Zdjęcie tego Dziadzia aż promienieje. Zwykle widzi się starszych ludzi ukazanych w ciemnych barwach, a tutaj jasność pozytywnie zaskakuje i działa na korzyść modela :)
P.S. Model przypomina Dumbledora z Harrego Pottera ;D (ostatnio oglądam)
to jest jeden ze wspanialszych portretów jakie widziałem. Ten blask tak przyciąga uwagę, że zaraz przypominają się filmy o chińskich sztukach walki z dzieciństwa.
ostanio natraflem na amatorski ale z drugiej strony ciekawt profil "podróżnika reportażysty"
http://www.lumisfera.pl/gallery/19744/adamig#/2 pomijając technikę i zdjęcia typowe dla turystów można dostrzec tam urywki z "codzienności" ludzi miejsca zdjecia "w otoczeniu" mówią dużo często widać jak bardzo ustawione są miejsca by wyglądały ładnie dla turystów ale widać tez coś ponad to.. szczególnie polecam te z Nepalu... wiem że większość to pstryki ale włącznie dzięki temu widać więcej o miejscu i czasie oraz ludziach :) ale TMSZ :)
wierze ze to był dziarski człek :) i masz racje co to problemów i podejścia do jerzyka i różnic tych krajów ... a co by dało zdjęcie jego w całości zobaczyli byśmy jaki to człowiek może zdjęcie to tylko polowa obrazu jednak przekazuje dużo więcej niż człowiek sobie początkowo zdaje sprawę ukazuje człowieka w otoczenia a to następny krok do poznania jego ... choć nie każdy to potrafi dostrzec w zdjęciach.....
oj tam - ja w ogóle mam wrażenie, że jedną z różnic w ludności pomiędzy Japonią a Tajlandią jest to, że z Tajlandii ludzie emigrują w poszukiwaniu lepszego życia, starają się o docenienie przez bogatszych turystów, etc. W Japonii miałem wrażenie, że większość ludzi się tam urodziła, tam ma zamiar spędzić całe życie i umrzeć. Bo tak swoją drogą, to dokąd oni mają emigrować? Dlatego nauka innego języka nie jest najwyższym priorytetem już nie wspominając o tym, że oczywiście dla ludzi z tamtego regionu jest to dużo trudniejsze niż dla Europejczyka z uwagi na wydźwięk języka i inny alfabet.
Zdjęcie tego starca-mnicha w całości niewiele by chyba powiedziało, bo tam trzeba być, żeby to zobaczyć. Zastanawiałem się nad zdjęciem jego w całości, ale nie miałem konkretnego pomysłu. Poza tym wbrew pozorom gdzieś bardzo szybko szedł i musiałem pokonać kilkaset metrów, żeby go z przygotowanym do zdjęcia aparatem dogonić i poprosić o zapozowanie.
.. zgadzam się z tobą całkowicie. I na pewno bliżej Japonii do Tajlandii niż do Europy. Trochę mnie również zaskoczyła informacja iż jest tam tak niski poziom angielskiego z drugiej jednak strony wynika to jak i u nas w kraju z braku potrzeby ... skoro niema wielu turystów to poco zatrudniać ludzi lepiej wykwalifikowanych czyli znających angielski ;)........... a wracając do zdjęcia to właśnie ten spokój miejsca ma wypisany na twarzy ten człowiek. i to udało ci się dobrze oddać. Szkoda, że jako porównania nie dodałeś zdjęcia jego w całości :).. ale to moim skromnym zdaniem
oj jam - byłem w Japonii tylko kllkanaście dni i z pewnością moje potrzeganie tego kraju jest w pewnym sensie płytkie. Odwiedziłem kilkanaście świątyń, byłem świadkiem uroczystości modlitewnych, ale nie znalazłem sposobności rozmawiania o religii lub filozofii - ba! byłem zaskoczony bardzo niskim poziomem znajomości angielskiego i dogadanie się w hotelu stanowiło problem nie mówiąc o religijnych dysputach. Zdjęcie pochdzi z Kamakury - miejsca z ogromną ilością świątyń (btw bardzo mi się tam spodobało, bo było względnie cicho i mniej turystów w porównaniu z tłumami w Nara). Całkiem możliwe , że to był jakiś mnich...
