Ocena będzie widoczna gdy zagłosuje co najmniej 5 osób.
mało ocen
Opis zdjęcia
zajęcia terenowe studentów geologii, Sudety, maj 2010; Canon EOS 350D, obiektyw 17-50 mm (Tamron), polar, z ręki, czas 1/15 sek., f2.8, ISO 200, ogniskowa 35 mm.
@Yaśku ???? a czemuż? Komu to przeszkadza, że "wrzucam" tyle ile wrzucam? Kompleks - że inni wrzucają mniej? Zawsze mogą sobie powiedzieć - że Oni na jakość, a ja na ilość :)) Winko się kończy i czas do domu :))
@Yaśku - masz 100% racji. A nawet 150%. Tyle, że podczas mojej pięcioletniej obecności na Plfoto miałem okazję obserwować, jak również doświadczać samemu - tak wiele odstępstw od zacytowanych przez Ciebie punktów regulaminu - i to odstępstw wykonywanych przez Adm. - że wyrobiłem sobie przekonanie (nie tylko ja jeden zresztą) - iż tenże Regulamin ma się nijak do ususu - czyli codzienności. I, że tylko i wyłącznie - powiedzmy - nawał innych, ważniejszych zajęć nie pozwolił na wprowadzenie w Regulaminie istotnych zmian, odzwierciedlających praktykę... :)) Poza tym - w Regulaminie nie ma ŻADNYCH zapisów, które uzasadniałyby użycie w uzasadnieniu moderacji zwrotu: "fotografia nie spełnia wymogów stawianych takiej fotograii na Plfoto". Bo po prostu tych wymogów nie zdefiniowano. Regulamin - zwłaszcza w zakresie prowadzenia moderacji (poza plagiatami i fotografiami podchodzącymi pod paragrafy prawa karnego) jest niespójny i ma się nijak do praktyki. I to nie praktyki Użytkowników, a praktyki Adm i Moderatorów...:)))
barszczon: Płacisz i masz... więcej funkcjonalności, ale jak sam zauważasz nie jesteś kimś szczególnym dla administracji serwisu, no i regulamin chyba jest taki sam czy płacisz czy też nie. Nie chce mi sie dokładnie czytać regulaminu, ale to mi się w oczy rzuciło ---- § 3. Administrowanie Serwisem
22. Administrator ma prawo usuwać wszelkie treści opublikowane przez Użytkownika w Serwisie bez podawania przyczyny oraz informowania Użytkownika. Od decyzji Administratora nie przysługuje Użytkownikowi odwołanie. O tym, czy treść danego zdjęcia, opinii lub oceny narusza powyższe zakazy decyduje ocena Administratora Serwisu.------- Więc jasno z tego wynika że nikt nie musi Ci tłumaczyć decyzji takich to a takich i dlaczego Ciebie to spotkało a nie tego głupiego Yaśka :)))
:) Po pierwsze - płacę za konto plus :); po drugie - coś, co dawnymi czasy nazywano kindersztubą nakazywało i zobowiązywało gospodarzy do otaczania opieką, szacunkiem i uważaniem gości :)). Zostałem zaproszony, moja obecność tu została zaakceptowana. Ja - ze swojej strony - nie przekraczam zapisów regulaminowych. Natomiast mam prawo wymagać - od Gospodarza, by pilnował respektowania regulaminu u wszystkich gości - nieprawdaż?
barszczon: no ale Ty w gościach jesteś, zaakceptuj obyczaje tu panujące, na drzwiach wisi regulamin trzeba było przeczytać i nie wchodzić jak coś Ci nie odpowiada :)
@Yaśku - a moje prawo do posiadania odmiennego - od Panów Sprzątających - zdania to pies? Panowie Sprzątający są całkowicie anonimowi, całowicie uznaniowe są Ich kwalifikacje do oceniania fotografii innych osób. Nie przywykłem - i zapewne nie przywyknę - do tego, by jakaś anonimowa figura oceniała moje dokonania - bez przedstawienia swoich ku temu prerogatyw czy predyspozycji. I nie jest ważne czy dotyczy to moich zawodowych dokonań czy dokonań czysto prywatnych i amatorskich. Przywykłem - od ponad ćwierć wieku - że jestem oceniany przez ludzi nieanonimowych, którzy mają odwagę podpisać się pod swoimi ocenami - także poprzez ich własne dokonania w danej dziedzinie. I maja odwagę podjąć dyskusję w sytuacji spornej. Uwierz mi - taka sytuacja jest zdecydowanie zdrowsza... :)
Przyczna moderacji: Niestety jakość wykonania zdjęcia uniemożliwia jego prezentację na forum fotograficznym. Zachęcamy jednak do dalszych prób, mamy nadzieję ze bedą udane :) - żal mi Was - Panowie WszystkoWiedzący... :)
liść przyziemny [2010-06-25 18:11:08] > i słusznie bo wszystko to jest ciągiem nad-interpretacji, albo raczej free-interpretacji mojej pierwszej tutaj wypowiedzi dotyczącej zdjęcia :-))))))
Uśmiałem się do łez :))))) dziękuję... ha ha ha.... przepraszam.... ahahahha :)))) pffffff haha.... taaaaa..... heh. Barszczon a tam linijki, ekierki są lepsze, w sumie to taka linijka tyle że ekierka no i kąt posiada :)
