@Kuszący - dziękuję za opinie, doceniam radę o nieocenianie. Wyłącznie gwoli sprostowania - ja o oceny nie zabiegam, pozostawiając to wyłącznie decyzji oglądających (z tego powodu praktycznie nigdy opcji oceniania nie blokuję). Sposób oceny, sposób uzasadnienia - wiele mówi zarówno o fotografii jak i o oceniających. Taka przysłona - w przypadku tego obiektywu dokręconego do Canona - jest jedynie dostępną :). Czemu zakładasz, że powinienem "celować" z ostrością w krzyż? Nie leży on w jednej płaszczyźnie z zachodnią ścianą Giewontu - która była głównym "celem" fotografii :)) Dzieki za rzeczową wypowiedź :)
Taka przysłona to - mówiąc kolokwialnie - syfy z matrycy same wychodzą ;-(. Zastanawiam się jakim cudem udało się autorowi nie trafić z ostrością w krzyż. A może ja źle widzę? Do tego rozpaczliwy szum na niebie. Kadr się niby broni, ale wady techniczne są dyskwalifikujące msz. Bez oceny, chyba że autor będzie nalegał, co zresztą usilnie odradzam ;-). p-m.
te krążki to chyba - niestety - jakieś zabrudzenia w obiektywie. nie zawsze potrafię je usunąć bezśladowo. W takim przypadku wolę zostawić takie "krążki", niż by było widać efekty usuwania :)). Dzięki za komentarz :)
@Li - dzięki:)
No cóż.... Kuszący jednak ma rację, głębia tez powinna być. Syf - mówiąc krótko - na niebie rozwala mi wszystko :(
@Kuszący - dziękuję za opinie, doceniam radę o nieocenianie. Wyłącznie gwoli sprostowania - ja o oceny nie zabiegam, pozostawiając to wyłącznie decyzji oglądających (z tego powodu praktycznie nigdy opcji oceniania nie blokuję). Sposób oceny, sposób uzasadnienia - wiele mówi zarówno o fotografii jak i o oceniających. Taka przysłona - w przypadku tego obiektywu dokręconego do Canona - jest jedynie dostępną :). Czemu zakładasz, że powinienem "celować" z ostrością w krzyż? Nie leży on w jednej płaszczyźnie z zachodnią ścianą Giewontu - która była głównym "celem" fotografii :)) Dzieki za rzeczową wypowiedź :)
Taka przysłona to - mówiąc kolokwialnie - syfy z matrycy same wychodzą ;-(. Zastanawiam się jakim cudem udało się autorowi nie trafić z ostrością w krzyż. A może ja źle widzę? Do tego rozpaczliwy szum na niebie. Kadr się niby broni, ale wady techniczne są dyskwalifikujące msz. Bez oceny, chyba że autor będzie nalegał, co zresztą usilnie odradzam ;-). p-m.
te krążki to chyba - niestety - jakieś zabrudzenia w obiektywie. nie zawsze potrafię je usunąć bezśladowo. W takim przypadku wolę zostawić takie "krążki", niż by było widać efekty usuwania :)). Dzięki za komentarz :)
nietypowe ujęcie /a te krążki na niebie/? co to/?/