Japonia z pewnością ma wiele twarzy - mnie zaskoczyła siła tego azjatyckiego wizerunku - zachowanie ludzi, sposób budowania miast itp wydały mi się bliższe Tajlandii niż Europie. Nie oceniam tego w sensie negatywów czy pozytywów , bo właśnie ta różnorodność i jednak "inność od Europy" jest silnym atutem sprawiającym, że Japonię warto zobaczyć.
Leszek Andzel -- Japonia ma 2 twarze powinieneś to zauważyć po pierwsze umiłowanie do techniki i nowinek technicznych nowoczesna i bogata ... druga to umiłowanie do tradycji, historii, kultury, wierzeń, legend i podań... masz racje że jest dziwny ale tylko pozornie, ja bym powiedział ze jest inny od europejskiej kultury to wszystko.. oni maja na pewno inną mentalność.... jak przyjrzysz się jego okularom i zadbanej brodzie to na pewno nie jest to człowiek ubogi w kulturze osobistej a i możliwe że i dość zamożny... co nie zmienia faktu iż może być w czasie podróży duchowej wymagającej od niego ubóstwa i naprawdę mógł być mnichem przemierzającym drogę ze świątyni do świątyni :)
oj jam - ubóstwo i bliskość przyrody to raczej nie w Japonii. To co rzuca sie od razu w oczy to betonowość tego kraju. Gość wyglądał naprawdę nietypowo, ale ja bym nie dorabiał do niego jakiejś ideologii. Fakf faktem - wyglądał dziwnie, ale dla mnie cały ten kraj jest nietypowy (czasem na plus, czasem na minus)
kiedyś gdzieś słyszałem o wędrownych pustelnikach którzy przez życie w ubóstwie i blisko przyrody próbują doświadczyć oświecenia... można było by też pomyśleć że to jego sposób pożegnania się z życiem bo białe stroje są w Japonii o ile wiem strojami żałobnymi a raczej chowa się osoby w takich strojach ... może podróżuje po kraju szukając czegoś co stracił nim czas przyjdzie go z niego zabrać :|... tak czy siak stawiła bym na podróż odkupienia za grzechy ale może to być moje wypaczenie prze różne seriale ;)
on_jam - ten pan nawet po angielsku nie mówił. Inna rzecz, że naprawdę wyróżniał się z tłumu - wyglądał trochę jak taki wędrownik. Ubrany na biało (a raczej na bardzo jasno, bo to ubranie to takie zupełnie białe nie było), z jakimś tobołkiem. Jak mnich z klasztoru Shalolin. Z chęcią bym go zapytał o co chodzi, ale mój japoński też jest kiepskawy..
Leszek Andzel [2010-04-16 22:35:47] a nawet mi to przez myśl nie przeszło .... pan wygląda przynajmniej na oddanego buddystę lub shintoistę albo taoistę jeśli nie na jednego z tych religii mnicha :) i było by mało prawdopodobne by mówił po polsku albo pisał tak płynnie ;)
wspaniały portret, poczciwy człowiek :)
miyazaki (jeszcze) starszy :)
cieszę się, że otworzyłam TU drzwi. fantastyczny portret
Na Xmas mozesz zmienic tytul na Sw. Mikolaj ;)
Przypomina mi Sołżenicyna...świetne zdjęcie...
Widać, że chłop inteligentny na maxa!
w samej rzeczy, kapitalny portret:)
Pamietam jak widzialem to zdjecie, ale oceniac nie moglem :D strasznie mi sie podoba ta jego broda i wyraz twarzy ;) rewelacyjna robota ;D
sie porobiło. Dzieki! (tu następuje rumieniec)
10/10
ach!
wybitnie dobre
W latach 70-tych pracowałem z Japończykami-Może dlatego ten mędrzec mi przypasował..A to są ludzie pracy ,działania i myślenia.
photocz - dziękuję. kolejny fan Pottera?
DObra praca-i opisy ciekawe.
ale świetny model Ci sie trafił super
nancy94 - polecam audobooki czytane przez Piotra Fronczewskiego. Majstersztyk!