barszczon [2010-06-02 12:52:04] > Nie Barszczonie, nie wyjaśnię. A przynajmniej nie tutaj i nie teraz. Zrobię to za jakiś czas w innej formie i zupełnie gdzie indziej. A czemu nie tutaj? Bo manipulujesz moimi wypowiedziami, prawdopodobnie zatem dalsza dyskusja do podobnej manipulacji by się sprowadzała. Przykład manipulacji: cytuję Ciebie > " Napisałeś: "Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu, o ujęciu" ( A_R_mator [2010-06-01 22:24:19]), a za chwilę: "Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie" ( A_R_mator [2010-06-01 23:02:05] ). " >> Manipulujesz wyrywając z kontekstu i pokazując w ten sposób nieistniejące sprzeczności. Moje wypowiedzi to > > > A_R_mator [2010-06-01 22:24:19]
barszczon [2010-06-01 22:16:15] > [...] Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu, o ujęciu ale TEGO nie mówię. Mówię o bezpłciowości niejako. Konkretnie :-)
______ oraz ______ A_R_mator [2010-06-01 23:02:05]
barszczon [2010-06-01 22:51:21] > Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie. __To__ __tylko__ __przykłady__ __zawierające__ __się__ __w__ __całej__ __gamie__ __zasad__ __podręcznikowych__, __które__ __mają__ __swoje__ __uzasadnienie__ __w__ __określonych__ __przypadkach__, __ale__ __nie__ __są__ __ze__ __swojej__ __natury__ __uniwersalne__ (__biała kartka__) [...] >>>> Tutaj nie ma nic niezrozumiałego a tym bardziej sprzecznego. Oczywiście zakładając czytanie ze zrozumieniem i nie wyrywanie z kontekstu. ______ Co do niesłusznych zarzutów linijkowego podejścia. Albo rozmawiamy o konkretach, albo dyskusja mija się z celem. Skoro nie zmieniłem wtedy zdania to pewnie dla mnie był ten zarzut uzasadniony. Wracanie teraz do starych faktów wymagałoby pełnego odtworzenia sytuacji, czego robić nie zmierzam. A wszelkie próby o charakterze ogólnikowym bądź na zasadzie kolejnego wyrywania skądś tam fragmentów nie mają najmniejszego sensu.
Ps - Drodzy, Szanowni Współdyskutanci - udaję się z chwilę na dworzec i będę próbował - przy pomocy PKP - przemieścić się na dosyć dużą odległość. W związku z tym - na ewentualną kontynuację dyskusji możecie liczyć dopiero po godzinie 22... Serdecznie pozdrawiam. Mam nadzieję, że fakt innego zadania niż niektórzy kontrdyskutanci nie spowoduje retorsji w stosunku do moich fotografii :) (żart - ale nie do końca...)
A_R_matorze - nie rozumiem, dlaczego tak koniecznie chcesz poznać moje kryteria linijkowatości - skoro wielokrotnie już pisałem - zwłaszcza Tobie - że do stosowania linijek przy ocenach fotografii innych raczej się nie uciekam. To Ty kiedyś mi to zarzuciłeś - bezpodstawnie zresztą. :) Skoro jednak dyskutujemy na takie tematy - to ja poproszę o wyjaśnienie Twoich zasad linikowatości. Bo ich nie rozumiem. Nie "rozumiem inaczej" - tylko nie rozumiem. Napisałeś: "Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu, o ujęciu" ( A_R_mator [2010-06-01 22:24:19]), a za chwilę: "Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie" ( A_R_mator [2010-06-01 23:02:05] ). Ja tego najnormalniej w świecie nie rozumiem. Skoro według Ciebie linijkowatość to NIE kadrowanie czy ujęcie, czemuż pisząc o linijkach miałbyś pisać o kadrowaniu, ujęciu, zbliżeniu?. Myślę, że prośba o wyjaśnienie tej - dla mnie niezrozumiałej różnicy - zaspokoi Twoje oczekiwania dotyczące wszelkich analiz? :)); @Piotrze - jak rozumiem odczuwasz spontaniczny imperatyw wspomożenia A_R_matora w dyskusji ze mną? Nawet nie zamierzam zastanawiać się kogo masz na myśli pisząc o "kopaniu się z koniem". Już pisałem poprzednio - Twoje złośliwostki, jak również komentarze dotyczące fotografii czy całego portfolio nie robią na mnie wrażenia. Twój głos w tej dyskusji jest całkowicie zbędny...; @A_R_matorze - czy zechciałbyś skomentować wpis kol. Piotra? Choćby w zakresie rozumienia pojęcia "wycieczki osobiste" :)))) ? (żart - broń Boże tego nie czyń :) )
A R_mator: U barszczona masz do czynienia z następującym syndromem: ..."Bo moja jest tylko racja i to święta racja, a nawet jeśli jest twoja to moja racja jest bardziej mojsza niz twojsza bo to wlaśnie moja racja jest racja" ... Więc po co się kopać z koniem?
