PawełS: oranyjulek, staropolszczyzna i napis (skąd wiesz jaki?) - pod górkę zresztą - wykonany podwianym mańkutem (rusycyzm zamierzony, bo napis niby czerwony). Poddaję się, Ty każdego otumanisz ;-). Pozdrowienia oszołomione.

PawełS.: na pionki ;-). p-m.

Dziękuję bardzo wszystkim. Cocacola: słuszna, choć może niezbyt zaskakująca uwaga ;-). p-m.

Dziękuje bardzo. Zikarto: zgadza się, i jedno, i drugie. Atawizmy - człowiek z Lascaux wiecznie żywy, tylko z talentem różnie bywa ;-). Pozdrowienia.

Dziękuję wszystkim. Nawiasem mówiąc, taki "Pajac" w zupełności by mi wystarczył, a ten z Placu Defilad oddałbym bez żalu, niechby go tylko kto zechciał ;-). Niestety - zabytek ;-(. Pozdrowienia mokro-weekendowe.

Dziękuję, dziękuję. Mamutku, jakby tak obrócić zdjęcie w prawo i umówić się, że za tymi murkami co mają takie jakby gzymsy - bliższy rosnące w z prawo, a dalszy rosnące w lewo - są stopnie, to mielibyśmy akurat dwa biegi schodów w główce Mostu Poniatowskiego :-). Obiecuję powiesić za jakiś czas zdjęcie w szerszym planie, gdzie będzie wszystko detalicznie widać ;-). Pozdrowienia dla miłych gości.

Bardzo wszystkim uprzejmie dziękuję. Sławomir: a co ma krawaciarstwo do Poniatoszczaka? Pozdrowienia.

Sławomir Rogowski: no no, ale oko, bingooo! :-)

Dziękuję bardzo kulturalnie i naukowo ;-). Ukłony.