Maciej Blum [2010-04-08 10:31:37] przesadzasz ;)) I tak trzeba z kazdym sprzetem ze swiatlomierzem (obojetnie czy wbudowanym, czy zewnetrznym) wiedziec co i jak mierzyc, i jak interpretowac ;) Albo i wedle tabelki pogodowej robic - tez dobrze bedzie ;) A czasy miagawki mozna albo przemierzyc, albo zrobic sytematycznie jedna rolke zeby przetestowac ;)
Migawka w nieużywanych Lubitelach potrafi się „zastać”. Czasem pomaga popstrykanie kilkadziesiąt razy na różnych czasach, a czasem niestety nie. Warto poświęcić jedną rolkę, żeby to sprawdzić. Sprawa jest prosta, kombinacja 500/4, potem 250/5,6 itd. Wtedy przynajmniej wiadomo, czy trzyma czasy (jakie trzyma to już inna sprawa, bo często 500=400, a 250=180 itp., ale powtarzalność to niestety podstawa) :)...
sprzęt ogólnie nie wiadomo w jakim stanie mechanicznym - rolka puszczona w celach "czy cokolwiek wyjdzie" ;] i oczywiście, że problem leży w większej mierze poza aparatem :) serdeczności.
Maciej Blum [2010-04-08 10:13:52] ej, Panie, co ma Lubitel do panowania nad swiatlem? Jesli tylko miagawka trzyma czasy, to problem lezy poza aparatem...
Sądząc po niebie, to było strasznie przepalone zdjęcie... Lubitel nie jest zbyt prosty do zapanowania nad światłem :) Co do wołania, to miałbym podobne uwagi, co poprzednio (oczywiście na podstawie moich odczuć) :)
No to jedna z lepszych radzieckich swiatlomiarek. Tylko go sprawdz i ew. skalibruj, bo maja duzy rozrzut. Moj falszuje rowno 2EV powtarzalnie.
światłomierz Sverdlowsk 4 - identyczny jak tek: http://www.allegro.pl/item991998041_swiatlomierz_swierdlowsk_swierdlowsk_4.html :)
paweljg [2010-04-08 10:35:05] a jaki swietalomierz? Jesli selenowy, to raczej go od razu wyrzuc ;)
Jaki ruski światłomierz?
Maciej Blum [2010-04-08 10:31:37] przesadzasz ;)) I tak trzeba z kazdym sprzetem ze swiatlomierzem (obojetnie czy wbudowanym, czy zewnetrznym) wiedziec co i jak mierzyc, i jak interpretowac ;) Albo i wedle tabelki pogodowej robic - tez dobrze bedzie ;) A czasy miagawki mozna albo przemierzyc, albo zrobic sytematycznie jedna rolke zeby przetestowac ;)
spoko, ruski światłomierz ożył, wiec następne podejścia powinny być lepsze. Do tej fotografii pomiar był robiony przez cherlawego zenita ;)
Migawka w nieużywanych Lubitelach potrafi się „zastać”. Czasem pomaga popstrykanie kilkadziesiąt razy na różnych czasach, a czasem niestety nie. Warto poświęcić jedną rolkę, żeby to sprawdzić. Sprawa jest prosta, kombinacja 500/4, potem 250/5,6 itd. Wtedy przynajmniej wiadomo, czy trzyma czasy (jakie trzyma to już inna sprawa, bo często 500=400, a 250=180 itp., ale powtarzalność to niestety podstawa) :)...
Snowman - no ma do panowania, bo trza ze światłomierzem się do tego dopasować. Źle się wyraziłem wcześniej trochę, a Ty się czepiasz :D hi hi
sprzęt ogólnie nie wiadomo w jakim stanie mechanicznym - rolka puszczona w celach "czy cokolwiek wyjdzie" ;] i oczywiście, że problem leży w większej mierze poza aparatem :) serdeczności.
Maciej Blum [2010-04-08 10:13:52] ej, Panie, co ma Lubitel do panowania nad swiatlem? Jesli tylko miagawka trzyma czasy, to problem lezy poza aparatem...
Sądząc po niebie, to było strasznie przepalone zdjęcie... Lubitel nie jest zbyt prosty do zapanowania nad światłem :) Co do wołania, to miałbym podobne uwagi, co poprzednio (oczywiście na podstawie moich odczuć) :)