:)) "nabiegałem" się na nią :)) - spory kawał :))

@Madame - w sumie nie pamiętam powodu dla którego Jacek tak rączo podążał na tę Szpiglasową...

@Kamilo - wspomnienia zawsze są piękne :)) bez względu na wiek wspominających :)) Poza tym - parę mniej miłych sytuacji - np. kontrola doumentów nad Czarnym Stawem, czy różni "zawodowi turyści" wydeptujący ścieżki dookoła wiaty przystanku na Łysej - też pozostają w pamięci... :)

Wiem - widziałem :))) I również zazdraszczam...

@Zara1 - przypilnuj Boguśki :) Ona często tam pomyka pojazdami :)))

@Zara1 :)) to były czasy :))) Bez problemów - w sezonie - można było nocować po kilka dni w kolejnych schroniskach, w Starej Roztoce, po 15 poza nocującymi nie było żywej duszy, na drodze do Palenicy przypalało się papierosa od strażnika przy WOP, a potem przeczekiwało się aż niedźwiedzia rodzina przejdzie przez drogę... :))

@70200; @Joginie - truchta na przełęcz Szpiglasową, od Morskiego Oka w górę...

@70200; @Joginie - truchta na przełęcz Szpiglasową, od Morsiego Oka w górę...

@Karino - nie chyba, a na pewno :). Z tym, że to "nowszy" model - z dwoma kieszeniami z przodu, a nie z pojedynczą :))

szczerze napisawszy - przez tamte dwa tygodnie - całkowicie był mi obojętny "panujący" ustrój...

na retro "się nie łapie" - bo z 1982 (albo i 1983) roku... :))