także w tzw. "starym stylu"... marzec 2010 (15.03.2010), aparat: Start 66, obiektyw Emitar 1:3.5/75 (nr 19679), czas 1/250 sek., f8.0, ISO 125 (Ilford FP4 PLUS), z ręki, skan z negatywu
eee, barszczon, poniosło Cię z tą liryką... jakie skrzupienie śniegu?... toż to zlodowaciała skała, w której trzeba obuwniczo schodki "wykopać", żeby nie zjechać (bo bez raków się poszło...} dla mnie - ekstra (całość ;))
@Zake - bardzo się cieszę, że udało mi się uruchomić wehikuł czasu :))); @Toomanik - dziękuję :); @Cocacola - tam takich kadrów multum :)), a faktycznie widoku "w naturze", gdy dochodzi szum wiatru, skrzypienie śniegu pod butami, cisza - którą słychać - nie sposób pokazać na fotografii :))
Tak patrzę i tak myślę , stoję sobie tam na górce ubrana jak drzewiej i słucham legendy jak to Krywań -kowal , brat Giewonta zrobił mu zbroję ; i kto mi to opowiada sam Klimek Bachleda . Przeniosłeś mnie w czasie , super ;)
@Przedziorku - tamte fotografie były robione i opracowywane - właśnie z taką ideą, że mają w końcowym efekcie wyglądać jak takie ze starych, czarno-białych albumów... Te ze Starta również (zwłaszcza w sensie kadru), tyle że przy nich "odpadała" kwestia zdejmowania koloru i "podrabiania" wieku aparatu i obiektywu :))
no wlasnie sprzet mnie zszokowal ... fotki bardzo mi spasowaly jakbym otwieral album moich dzaidkow ktorzy wedrowali kiedys po Tatrach ... powodzenia i pozdrowka
@Przedziorku - dziękuję bardzo, rzeczywiście niedawno pokazywałem całą serię fotografii z Kasprowego :). Ta i ta poprzednia zostały zrobione tego samego dnia - tyle, że sprzęt wymieniłem :))
:)
dziękuję :))
klasyk
a skrzypienie było słychać!
SIę poszło, tyle, że nogi bolały od rąbania stopni :))
skrzypienie... poniosło mnie z komentarzem ;)
eee, barszczon, poniosło Cię z tą liryką... jakie skrzupienie śniegu?... toż to zlodowaciała skała, w której trzeba obuwniczo schodki "wykopać", żeby nie zjechać (bo bez raków się poszło...} dla mnie - ekstra (całość ;))
dzięki :))
zdjęcie z duszą... Powodzenia na zaś...
@Zake - bardzo się cieszę, że udało mi się uruchomić wehikuł czasu :))); @Toomanik - dziękuję :); @Cocacola - tam takich kadrów multum :)), a faktycznie widoku "w naturze", gdy dochodzi szum wiatru, skrzypienie śniegu pod butami, cisza - którą słychać - nie sposób pokazać na fotografii :))
świetny kadr... zazdroszczę widoków na żywo..:)))
ok
Tak patrzę i tak myślę , stoję sobie tam na górce ubrana jak drzewiej i słucham legendy jak to Krywań -kowal , brat Giewonta zrobił mu zbroję ; i kto mi to opowiada sam Klimek Bachleda . Przeniosłeś mnie w czasie , super ;)
dzięki - przy poprzednim Krywaniu dawałem połączenie do tej melodii :)
dobre jest . . . Krwaniu , Krywaniu ...
@Lwie - dziękuję :))
@Przedziorku - tamte fotografie były robione i opracowywane - właśnie z taką ideą, że mają w końcowym efekcie wyglądać jak takie ze starych, czarno-białych albumów... Te ze Starta również (zwłaszcza w sensie kadru), tyle że przy nich "odpadała" kwestia zdejmowania koloru i "podrabiania" wieku aparatu i obiektywu :))
ladny klasyk
no wlasnie sprzet mnie zszokowal ... fotki bardzo mi spasowaly jakbym otwieral album moich dzaidkow ktorzy wedrowali kiedys po Tatrach ... powodzenia i pozdrowka
@Przedziorku - dziękuję bardzo, rzeczywiście niedawno pokazywałem całą serię fotografii z Kasprowego :). Ta i ta poprzednia zostały zrobione tego samego dnia - tyle, że sprzęt wymieniłem :))
stara seria... az chcialoby sie miec fotki z 1800 roku z tamtej okolicy :) tradycyjne ale ladnie skadrowane i jak zawsze kolorystyka bezbledna :)
dziękuję :))
następny udany kadr