barszczon [2010-06-02 10:03:21] > Nie żądam (kilkakrotnie o tym było). Moje pojęcie linijek jest skonfrontowane. Dlaczego Twoje uważam za błędne? To już zostało napisane poniżej i jest aż nazbyt widoczne w dyskusji. Twoje wnioskowanie nie jest nawet odwracania kot ogonem. To bardziej określanie białego (brak linijek) jako czarne (linijki). Oczywiście Twoja odpowiedzieć na moją opinię o zdjęciu , jest subiektywnie dla mnie i przejrzysta. Na ogólnie krytyczne i bezlinikowe uwagi na temat konkretnie tego zdjęcia wyciągnąłeś zupełnie sufitowe argumenty, w tym personalne. P.S. Może przedstawisz publicznie analizę moich komentarzy w zakresie linijkowawości? Bo szkoda aby poszła w zapomnienie ;-)))
:)) Ja wiem, że to dyskusja na zupełnie inne forum (czy miejsce) - ale mam jedno pytanie :) Dlaczego zakładasz, że Twoje rozumienie linijek jest właściwsze i dlaczego to ja mam "własne, wewnętrzne ich rozumienie"- w domyśle inne niż Twoje ergo błędne? Twoje rozumienie nie jest "własne i wewnętrzne, specyficzne dla Ciebie?" Oczywiście, że pozostanę przy swoim, jak również pozostanę w przekonaniu, że to Ty nie masz racji :)) Naprawdę to co rozumiem, to rozumiem i nie widzę żadnych podstaw byś - naprzykład Ty (czy ktokolwiek inny) - waloryzował moje rozumienie. Masz pełne prawo rozumieć pewne rzeczy inaczej, masz prawo to inne rozumienie przedstawiać i konfrontować z rozumieniem innych - ale (tak mi się wydaje) nie masz prawa (Ty ani ktokolwiek inny) żądać zmian indywidualnego rozumienia tylko dlatego, że Tobie nie odpowiada. :))
barszczon [2010-06-02 09:20:21] > Nie podobno, a na pewno. Chciałem tylko unaocznić Twoje, mniej lub bardziej świadome, gmatwanie. Zatem pozostań sobie przy właściwym tylko Twojemu wewnętrznemu rozumieniu, pojęciu linijek. Tego o czym pisałeś, że nie rozumiesz, dalej rozumiał nie będziesz. Ale skoro Ci z tym dobrze... ;-)))))))))
Podobno miałeś już mnie nie przekonywać? Widzę, że stosujesz linijki - i to nie tylko przy komentowaniu fotografii :)). Nic nie gmatwam, a jedynie staram się Tobie wyjaśnić moje rozumienie Twoich wypowiedzi - zwłaszcza tej pierwszej dotyczącej fotografii :) Dla przypomnienia - tej, w której stwierdzałeś, że "trzeba się było zdecydować". Po prostu nie rozumiem, czemu - akurat ja, przy robieniu tej fotografii miałbym się decydować? Taki stwierdzenie - to dla mnie linijka. Oczywiście nie taka sama jak kadr czy zbliżenie" (A_R_mator [2010-06-01 22:24:19] =>Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu") - ale linijka. :) pozdrawiam
barszczon [2010-06-02 08:43:55] > > > "...Owszem - wywołałem do tablicy linijki - bo dla mnie Twoje komentarze zawsze - wykazują wyraźną dwoistość. U wybranych Użytkowników "bronisz" , a u innych "ganisz" linijki w ocenach. ... Zgadzam się co do jednego - nie rozumiem Twojego, wybiórczego podejścia do linijek, nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że podchodzę do fotografii innych z linijką. " > > > Widzisz zatem, że nie stosuję linijek, tylko nie rozumiesz, jednocześnie udanie gmatwając. P.S. Nie analizuję cudzych a w tym i Twoich komentarzy oraz wcale a tym bardziej "pod linijkę". Gdybym to robił to jednak starałbym się ze zrozumieniem ;-)))))
:) Skoro nie jest Twoim zamiarem przekonywanie mnie - to po prostu mnie nie przekonuj. Owszem - wywołałem do tablicy linijki - bo dla mnie Twoje komentarze zawsze - wykazują wyraźną dwoistość. U wybranych Użytkowników "bronisz" , a u innych "ganisz" linijki w ocenach. Nie zauważyłem, byś kiedykolwiek rozpoczął dyskusję o linijkach z kilkoma Użytkownikami, natomiast innym wręcz tę linijkowatość - bezpodstawnie - zarzucasz. Nie mam na myśli siebie :). Zgadzam się co do jednego - nie rozumiem Twojego, wybiórczego podejścia do linijek, nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że podchodzę do fotografii innych z linijką. A to - naturalną koleją rzeczy - powoduje, że szukam u Ciebie tego, co mnie zarzucasz :)). Pozdrawiam i również nie mam zamiaru przekonywać Ciebie :))
barszczon [2010-06-01 23:45:57] > Ja natomiast odnoszę wrażenie, że wbrew temu co piszesz, nie przeczytałeś uważnie moich komentarzy, a w szczególnie pierwszego tutaj. Postarałeś się natomiast, bez logicznego uzasadnienia, stosując własne określenia pojęć, dopisać kolejne wiersze do starych dyskusji o "linijkach" rozszerzając ich kontekst. Nadal zatem twierdzę, niejako wywołany przez Ciebie do tablicy personalną odpowiedzią na mój pierwszy pod tym zdjęciem komentarz, że nie rozumiesz, a może raczej nie chcesz zrozumieć, kwestii linijek. Moim zamiarem nie jest Ciebie przekonywać i tyle :-)
Dobranoc A_R_matorze. Zarzut może być zarzutem ogólnikowym. Ogólnik może być zarzutem. Jedno drugiego nie wyklucza - odnoszę wrażenie, że tęsknisz za linijką nie tylko w fotografii :). Uwaga o dychotomii wyniknęła właśnie z uważnego wczytania się w Twoje listy :). A co do osobistych wycieczek - czyżby prawo do ich stosowania było zarezerwowane wyłącznie dla Wybrańców? Dobrej nocy :)
barszczon [2010-06-01 23:28:04] > Bezpłciowość w zastosowaniu do fotografii jest zarzutem, nie ogólnikiem. Z dychotomią daj sobie spokój. Po prostu przeczytaj uważnie o linijkowości. Tak bez naciągania do własnych pojęć. Tutaj i w różnych innych dyskusjach. Kończąc chciałem zwrócić uwagę, że pisałem o zdjęciu w swoim pierwszym tutaj poście, tym konkretnym zdjęciu. Bez osobistych wycieczek bazujących na nierozumieniu pojęć oraz co kto robi. Dalsza dyskusja wydaje się być pozbawione sensu. Dobranoc :-)
Pojęcie "bezpłciowość" - zastosowane w odniesieniu do fotografii jest ogólnikiem. Takie jest moje odczucie/zdanie. I - również według mnie - nie jest tożsame z "brakiem zdecydowania". Również w odniesieniu do fotografii. Oba pojęcia/stwierdzenia - zastosowane łącznie lub osobno wskazują na dążenie do konkretu - oczywiście u stosującego je. Bo konkret można oblinijkować. "Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu" versus "Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie. " - przyznam się, że tej dychotomii nie jestem w stanie pojąć...
