Miejscowości o których wspominasz to zapewne Suwalszczyzna, ja miałem na myśli te bliżej Tykocina położone, ale zwalam to na karb mojego sposobu wysłowienia się... a mieszkam 40 km od Tykocina i zapewne dlatego to zdjęcie zwrócilo moją uwagę, byłem tam nie raz, i powiem, że cyba warto w tym miasteczku się zgubić, choć raczej to trudne.
Andres42 jeśli tylko była możliwość to omijaliśmy drogi główne, a nazw niewiele pamiętam :) Zapamiętałam Sidory i Sidorówkę, bo podobne do mojego nazwiska :). Może jak spojrzę na mapę to sobie przypomnę więcej, ale teraz czasu brak, na wertowanie mapy. Może przy lokowaniu zdjęć będę zerkać i kojarzyć miejsca z tym co na mapie :)
asiasido [2010-09-08 14:27:57]=> to zależy jakimi drogami się poruszałaś, zakładam, że głównymi, a jeśli od Augustowa to najpierw w stronę Białegostoku, no chyba, że skróciłaś drogę, bo jest taka możliwość... Tykocin leży obokgłównych traktów, wielke szlaki komunikacyjne je ominęły i to chyba dobrze, choć kiedyś, dawno temu to było jedno z ważniejszych miast w Rzeczypospolitej, znane m. in. z ustanowienia tam Orderu Orła Bialego. Mogę jednak powiedzieć autorytatywnie, ze nie zawsze tam pada, podejrzewam, że teraz świeci tam słońce. A jakie tam wiochy zwiedziłaś? Może znam niektóre.
Andres42, zależy, gdzie się jechało:). W sześć dni objechałam Augustów (niestety Albatros zamknięty, więc Beaty nie usłyszałam), potem było Wilno, potem Troki, potem Wigry, Stańczyki, Suwałki ojoj! , jak miejsce zsyłki :) i jeszcze dużo różnych wioch i ponownie Tykocin, no i do domku w Cz-wie. W piątek Mikołów, ale cicho, bo o tym lepiej nie wspominać :). Będą kopalnie i coś na Śląsku, a następnie Wrocław. Uff, chyba przesadziłam, ale tak jakoś się rozpędziłam; pozdrawiam dzisiaj z Miasta Świętej Wieży :)
Muszę powiedzieć, że po obfitych opadach deszczu, jakie miały miejsce w ostatnich dniach, takich obrazków w Tykocinie jest trochę, tu widzę kościół z charakterystycznym dla tykocińskiego Rynku słupami elektrycznymi... ale jadąc z Wilna to chyba trzeba było trochę zboczyć z drogi, pozdr.
Ładny kawałek Tykocina :)
najeździsz się ty kobieto, najeździsz:))
Choć miejsce nie te, sam nie wiem dlaczego, ale strasznie mi się ciśnie ta muzyka... http://www.youtube.com/watch?v=wnH1d4wh9tg
dzisiaj nie padało..:)))))))))
Miejscowości o których wspominasz to zapewne Suwalszczyzna, ja miałem na myśli te bliżej Tykocina położone, ale zwalam to na karb mojego sposobu wysłowienia się... a mieszkam 40 km od Tykocina i zapewne dlatego to zdjęcie zwrócilo moją uwagę, byłem tam nie raz, i powiem, że cyba warto w tym miasteczku się zgubić, choć raczej to trudne.
Andres42 jeśli tylko była możliwość to omijaliśmy drogi główne, a nazw niewiele pamiętam :) Zapamiętałam Sidory i Sidorówkę, bo podobne do mojego nazwiska :). Może jak spojrzę na mapę to sobie przypomnę więcej, ale teraz czasu brak, na wertowanie mapy. Może przy lokowaniu zdjęć będę zerkać i kojarzyć miejsca z tym co na mapie :)
asiasido [2010-09-08 14:27:57]=> to zależy jakimi drogami się poruszałaś, zakładam, że głównymi, a jeśli od Augustowa to najpierw w stronę Białegostoku, no chyba, że skróciłaś drogę, bo jest taka możliwość... Tykocin leży obokgłównych traktów, wielke szlaki komunikacyjne je ominęły i to chyba dobrze, choć kiedyś, dawno temu to było jedno z ważniejszych miast w Rzeczypospolitej, znane m. in. z ustanowienia tam Orderu Orła Bialego. Mogę jednak powiedzieć autorytatywnie, ze nie zawsze tam pada, podejrzewam, że teraz świeci tam słońce. A jakie tam wiochy zwiedziłaś? Może znam niektóre.
i nostalgicznie
"całokształt" bardzo mi się podoba
Andres42, zależy, gdzie się jechało:). W sześć dni objechałam Augustów (niestety Albatros zamknięty, więc Beaty nie usłyszałam), potem było Wilno, potem Troki, potem Wigry, Stańczyki, Suwałki ojoj! , jak miejsce zsyłki :) i jeszcze dużo różnych wioch i ponownie Tykocin, no i do domku w Cz-wie. W piątek Mikołów, ale cicho, bo o tym lepiej nie wspominać :). Będą kopalnie i coś na Śląsku, a następnie Wrocław. Uff, chyba przesadziłam, ale tak jakoś się rozpędziłam; pozdrawiam dzisiaj z Miasta Świętej Wieży :)
Muszę powiedzieć, że po obfitych opadach deszczu, jakie miały miejsce w ostatnich dniach, takich obrazków w Tykocinie jest trochę, tu widzę kościół z charakterystycznym dla tykocińskiego Rynku słupami elektrycznymi... ale jadąc z Wilna to chyba trzeba było trochę zboczyć z drogi, pozdr.
fajnie w tym kadrze :)
widzi mi się :)))
Rezon, ja też jechałam do Wilna, a potem wracałam i w obie strony w Tykocinie padał deszcz; tam widocznie zawsze pada :)
w zeszłym roku jadąc do Wilna wpałem do Tykocina i też deszczowo było :)
dobry kadrzyk.
lubię to miejsce..
bdb
Adaś, tak łapałam różności, pola, krowy, bramy, zaułki, mosty :) coś tam wyduszę; 6 dni jeździłam -północno-wschodnia Polska i Wilno :)
witam i o zdrowie pytam:)ładnie sie odbiło ty dzisiaj bruk robisz ja wróciłem do kwiatków:)