Dostać Laura od Laury? Chyba z radości popływam sobie klaurem... Ciiiiiicho !!! Już miesiąc zaszedł, psy się uśpiły
i coś tam klaszcze pod borem.
Pewnie cię czeka twój Filon miły
pod umówionym jaworem.
Szczęśliwa jesteś dziś niesłychanie?
To Filon musi być Twoim !!! ...
Wszystko w porządku, lecz to klaskanie
troszeczkę mnie niepokoi.
Przebóg, ach czyżby robota krecia?
O, jakże ja to wyśledzę...
Lęk mnie przenika – Dwudziesta trzecia
już jest na mojej Omedze...
Lauro, daremnie patrzę na zegar,
Filon nie przyjdzie, idź dalej...
A to klaskanie, co się rozlega,
to żona w mordę go wali... ;-)))
Co było, to było, co może być - jest,
a będzie to co będzie,
lecz zawsze to miło, że nie brak nam miejsc,
do których wracamy pamięcią...
Gonimy za szczęściem, sięgamy do gwiazd,
na gwałt świat chcemy zmieniać...
Lecz to najważniejsze, co żyje gdzieś w nas -
Panowie szanujmy wspomnienia...
Szanujmy wspomnienia, smakujmy ich treść,
nauczmy się je cenić...
Szanujmy wspomnienia, bo warto coś mieć
gdy zbliży się nasz fin de siecle...
Jak było tak było, dziś prawo do róż
ma nawet żart i plotka...
Czy flirt był czy miłość, nie zmieni się już
ta pani w tamtego podlotka (sorry, Winnetou...)
Z tygodnia na tydzień oddala się dzień
świecący w smudze cienia,
lecz żeby go widzieć wystarczy to chcieć -
Panowie szanujmy wspomnienia...
Wspomnienia są zawsze bez wad!
:)
ja lubię być u Ciebie... zaglądnę jeszcze jutro... i pojutrze też....
Nice!
a to zwłaszcza :-)
megafot;)
Dostać Laura od Laury? Chyba z radości popływam sobie klaurem... Ciiiiiicho !!! Już miesiąc zaszedł, psy się uśpiły i coś tam klaszcze pod borem. Pewnie cię czeka twój Filon miły pod umówionym jaworem. Szczęśliwa jesteś dziś niesłychanie? To Filon musi być Twoim !!! ... Wszystko w porządku, lecz to klaskanie troszeczkę mnie niepokoi. Przebóg, ach czyżby robota krecia? O, jakże ja to wyśledzę... Lęk mnie przenika – Dwudziesta trzecia już jest na mojej Omedze... Lauro, daremnie patrzę na zegar, Filon nie przyjdzie, idź dalej... A to klaskanie, co się rozlega, to żona w mordę go wali... ;-)))
Pawelatko... Ty ode mnie Laura honorowego kiedys dostaniesz za te Twoje tu wierszykowanie! ;)*
Co było, to było, co może być - jest, a będzie to co będzie, lecz zawsze to miło, że nie brak nam miejsc, do których wracamy pamięcią... Gonimy za szczęściem, sięgamy do gwiazd, na gwałt świat chcemy zmieniać... Lecz to najważniejsze, co żyje gdzieś w nas - Panowie szanujmy wspomnienia... Szanujmy wspomnienia, smakujmy ich treść, nauczmy się je cenić... Szanujmy wspomnienia, bo warto coś mieć gdy zbliży się nasz fin de siecle... Jak było tak było, dziś prawo do róż ma nawet żart i plotka... Czy flirt był czy miłość, nie zmieni się już ta pani w tamtego podlotka (sorry, Winnetou...) Z tygodnia na tydzień oddala się dzień świecący w smudze cienia, lecz żeby go widzieć wystarczy to chcieć - Panowie szanujmy wspomnienia... Wspomnienia są zawsze bez wad!
fajne
podpisane ;))
Dziekuje:)
takie kameleonowe pamiętanie.jest śliczne
pięknie psze Pani :)
Fajniutkie.
piękny żabot :)
Mi też :)...
:)
+
:)
pięknie. b. mi się podobają te cięcia góry i dołu :)
stylowo.. :)) fajnie
Fajnie było w tym XIXw... ;)