barszczon [2010-06-01 22:51:21] > Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie. To tylko przykłady zawierające się w całej gamie zasad podręcznikowych, które mają swoje uzasadnienie w określonych przypadkach, ale nie są ze swojej natury uniwersalne (biała kartka). Brak zdecydowania jest bardzo konkretnym zwrotem za którym wbrew pozorom nie tęsknię. Rozumiem Twoją równoznaczność lecz absolutnie nie podzielam. Bezpłciowość jest określeniem jasnym aż do bólu zatem trudno aby była określeniem asekuracyjnym. Pozostał uwagi pominę może - nie odnoszą się do tego, konkretnego zdjęcia.
A ja zaczynam rozumieć czego Ty nie rozumiesz w moim nierozumieniu. Dla mnie linikowatość to przykładanie jakiegoś swojego osobistego szablonu. Według Ciebie linijkowatość to kadrowanie, zbliżenie. Ale przecież studium człowieka - to także jakieś tam kadrowanie, zbliżenie - a może nie? Używasz bardzo ogólnego zwrotu - "brak zdecydowania". Dla mnie jest to jednoznaczne właśnie z "tęsknotą" za uściśleniem, bo wyłącznie do czegoś zdecydowanego, jasno określonego można przykładać linijkę. Do niezdecydowanego - nie można. Bo albo każda będzie pasowała, albo żadna nie będzie. Poza tym - wybacz osobistą uwagę - sam uprawiasz dosyć "niezdecydowaną" fotografię. Zapewne właśnie w obawie przed przykładaniem linijek przez innych. Czmuż zatem czynisz z "bezpłciowości" zarzut. Choć akurat z tym zarzutem zupełnie się nie zgadzam. Zwłaszcza, że i samo stwierdzenie "bezpłciowość" w odniesieniu do jakiejkolwiek fotografii jest gładkie, ogólne i asekuracyjne do bólu...
barszczon [2010-06-01 22:16:15] > Zaczynam rozumieć czemu nie rozumiesz kwestii linijek. Jeśli napisałem, że nie byłeś zdecydowany w tym co chciałeś pokazać to nie ma nic, absolutnie nic wspólnego z linijkami. Jedno z czym nie ma wiele wspólnego to zdjęcie to z reporterskim zapisem. Albo inaczej, idąc tą drogą każde zdjęcie takowym będzie. Dla mnie niezdecydowanie jest największym błędem, no może niedoskonałością fotografii. Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu, o ujęciu ale TEGO nie mówię. Mówię o bezpłciowości niejako. Konkretnie :-)
Dla mnie cała Twoja poprzednia wypowiedź: A_R_mator [2010-06-01 20:14:27] - to nic innego tylko wołanie za linijką... "trzeba się było zdecydować", "czy to, czy coś innego"... Cóż to jest jak nie wołanie linijki. Studium człowieka (pod ścianą), studium skały (a właściwie dziury w skale) wraz zo otoczeniem - to przecież pachnie linijką na kilometr... :)))) ATPT - każdy odbiera fotografię osobiście :) Jeżeli brakło Ci zdecydowania w tej fotografii - to widocznie tak miało być :) W końcu to Ty odczułeś ten brak zdecydowania. :))
@Li - wiem, wiem, nie mogłem się powstrzymać :)) Skojarzenie ciekawe - sam na to nie wpadłem, ale teraz widzę wyraźnie... :); @Maksimus - wiele racji w tym co piszesz, ale (zawsze jest jakieś). Studenci się cały czas przemieszczali, nie miałem czasu na odkręcanie polara - bo Model poszedłby zupełnie gdzieś indziej :). Ustawienie ISO (poza pewnym czasem niezbędnym do tej czynności) z pewnością pozwoliłoby skrócić czas (ale to i tak nie było zbyt potrzebne, bo chyba jednak fotografia nie jest poruszona). @A_R_matorze - wybacz złośliwostkę. Linijka poszła w ruch? To nie jest studium człowieka, ani też to nie jest studium skały z otoczeniem. To reporterski zapis działań studenckich w odłonięciu marmurów i skał zdiagenezowanych podczas terenowych zajęć :)) Pozdrawiam
@Piotrze - wypowiedziałeś się raz, - policz za dwa. Naprawdę Twoje komentarze - choć charakterystyczne i zapewne według Ciebie obiektywne i kompetentne - na mnie wrażenia nie robią. Drobne złośliwostki również. Oszczędź sobie fatygi, a innym Użytkownikom konieczności ich czytania... pozdrawiam
:))
@Yaśku ???? a czemuż? Komu to przeszkadza, że "wrzucam" tyle ile wrzucam? Kompleks - że inni wrzucają mniej? Zawsze mogą sobie powiedzieć - że Oni na jakość, a ja na ilość :)) Winko się kończy i czas do domu :))
barszczon: No i co z tego? Pij winko i się nie przejmuj ;) I mniej tych fotografii wrzucaj :DD
@Yaśku - masz 100% racji. A nawet 150%. Tyle, że podczas mojej pięcioletniej obecności na Plfoto miałem okazję obserwować, jak również doświadczać samemu - tak wiele odstępstw od zacytowanych przez Ciebie punktów regulaminu - i to odstępstw wykonywanych przez Adm. - że wyrobiłem sobie przekonanie (nie tylko ja jeden zresztą) - iż tenże Regulamin ma się nijak do ususu - czyli codzienności. I, że tylko i wyłącznie - powiedzmy - nawał innych, ważniejszych zajęć nie pozwolił na wprowadzenie w Regulaminie istotnych zmian, odzwierciedlających praktykę... :)) Poza tym - w Regulaminie nie ma ŻADNYCH zapisów, które uzasadniałyby użycie w uzasadnieniu moderacji zwrotu: "fotografia nie spełnia wymogów stawianych takiej fotograii na Plfoto". Bo po prostu tych wymogów nie zdefiniowano. Regulamin - zwłaszcza w zakresie prowadzenia moderacji (poza plagiatami i fotografiami podchodzącymi pod paragrafy prawa karnego) jest niespójny i ma się nijak do praktyki. I to nie praktyki Użytkowników, a praktyki Adm i Moderatorów...:)))