Zdjęcie tego Dziadzia aż promienieje. Zwykle widzi się starszych ludzi ukazanych w ciemnych barwach, a tutaj jasność pozytywnie zaskakuje i działa na korzyść modela :) P.S. Model przypomina Dumbledora z Harrego Pottera ;D (ostatnio oglądam)
dawno nie widziałam tak dobrego portretu...z większości zdjęć starszych osób boje smutek a ta fotografia aż promienieje...pięknie!:)
Niesamowite w odbiorze..te kolory..
uadnie.
to jest jeden ze wspanialszych portretów jakie widziałem. Ten blask tak przyciąga uwagę, że zaraz przypominają się filmy o chińskich sztukach walki z dzieciństwa.
Bardzo fajne
o ja! zawsze mi sie marzylo jechac do japonii i zrobic zdjecia, masakra mega portret :)
świetny portret
Nie patrz w lewo... nie patrz w prawo...prawda jest po środku...:) zjawiskowe....:)
podoba się
ostanio natraflem na amatorski ale z drugiej strony ciekawt profil "podróżnika reportażysty" http://www.lumisfera.pl/gallery/19744/adamig#/2 pomijając technikę i zdjęcia typowe dla turystów można dostrzec tam urywki z "codzienności" ludzi miejsca zdjecia "w otoczeniu" mówią dużo często widać jak bardzo ustawione są miejsca by wyglądały ładnie dla turystów ale widać tez coś ponad to.. szczególnie polecam te z Nepalu... wiem że większość to pstryki ale włącznie dzięki temu widać więcej o miejscu i czasie oraz ludziach :) ale TMSZ :)
wierze ze to był dziarski człek :) i masz racje co to problemów i podejścia do jerzyka i różnic tych krajów ... a co by dało zdjęcie jego w całości zobaczyli byśmy jaki to człowiek może zdjęcie to tylko polowa obrazu jednak przekazuje dużo więcej niż człowiek sobie początkowo zdaje sprawę ukazuje człowieka w otoczenia a to następny krok do poznania jego ... choć nie każdy to potrafi dostrzec w zdjęciach.....
oj tam - ja w ogóle mam wrażenie, że jedną z różnic w ludności pomiędzy Japonią a Tajlandią jest to, że z Tajlandii ludzie emigrują w poszukiwaniu lepszego życia, starają się o docenienie przez bogatszych turystów, etc. W Japonii miałem wrażenie, że większość ludzi się tam urodziła, tam ma zamiar spędzić całe życie i umrzeć. Bo tak swoją drogą, to dokąd oni mają emigrować? Dlatego nauka innego języka nie jest najwyższym priorytetem już nie wspominając o tym, że oczywiście dla ludzi z tamtego regionu jest to dużo trudniejsze niż dla Europejczyka z uwagi na wydźwięk języka i inny alfabet. Zdjęcie tego starca-mnicha w całości niewiele by chyba powiedziało, bo tam trzeba być, żeby to zobaczyć. Zastanawiałem się nad zdjęciem jego w całości, ale nie miałem konkretnego pomysłu. Poza tym wbrew pozorom gdzieś bardzo szybko szedł i musiałem pokonać kilkaset metrów, żeby go z przygotowanym do zdjęcia aparatem dogonić i poprosić o zapozowanie.
