tutaj jest to bardzo jaskrawy przypadek. bo widzisz - tutaj ktos cos zrobil zeby wygladalo. Udokumentowanie na filmie czegos, co juz z zalozenia ma wygladac jet jednak kapinke nieco mniej tworcze, niz spostrzezeni rzeczy, ktora wygladac nie miala (wzglednie wykreowanie samemu takowej rzeczy)... to jest jednak kolosalna roznica imho. Ale tak jak napisalem: za spostrzegawczoscmozna cenic owo zdjecie.

ciekawe... ale szczerze mówiąc przyciołbym troszkę górę... o jedno to coś( nie wiem jak się nazywa kawałek żaluzji...:) a tak poza tym, to niestety nie zgadzam się z Rami, który napisał "to ze jest fajne trudno nazwac zasluga autora zdjecia",bo niby czyja to zasługa?! Przecież w 90% przypadków dobra fotografia opiera się o spostrzegawczość i umiejętność zobaczenia tego co dla innych jest oczywiste i na co inni nie są wrażliwi. Dla mnie fotografia to forma kształtowania otaczającej rzeczywistości.

Radzilabym troche oczyscic skan. Tak poza tym to sympatyczna foteczka :o)

to jest bardzo fajne, nie ma dwoch zdan. ale to ze to jest fajne trudno nazwac zasluga autora zdjecia... no dobra, niech bedzie - za spostrzegawczosc :)

na miniaturce wyglądało jak zapis ekg :)