barszczon: Płacisz i masz... więcej funkcjonalności, ale jak sam zauważasz nie jesteś kimś szczególnym dla administracji serwisu, no i regulamin chyba jest taki sam czy płacisz czy też nie. Nie chce mi sie dokładnie czytać regulaminu, ale to mi się w oczy rzuciło ---- § 3. Administrowanie Serwisem 22. Administrator ma prawo usuwać wszelkie treści opublikowane przez Użytkownika w Serwisie bez podawania przyczyny oraz informowania Użytkownika. Od decyzji Administratora nie przysługuje Użytkownikowi odwołanie. O tym, czy treść danego zdjęcia, opinii lub oceny narusza powyższe zakazy decyduje ocena Administratora Serwisu.------- Więc jasno z tego wynika że nikt nie musi Ci tłumaczyć decyzji takich to a takich i dlaczego Ciebie to spotkało a nie tego głupiego Yaśka :)))
:) Po pierwsze - płacę za konto plus :); po drugie - coś, co dawnymi czasy nazywano kindersztubą nakazywało i zobowiązywało gospodarzy do otaczania opieką, szacunkiem i uważaniem gości :)). Zostałem zaproszony, moja obecność tu została zaakceptowana. Ja - ze swojej strony - nie przekraczam zapisów regulaminowych. Natomiast mam prawo wymagać - od Gospodarza, by pilnował respektowania regulaminu u wszystkich gości - nieprawdaż?
barszczon: no ale Ty w gościach jesteś, zaakceptuj obyczaje tu panujące, na drzwiach wisi regulamin trzeba było przeczytać i nie wchodzić jak coś Ci nie odpowiada :)
@Yaśku - a moje prawo do posiadania odmiennego - od Panów Sprzątających - zdania to pies? Panowie Sprzątający są całkowicie anonimowi, całowicie uznaniowe są Ich kwalifikacje do oceniania fotografii innych osób. Nie przywykłem - i zapewne nie przywyknę - do tego, by jakaś anonimowa figura oceniała moje dokonania - bez przedstawienia swoich ku temu prerogatyw czy predyspozycji. I nie jest ważne czy dotyczy to moich zawodowych dokonań czy dokonań czysto prywatnych i amatorskich. Przywykłem - od ponad ćwierć wieku - że jestem oceniany przez ludzi nieanonimowych, którzy mają odwagę podpisać się pod swoimi ocenami - także poprzez ich własne dokonania w danej dziedzinie. I maja odwagę podjąć dyskusję w sytuacji spornej. Uwierz mi - taka sytuacja jest zdecydowanie zdrowsza... :)
barszczon: Ty nie żałuj tylko wnioski wyciągaj, toć panowie sprzątający piszą Tobie co jest nie tak :)
Przyczna moderacji: Niestety jakość wykonania zdjęcia uniemożliwia jego prezentację na forum fotograficznym. Zachęcamy jednak do dalszych prób, mamy nadzieję ze bedą udane :) - żal mi Was - Panowie WszystkoWiedzący... :)
ja czytałem z przyjemnością, geometria moją pasją jest :)))
liść przyziemny [2010-06-25 18:11:08] > i słusznie bo wszystko to jest ciągiem nad-interpretacji, albo raczej free-interpretacji mojej pierwszej tutaj wypowiedzi dotyczącej zdjęcia :-))))))
dobrze, że tego nie czytałem i nie przeczytam :)))))))
Uśmiałem się do łez :))))) dziękuję... ha ha ha.... przepraszam.... ahahahha :)))) pffffff haha.... taaaaa..... heh. Barszczon a tam linijki, ekierki są lepsze, w sumie to taka linijka tyle że ekierka no i kąt posiada :)
barszczon [2010-06-02 12:52:04] > Nie Barszczonie, nie wyjaśnię. A przynajmniej nie tutaj i nie teraz. Zrobię to za jakiś czas w innej formie i zupełnie gdzie indziej. A czemu nie tutaj? Bo manipulujesz moimi wypowiedziami, prawdopodobnie zatem dalsza dyskusja do podobnej manipulacji by się sprowadzała. Przykład manipulacji: cytuję Ciebie > " Napisałeś: "Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu, o ujęciu" ( A_R_mator [2010-06-01 22:24:19]), a za chwilę: "Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie" ( A_R_mator [2010-06-01 23:02:05] ). " >> Manipulujesz wyrywając z kontekstu i pokazując w ten sposób nieistniejące sprzeczności. Moje wypowiedzi to > > > A_R_mator [2010-06-01 22:24:19] barszczon [2010-06-01 22:16:15] > [...] Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu, o ujęciu ale TEGO nie mówię. Mówię o bezpłciowości niejako. Konkretnie :-) ______ oraz ______ A_R_mator [2010-06-01 23:02:05] barszczon [2010-06-01 22:51:21] > Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie. __To__ __tylko__ __przykłady__ __zawierające__ __się__ __w__ __całej__ __gamie__ __zasad__ __podręcznikowych__, __które__ __mają__ __swoje__ __uzasadnienie__ __w__ __określonych__ __przypadkach__, __ale__ __nie__ __są__ __ze__ __swojej__ __natury__ __uniwersalne__ (__biała kartka__) [...] >>>> Tutaj nie ma nic niezrozumiałego a tym bardziej sprzecznego. Oczywiście zakładając czytanie ze zrozumieniem i nie wyrywanie z kontekstu. ______ Co do niesłusznych zarzutów linijkowego podejścia. Albo rozmawiamy o konkretach, albo dyskusja mija się z celem. Skoro nie zmieniłem wtedy zdania to pewnie dla mnie był ten zarzut uzasadniony. Wracanie teraz do starych faktów wymagałoby pełnego odtworzenia sytuacji, czego robić nie zmierzam. A wszelkie próby o charakterze ogólnikowym bądź na zasadzie kolejnego wyrywania skądś tam fragmentów nie mają najmniejszego sensu.
