Woosie - już sobie Ciebie przypominam. Kiedyś dyskutowaliśmy już, ale zostawmy to. Trochę trafiasz kulą w płot, bo gdybym w swoim zadufanym mniemaniu uważał, że mam patent na rację, to nie pisałbym, że czegoś nie rozumiem. Poza tym nie wyjaśniłeś, dlaczego zdjęcie z cyfraka miało by być lepsze. I tak na marginesie, to z wielu dyskusji, nie koniecznie z moim udziałem, jeśli ktoś nie wiedział co odpowiedzieć, to mówił "ty zawsze masz patent na rację". Piszę to co myślę i nie widzę powodu, dla którego miałbym udawać kogoś innego. Serdeczności i pomyślności w nowym roku :o)
no tak... znowu się czepiasz bo nie sądzę aby moja uwaga była taka trudna do zrozumienia ale nie będę z Tobą dyskutował. Masz po prostu w swoim zadufanym mniemaniu patent na rację... a więc aby Nowy Rok nie okazał się dla Ciebie szokującym przejrzeniem... bye ;)
może się czepiam, ale nadal nie rozumiem uwag Woosa. Cyfrą miałoby być jakoś inaczej? Można zadać kolejne pytania jakby wyszło nikonem f 65, a jak yashicą, albo canonem Eos 300. Najważniejszy jest człowiek, który robi zdjęcie, a nie sposób zapisu obrazu na błonie lub matrycy
Woosie - już sobie Ciebie przypominam. Kiedyś dyskutowaliśmy już, ale zostawmy to. Trochę trafiasz kulą w płot, bo gdybym w swoim zadufanym mniemaniu uważał, że mam patent na rację, to nie pisałbym, że czegoś nie rozumiem. Poza tym nie wyjaśniłeś, dlaczego zdjęcie z cyfraka miało by być lepsze. I tak na marginesie, to z wielu dyskusji, nie koniecznie z moim udziałem, jeśli ktoś nie wiedział co odpowiedzieć, to mówił "ty zawsze masz patent na rację". Piszę to co myślę i nie widzę powodu, dla którego miałbym udawać kogoś innego. Serdeczności i pomyślności w nowym roku :o)
no tak... znowu się czepiasz bo nie sądzę aby moja uwaga była taka trudna do zrozumienia ale nie będę z Tobą dyskutował. Masz po prostu w swoim zadufanym mniemaniu patent na rację... a więc aby Nowy Rok nie okazał się dla Ciebie szokującym przejrzeniem... bye ;)
może się czepiam, ale nadal nie rozumiem uwag Woosa. Cyfrą miałoby być jakoś inaczej? Można zadać kolejne pytania jakby wyszło nikonem f 65, a jak yashicą, albo canonem Eos 300. Najważniejszy jest człowiek, który robi zdjęcie, a nie sposób zapisu obrazu na błonie lub matrycy
MOże ktoś kiedyś wstawi podobną cyferkę to zobaczymy
wiem :) podoba mi się ta fotka ale zastanawiam się jak wyszłaby zrobiona cyfrą...
To jest negatyw Zenit11 z wężykiem i aparatem ustawiinym na barierce mostu.
byłem kilka razy w tym mieście ale w czasach kiedy cyfrówki były u nas niedostępne dla śmiertelników...
ja też nie rozumiem. Może chodzi o ostrość.
przyjemny widoczek pocztówkowy, a uwagi Woosa odnośnie cyfrówek nie rozumiem . Serdeczności :o)
oj tak, przywołało wspomnienia... szkoda ze wtedy jeszcze cyfrówki nie były tak dostępne :) Może warto troszkę podostrzyć forkę? Pozdr.