ależ tu dyskusja... zgadzam się z Tobą barszczon. Każdy nowy element zmienił by tę fotografię na zupełnie inną... pewnie kiedyś tam jeszcze wrócę... choćby z kotem na łańcuchu i kolczatką :D
:)) nareszcie można podyskutować - i to spokojnie - o fotografii, a nie o tym, kto i co uważa, za jedynie słuszne... wracając do tematu... :)jako dokument - zdjęcie świetne, nawet jako pokazanie odchodzącego w zapomnienie (niestety) klimatu takich miejs. Dodatkowy element ludzki - statyczny lub ruchomy - zmieniłby według mnie charakter fotografii - na inny. Oczywiście bez waloryzacji czy lepszy :) Bo na przykład stojący w otwartych drzwiach właściciel - zupełnie zmienia odbiór - od "klimatycznej" fotografii do - nawet portretu. Wiek właściciela - również nadałby inny kontekst :). Rozmazany (mniej lub bardziej) kontur przechodnia - zabieganego w codziennym pośpiechu - na tle tego obrazu - kolejna, inna wymowa :) . Zaglądające przez szybę małe dziecko - stajace na palcach, zaglądająca do środka staruszka ze starą sznurkową siatką, wychodzący młody w garniturze... to wszystko byłyby inne fotografie - bazujące na tej (jak to się mówi - z potencjałem). Ale - żeby te ewentualne teoretyczne były dobre - to ta baza - musi być tak świetna jak to zdjęcie powyżej... :)
++
Fajne, u nas jest biskup Stanisław Nowak :)
Fajnie jest...
Kazimierz jest ciekawą dzielnicą a najbardziej w nocy bo życie tętni do białego rana
Podoba mi się ten delikatny cień rzucany przez drzewa
db®
Ma swój urok..
Super były takie sklepiki, fajnie , że przypomniałeś:)
ojjj centurze... ta plastyka z średniego formatu na kliszy właśnie BW ILford Pan F 50... :) ależ wtopa...
klimat fajny, ale inaczej bym to skadrował... :)
Mnie się podoba, nic na tym zdjęciu się nie dzieje, a jednak ono mówi.
temat dobry ale plastyka licha, nigdy nie robi sie zdjęć bw usuwając jednym kliknięciem kolor !!! ...................
dobrze...
ależ tu dyskusja... zgadzam się z Tobą barszczon. Każdy nowy element zmienił by tę fotografię na zupełnie inną... pewnie kiedyś tam jeszcze wrócę... choćby z kotem na łańcuchu i kolczatką :D
prawdziwy fotograf zawsze nosi ze sobą kota, na wszelki wypadek... ;))
:)) nareszcie można podyskutować - i to spokojnie - o fotografii, a nie o tym, kto i co uważa, za jedynie słuszne... wracając do tematu... :)jako dokument - zdjęcie świetne, nawet jako pokazanie odchodzącego w zapomnienie (niestety) klimatu takich miejs. Dodatkowy element ludzki - statyczny lub ruchomy - zmieniłby według mnie charakter fotografii - na inny. Oczywiście bez waloryzacji czy lepszy :) Bo na przykład stojący w otwartych drzwiach właściciel - zupełnie zmienia odbiór - od "klimatycznej" fotografii do - nawet portretu. Wiek właściciela - również nadałby inny kontekst :). Rozmazany (mniej lub bardziej) kontur przechodnia - zabieganego w codziennym pośpiechu - na tle tego obrazu - kolejna, inna wymowa :) . Zaglądające przez szybę małe dziecko - stajace na palcach, zaglądająca do środka staruszka ze starą sznurkową siatką, wychodzący młody w garniturze... to wszystko byłyby inne fotografie - bazujące na tej (jak to się mówi - z potencjałem). Ale - żeby te ewentualne teoretyczne były dobre - to ta baza - musi być tak świetna jak to zdjęcie powyżej... :)
No to szczura. Szczury fajne są, i w kieszeni można nosić :)...
wygląda jak atrapa filmowa
tylko że ja koty bardzo tępię... swego rodzaju wstręt do nich mam :)
Trzeba kota ze sobą nosić ;)))...
To właśnie spokój i bezludzie mnie tu przyciągnęło:)
ja też tu widzę właściciela w fartuchu albo przechodzącego kota... :) niestety nie było...
mi odpowiada taki spokój jak jest :)
zgadzam się z moim imiennikiem, element ożywiający mógłby dużo wnieść do kompozycji :o)
dokument na tak...trochę życia by się przydało.../
a jednak się przyjęło... :) takie sklepy ciągle istnieją... Krakowski Kazimierz...
mnie podoba się nawet bardzo... a co do pytanie z opisu...cóż..."łaska Pańska na pstrym koniu jeździ" :)) - ale raczej nie powinni :))))
jak dla mnie ma w sobie tyle uroku, przestaję myśleć i oddycham tym powietrzem
Kurczę, nie powinni:) Tęsknię trochę do takich małych, rodzinnych sklepików z klimacikiem:)