.. zgadzam się z tobą całkowicie. I na pewno bliżej Japonii do Tajlandii niż do Europy. Trochę mnie również zaskoczyła informacja iż jest tam tak niski poziom angielskiego z drugiej jednak strony wynika to jak i u nas w kraju z braku potrzeby ... skoro niema wielu turystów to poco zatrudniać ludzi lepiej wykwalifikowanych czyli znających angielski ;)........... a wracając do zdjęcia to właśnie ten spokój miejsca ma wypisany na twarzy ten człowiek. i to udało ci się dobrze oddać. Szkoda, że jako porównania nie dodałeś zdjęcia jego w całości :).. ale to moim skromnym zdaniem
oj jam - byłem w Japonii tylko kllkanaście dni i z pewnością moje potrzeganie tego kraju jest w pewnym sensie płytkie. Odwiedziłem kilkanaście świątyń, byłem świadkiem uroczystości modlitewnych, ale nie znalazłem sposobności rozmawiania o religii lub filozofii - ba! byłem zaskoczony bardzo niskim poziomem znajomości angielskiego i dogadanie się w hotelu stanowiło problem nie mówiąc o religijnych dysputach. Zdjęcie pochdzi z Kamakury - miejsca z ogromną ilością świątyń (btw bardzo mi się tam spodobało, bo było względnie cicho i mniej turystów w porównaniu z tłumami w Nara). Całkiem możliwe , że to był jakiś mnich... Japonia z pewnością ma wiele twarzy - mnie zaskoczyła siła tego azjatyckiego wizerunku - zachowanie ludzi, sposób budowania miast itp wydały mi się bliższe Tajlandii niż Europie. Nie oceniam tego w sensie negatywów czy pozytywów , bo właśnie ta różnorodność i jednak "inność od Europy" jest silnym atutem sprawiającym, że Japonię warto zobaczyć.
Leszek Andzel -- Japonia ma 2 twarze powinieneś to zauważyć po pierwsze umiłowanie do techniki i nowinek technicznych nowoczesna i bogata ... druga to umiłowanie do tradycji, historii, kultury, wierzeń, legend i podań... masz racje że jest dziwny ale tylko pozornie, ja bym powiedział ze jest inny od europejskiej kultury to wszystko.. oni maja na pewno inną mentalność.... jak przyjrzysz się jego okularom i zadbanej brodzie to na pewno nie jest to człowiek ubogi w kulturze osobistej a i możliwe że i dość zamożny... co nie zmienia faktu iż może być w czasie podróży duchowej wymagającej od niego ubóstwa i naprawdę mógł być mnichem przemierzającym drogę ze świątyni do świątyni :)
oj jam - ubóstwo i bliskość przyrody to raczej nie w Japonii. To co rzuca sie od razu w oczy to betonowość tego kraju. Gość wyglądał naprawdę nietypowo, ale ja bym nie dorabiał do niego jakiejś ideologii. Fakf faktem - wyglądał dziwnie, ale dla mnie cały ten kraj jest nietypowy (czasem na plus, czasem na minus)
kiedyś gdzieś słyszałem o wędrownych pustelnikach którzy przez życie w ubóstwie i blisko przyrody próbują doświadczyć oświecenia... można było by też pomyśleć że to jego sposób pożegnania się z życiem bo białe stroje są w Japonii o ile wiem strojami żałobnymi a raczej chowa się osoby w takich strojach ... może podróżuje po kraju szukając czegoś co stracił nim czas przyjdzie go z niego zabrać :|... tak czy siak stawiła bym na podróż odkupienia za grzechy ale może to być moje wypaczenie prze różne seriale ;)
on_jam - ten pan nawet po angielsku nie mówił. Inna rzecz, że naprawdę wyróżniał się z tłumu - wyglądał trochę jak taki wędrownik. Ubrany na biało (a raczej na bardzo jasno, bo to ubranie to takie zupełnie białe nie było), z jakimś tobołkiem. Jak mnich z klasztoru Shalolin. Z chęcią bym go zapytał o co chodzi, ale mój japoński też jest kiepskawy..
Leszek Andzel [2010-04-16 22:35:47] a nawet mi to przez myśl nie przeszło .... pan wygląda przynajmniej na oddanego buddystę lub shintoistę albo taoistę jeśli nie na jednego z tych religii mnicha :) i było by mało prawdopodobne by mówił po polsku albo pisał tak płynnie ;)
Świetna tonacja, kadr, i cudna twarz.. :)
on jam: ja tylko powiem, ze to nie ja jestem...
podoba się takie spojrzenie na doświadczonego człowieka :)
Ciesze sie, że sie spodobało :)
fajne, niespotykane
świetny kadr,głębia i klimat mówią wszystko
bdb...chociaż wolę ciemniej../
Dziękuję za pozytywne uwagi. Ostrość (nikkor 50mm 1.4 ustawiony na f2.0) jest zamierzona, ale może rzeczywiście powinienem troche dodać głębi.
bdb
bardzo ładne - super tonacja
dwa razy do tej samej wody nawet mędrzec nie wchodzi ...