Ps - Drodzy, Szanowni Współdyskutanci - udaję się z chwilę na dworzec i będę próbował - przy pomocy PKP - przemieścić się na dosyć dużą odległość. W związku z tym - na ewentualną kontynuację dyskusji możecie liczyć dopiero po godzinie 22... Serdecznie pozdrawiam. Mam nadzieję, że fakt innego zadania niż niektórzy kontrdyskutanci nie spowoduje retorsji w stosunku do moich fotografii :) (żart - ale nie do końca...)
A_R_matorze - nie rozumiem, dlaczego tak koniecznie chcesz poznać moje kryteria linijkowatości - skoro wielokrotnie już pisałem - zwłaszcza Tobie - że do stosowania linijek przy ocenach fotografii innych raczej się nie uciekam. To Ty kiedyś mi to zarzuciłeś - bezpodstawnie zresztą. :) Skoro jednak dyskutujemy na takie tematy - to ja poproszę o wyjaśnienie Twoich zasad linikowatości. Bo ich nie rozumiem. Nie "rozumiem inaczej" - tylko nie rozumiem. Napisałeś: "Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu, o ujęciu" ( A_R_mator [2010-06-01 22:24:19]), a za chwilę: "Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie" ( A_R_mator [2010-06-01 23:02:05] ). Ja tego najnormalniej w świecie nie rozumiem. Skoro według Ciebie linijkowatość to NIE kadrowanie czy ujęcie, czemuż pisząc o linijkach miałbyś pisać o kadrowaniu, ujęciu, zbliżeniu?. Myślę, że prośba o wyjaśnienie tej - dla mnie niezrozumiałej różnicy - zaspokoi Twoje oczekiwania dotyczące wszelkich analiz? :)); @Piotrze - jak rozumiem odczuwasz spontaniczny imperatyw wspomożenia A_R_matora w dyskusji ze mną? Nawet nie zamierzam zastanawiać się kogo masz na myśli pisząc o "kopaniu się z koniem". Już pisałem poprzednio - Twoje złośliwostki, jak również komentarze dotyczące fotografii czy całego portfolio nie robią na mnie wrażenia. Twój głos w tej dyskusji jest całkowicie zbędny...; @A_R_matorze - czy zechciałbyś skomentować wpis kol. Piotra? Choćby w zakresie rozumienia pojęcia "wycieczki osobiste" :)))) ? (żart - broń Boże tego nie czyń :) )
A R_mator: U barszczona masz do czynienia z następującym syndromem: ..."Bo moja jest tylko racja i to święta racja, a nawet jeśli jest twoja to moja racja jest bardziej mojsza niz twojsza bo to wlaśnie moja racja jest racja" ... Więc po co się kopać z koniem?
Aha... możesz do swojego wnioskowania w sprawie linijek dodać jeszcze sporo innych, np 2+2= 3,14. Będzie równie prawdziwe :-))))
barszczon [2010-06-02 10:03:21] > Nie żądam (kilkakrotnie o tym było). Moje pojęcie linijek jest skonfrontowane. Dlaczego Twoje uważam za błędne? To już zostało napisane poniżej i jest aż nazbyt widoczne w dyskusji. Twoje wnioskowanie nie jest nawet odwracania kot ogonem. To bardziej określanie białego (brak linijek) jako czarne (linijki). Oczywiście Twoja odpowiedzieć na moją opinię o zdjęciu , jest subiektywnie dla mnie i przejrzysta. Na ogólnie krytyczne i bezlinikowe uwagi na temat konkretnie tego zdjęcia wyciągnąłeś zupełnie sufitowe argumenty, w tym personalne. P.S. Może przedstawisz publicznie analizę moich komentarzy w zakresie linijkowawości? Bo szkoda aby poszła w zapomnienie ;-)))
:)) Ja wiem, że to dyskusja na zupełnie inne forum (czy miejsce) - ale mam jedno pytanie :) Dlaczego zakładasz, że Twoje rozumienie linijek jest właściwsze i dlaczego to ja mam "własne, wewnętrzne ich rozumienie"- w domyśle inne niż Twoje ergo błędne? Twoje rozumienie nie jest "własne i wewnętrzne, specyficzne dla Ciebie?" Oczywiście, że pozostanę przy swoim, jak również pozostanę w przekonaniu, że to Ty nie masz racji :)) Naprawdę to co rozumiem, to rozumiem i nie widzę żadnych podstaw byś - naprzykład Ty (czy ktokolwiek inny) - waloryzował moje rozumienie. Masz pełne prawo rozumieć pewne rzeczy inaczej, masz prawo to inne rozumienie przedstawiać i konfrontować z rozumieniem innych - ale (tak mi się wydaje) nie masz prawa (Ty ani ktokolwiek inny) żądać zmian indywidualnego rozumienia tylko dlatego, że Tobie nie odpowiada. :))
barszczon [2010-06-02 09:20:21] > Nie podobno, a na pewno. Chciałem tylko unaocznić Twoje, mniej lub bardziej świadome, gmatwanie. Zatem pozostań sobie przy właściwym tylko Twojemu wewnętrznemu rozumieniu, pojęciu linijek. Tego o czym pisałeś, że nie rozumiesz, dalej rozumiał nie będziesz. Ale skoro Ci z tym dobrze... ;-)))))))))
