było? ;
!!!!
cudowne
bdb
dziękuję, i Wszystkim Miłym Gościom!
oj tak:) świetne!
:) ...dziękuję cieplutko!
...cuuuudne!!!
też
podoba mi się :)
bdb
fajnie, kici, kici... :)
genialna kompozycja;D
Wracam bo SWIETNE JEST !
ok
bardzo mi się podoba...
Ha, ha, ha :D Ale slicznie to wymysliles...Tez myslalam, ze to Ti :) Fajnie sie na Ciebie gapi :)P
prawdziwy koci świat - robią sierściuchy to co chcą, swoimi ścieżkami chadzają ... wiem, bo po moim domu tez taki łazi ;)
ale to dobrze, ze "nic". Bo gdyby słuchac chciały...
+++++
Szpieg taki trochę.
zajebiaszcze
...:) mają ścieżki swe...
tak myślałem , że Twoja :) podoba się