Podobno miałeś już mnie nie przekonywać? Widzę, że stosujesz linijki - i to nie tylko przy komentowaniu fotografii :)). Nic nie gmatwam, a jedynie staram się Tobie wyjaśnić moje rozumienie Twoich wypowiedzi - zwłaszcza tej pierwszej dotyczącej fotografii :) Dla przypomnienia - tej, w której stwierdzałeś, że "trzeba się było zdecydować". Po prostu nie rozumiem, czemu - akurat ja, przy robieniu tej fotografii miałbym się decydować? Taki stwierdzenie - to dla mnie linijka. Oczywiście nie taka sama jak kadr czy zbliżenie" (A_R_mator [2010-06-01 22:24:19] =>Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu") - ale linijka. :) pozdrawiam
barszczon [2010-06-02 08:43:55] > > > "...Owszem - wywołałem do tablicy linijki - bo dla mnie Twoje komentarze zawsze - wykazują wyraźną dwoistość. U wybranych Użytkowników "bronisz" , a u innych "ganisz" linijki w ocenach. ... Zgadzam się co do jednego - nie rozumiem Twojego, wybiórczego podejścia do linijek, nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że podchodzę do fotografii innych z linijką. " > > > Widzisz zatem, że nie stosuję linijek, tylko nie rozumiesz, jednocześnie udanie gmatwając. P.S. Nie analizuję cudzych a w tym i Twoich komentarzy oraz wcale a tym bardziej "pod linijkę". Gdybym to robił to jednak starałbym się ze zrozumieniem ;-)))))
:) Skoro nie jest Twoim zamiarem przekonywanie mnie - to po prostu mnie nie przekonuj. Owszem - wywołałem do tablicy linijki - bo dla mnie Twoje komentarze zawsze - wykazują wyraźną dwoistość. U wybranych Użytkowników "bronisz" , a u innych "ganisz" linijki w ocenach. Nie zauważyłem, byś kiedykolwiek rozpoczął dyskusję o linijkach z kilkoma Użytkownikami, natomiast innym wręcz tę linijkowatość - bezpodstawnie - zarzucasz. Nie mam na myśli siebie :). Zgadzam się co do jednego - nie rozumiem Twojego, wybiórczego podejścia do linijek, nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że podchodzę do fotografii innych z linijką. A to - naturalną koleją rzeczy - powoduje, że szukam u Ciebie tego, co mnie zarzucasz :)). Pozdrawiam i również nie mam zamiaru przekonywać Ciebie :))
barszczon [2010-06-01 23:45:57] > Ja natomiast odnoszę wrażenie, że wbrew temu co piszesz, nie przeczytałeś uważnie moich komentarzy, a w szczególnie pierwszego tutaj. Postarałeś się natomiast, bez logicznego uzasadnienia, stosując własne określenia pojęć, dopisać kolejne wiersze do starych dyskusji o "linijkach" rozszerzając ich kontekst. Nadal zatem twierdzę, niejako wywołany przez Ciebie do tablicy personalną odpowiedzią na mój pierwszy pod tym zdjęciem komentarz, że nie rozumiesz, a może raczej nie chcesz zrozumieć, kwestii linijek. Moim zamiarem nie jest Ciebie przekonywać i tyle :-)
Dobranoc A_R_matorze. Zarzut może być zarzutem ogólnikowym. Ogólnik może być zarzutem. Jedno drugiego nie wyklucza - odnoszę wrażenie, że tęsknisz za linijką nie tylko w fotografii :). Uwaga o dychotomii wyniknęła właśnie z uważnego wczytania się w Twoje listy :). A co do osobistych wycieczek - czyżby prawo do ich stosowania było zarezerwowane wyłącznie dla Wybrańców? Dobrej nocy :)
barszczon [2010-06-01 23:28:04] > Bezpłciowość w zastosowaniu do fotografii jest zarzutem, nie ogólnikiem. Z dychotomią daj sobie spokój. Po prostu przeczytaj uważnie o linijkowości. Tak bez naciągania do własnych pojęć. Tutaj i w różnych innych dyskusjach. Kończąc chciałem zwrócić uwagę, że pisałem o zdjęciu w swoim pierwszym tutaj poście, tym konkretnym zdjęciu. Bez osobistych wycieczek bazujących na nierozumieniu pojęć oraz co kto robi. Dalsza dyskusja wydaje się być pozbawione sensu. Dobranoc :-)
Pojęcie "bezpłciowość" - zastosowane w odniesieniu do fotografii jest ogólnikiem. Takie jest moje odczucie/zdanie. I - również według mnie - nie jest tożsame z "brakiem zdecydowania". Również w odniesieniu do fotografii. Oba pojęcia/stwierdzenia - zastosowane łącznie lub osobno wskazują na dążenie do konkretu - oczywiście u stosującego je. Bo konkret można oblinijkować. "Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu" versus "Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie. " - przyznam się, że tej dychotomii nie jestem w stanie pojąć...
barszczon [2010-06-01 22:51:21] > Według mnie linijkowość to nie kadrowanie, zbliżenie. To tylko przykłady zawierające się w całej gamie zasad podręcznikowych, które mają swoje uzasadnienie w określonych przypadkach, ale nie są ze swojej natury uniwersalne (biała kartka). Brak zdecydowania jest bardzo konkretnym zwrotem za którym wbrew pozorom nie tęsknię. Rozumiem Twoją równoznaczność lecz absolutnie nie podzielam. Bezpłciowość jest określeniem jasnym aż do bólu zatem trudno aby była określeniem asekuracyjnym. Pozostał uwagi pominę może - nie odnoszą się do tego, konkretnego zdjęcia.
A ja zaczynam rozumieć czego Ty nie rozumiesz w moim nierozumieniu. Dla mnie linikowatość to przykładanie jakiegoś swojego osobistego szablonu. Według Ciebie linijkowatość to kadrowanie, zbliżenie. Ale przecież studium człowieka - to także jakieś tam kadrowanie, zbliżenie - a może nie? Używasz bardzo ogólnego zwrotu - "brak zdecydowania". Dla mnie jest to jednoznaczne właśnie z "tęsknotą" za uściśleniem, bo wyłącznie do czegoś zdecydowanego, jasno określonego można przykładać linijkę. Do niezdecydowanego - nie można. Bo albo każda będzie pasowała, albo żadna nie będzie. Poza tym - wybacz osobistą uwagę - sam uprawiasz dosyć "niezdecydowaną" fotografię. Zapewne właśnie w obawie przed przykładaniem linijek przez innych. Czmuż zatem czynisz z "bezpłciowości" zarzut. Choć akurat z tym zarzutem zupełnie się nie zgadzam. Zwłaszcza, że i samo stwierdzenie "bezpłciowość" w odniesieniu do jakiejkolwiek fotografii jest gładkie, ogólne i asekuracyjne do bólu...
barszczon [2010-06-01 22:16:15] > Zaczynam rozumieć czemu nie rozumiesz kwestii linijek. Jeśli napisałem, że nie byłeś zdecydowany w tym co chciałeś pokazać to nie ma nic, absolutnie nic wspólnego z linijkami. Jedno z czym nie ma wiele wspólnego to zdjęcie to z reporterskim zapisem. Albo inaczej, idąc tą drogą każde zdjęcie takowym będzie. Dla mnie niezdecydowanie jest największym błędem, no może niedoskonałością fotografii. Linijkowo to bym Ci pisał o kadrowaniu, o zbliżeniu, o ujęciu ale TEGO nie mówię. Mówię o bezpłciowości niejako. Konkretnie :-)
Dla mnie cała Twoja poprzednia wypowiedź: A_R_mator [2010-06-01 20:14:27] - to nic innego tylko wołanie za linijką... "trzeba się było zdecydować", "czy to, czy coś innego"... Cóż to jest jak nie wołanie linijki. Studium człowieka (pod ścianą), studium skały (a właściwie dziury w skale) wraz zo otoczeniem - to przecież pachnie linijką na kilometr... :)))) ATPT - każdy odbiera fotografię osobiście :) Jeżeli brakło Ci zdecydowania w tej fotografii - to widocznie tak miało być :) W końcu to Ty odczułeś ten brak zdecydowania. :))
barszczon [2010-06-01 21:50:42] > A gdzie tutaj widzisz linijkę? Hę? :-))))
@Li - wiem, wiem, nie mogłem się powstrzymać :)) Skojarzenie ciekawe - sam na to nie wpadłem, ale teraz widzę wyraźnie... :); @Maksimus - wiele racji w tym co piszesz, ale (zawsze jest jakieś). Studenci się cały czas przemieszczali, nie miałem czasu na odkręcanie polara - bo Model poszedłby zupełnie gdzieś indziej :). Ustawienie ISO (poza pewnym czasem niezbędnym do tej czynności) z pewnością pozwoliłoby skrócić czas (ale to i tak nie było zbyt potrzebne, bo chyba jednak fotografia nie jest poruszona). @A_R_matorze - wybacz złośliwostkę. Linijka poszła w ruch? To nie jest studium człowieka, ani też to nie jest studium skały z otoczeniem. To reporterski zapis działań studenckich w odłonięciu marmurów i skał zdiagenezowanych podczas terenowych zajęć :)) Pozdrawiam
Ja bym powiedział, że trzeba było się zdecydować czy pokazujesz studium człowieka, czy studium skały z otoczeniem. ;-)
Barszczon trzeba było ściągnąć polara zyskujesz kolejne EV. Dać ISO na 400-600 i było by nie poruszone:)
barszczon... wrrrrrr, Ty już wiesz co... a dziura przypomina mi Fontaine-de- Vaucluse (na sucho), tylko w mnieeeejszej skali; czyż nie?
dodam, że "policzenie za dwa" - miało oznaczać - po raz pierwszy i ostatni...
@Piotrze - wypowiedziałeś się raz, - policz za dwa. Naprawdę Twoje komentarze - choć charakterystyczne i zapewne według Ciebie obiektywne i kompetentne - na mnie wrażenia nie robią. Drobne złośliwostki również. Oszczędź sobie fatygi, a innym Użytkownikom konieczności ich czytania... pozdrawiam
dodam, że kiepsko nie = beznadziejnie a to już spory plus w tym folio.
@Lisciu :) dzięki - wiem, że nie ma rewelacji :)) - i (choć to zabrzmi nieskromnie) wiem również, że mam lepsze w folio. :)) pozdro :)
rewelacji nie ma :) masz lepsze we folio
@Chytła - dziękuję :))
Piotrek nie przesadzaj
@Piotrze-Iberico - ???
kiepsko
@Dobry Bracie :) - przecież wiadomo, że najlepiej się uczyć na ewentualnych błędach. Cudzych :))
No i to jest opis jak się należy, ludzie mogą się uczyć
:)) i to dziura nieosłonięta niczem :)) - dzięki za odwiedziny, pozdro :))
jest dziura barszczon, powinieneś mieć dużo odsłon, pzdr