ladnie zes ich ustawil, na tle zamku. pani trzeba bylo kupic kwiatla, bardz ladnie sie "przyplatala". jak widac dobry fotograf "nawet" ricohem zrobi dobre zdjecie ...
Nie sadze Rafal zeby spowodowalo to znaczny wzrost cen, czy obecnie uzywane tylko przez profesjonalistow filmy 6x6 sa kosmicznie drogie?, chyba nie sa...
Dlatego uwazam ze warto zainwestowac w profesjonalny skaner do filmow.... Kupie sobie Coolscana 4000, chociazby mnie mialy wyrzuty sumienia zezrec bez reszty.
Dokladnie, aparaty cyfrowe wypra 100% rynku pstrykactwa - no doubts about it, jednak zawsze pozostana dziedziny fotografii profesjonalnej gdzie film bedzie niezastapiony
mysle ze fotografia cyfrowa jest zbyt skomplikowana technicznie zeby totalnie wyparla blone. zawsze pozostana dziedziny kdzie bedzie niezastapiona. w profesjonalnym Nikonosie V (najnowszy model), ktory ostatnio kupilem ni ma nawet zczytywania kodu DX, autofokusa, - wszystko po to zeby wyeliminowac zawodne, narazone na uszkodzenie obwody elektryczne. Aparat cyfrowy to maly komputer -0 zawsze bedzie sie zawieszal i znajdzie milion powodow zeby nie dzialac, od za malej pamieci operacyjnej poprzez slabe baterie po przeskoczenie ladunku elektrostatycznego. jestem pewien ze jeszcze nasze dzieci beda mogly kupowac filmy w sklepach bez przeszkod.
Aparat cyfrowy opanuje fotografie to pewne. I wlasnie dlatego ja pozostane przy negatywie ;-) tylko mam watpliwosci, czy za 10 lat bede go mogl bez problemu nabyc, czy bede musial w domu pokrywac szklo emulsja ;-)))
Rafal to racja, malo powaznie wygladajacy aparat jest bardzo wazny, dlatego wiaze duze nadzie w tym wzgledzie z aparatami cyfrowymi, ale pewnie minie jeszcze z 10 lat zanim osiagna one jakosc i funkcjonalnosc dobrych aparatow klasycznych..
gdy robie Minolta, to postepuje tak samo - MF, Av i jechane. Ale ostatnio rzadko ja uzywam. Wole malego i cichego Ricoha, czy starego zenita. zreszta wygladam z nimi tak niepowaznie, ze nikt sie mna nie przejmiuje... nie wspomianjac o lubitielu ;-)))
w takich wypadkach ja rowniez przygotowuje aparat gdzies z boku, ustawiam ostrosc na manual i odpowiednia odleglosc - zeby autofocus nie zaczal mi jezdzic jak glupi w najmniej odpowiednim momencie, ekspozycje zostawiam japonczykom..
ja czesto przygotowuje aparat do zdjecia dyskretnie, wiec ustawiam wszystko na oko na aparacie wiszacym na szyi. zreszta czesto tez fotografuje Zenitem B i lubitielem - oba bez swiatlomierza. Mam jekis reczny swiatlomierz, ale czesto nie ma czasu go uzyc...
ja sie nauczylem w podstawowce, 30 lat temu, ale odkad kupilem pierwszy japonski aparat fotograficzny 15 lat temu nie korzystam z tej umiejetnosci juz prawie nigdy.
smieszna sprawa byla, bo nie za bardzo sie moglismy dogadac. ja do nich po niemiecku, oni do mnie po angielsku. w sumie to nie do konca chyba wiedzielismy, kto ma kogo zdejmowac ;-)
ta klatka jest fajna, troche z jajem, tlo troche bez wyrazu... ale coz... niezli kolesie, ktorzy cos wnosza w calosc foty...
hihiiii mnie zagraniczni dziennikarze dopadali tradycyjnie na Głównym Rynku w Krakowie... a w Wawce ani razu... fajne chłopaki
ooooooo!
niezli kolesie... i ta babka w tle...
:((
faaaajne :)) ale goscie
najprawdopodobniej dopiero od 9 kwietnia ;-(
Ładna fotka. To co, będziesz już w tym tygodniu wolny, czy dopiero w następnym?
rafal. szkoda. musialem leciec. ale, co sie odwlecze .... (poza tym - autem bylem:)
fajne fajne. moze tylko ta pai przechodzaca.. ale nawet nawet.
Czesc Seb, czesc Kubus. Szkoda, ze sie rozminelismy w RO. Trzeba to bedzie nadrobic ;-) Seko - babka pewnie poprawia beret, zeby dobrze wyjsc ;-)
Uoooo mamo, zlapala sie. Czad ekipa :)
ladnie zes ich ustawil, na tle zamku. pani trzeba bylo kupic kwiatla, bardz ladnie sie "przyplatala". jak widac dobry fotograf "nawet" ricohem zrobi dobre zdjecie ...
kobita: uojezusie co za chlopy takie dziwne?!
nie wiem czemu ale od razu widac ze zagraniczni ;)
ale podoboba to mi sie! pzdr
obajsa niezli - Flip i Flap ;-)
ten po prawej jest niezły:))
Rafal, bedzie ok :), pzdr
Obys mial racje. pozdrawiam ;-)
Nie sadze Rafal zeby spowodowalo to znaczny wzrost cen, czy obecnie uzywane tylko przez profesjonalistow filmy 6x6 sa kosmicznie drogie?, chyba nie sa...
Dlatego uwazam ze warto zainwestowac w profesjonalny skaner do filmow.... Kupie sobie Coolscana 4000, chociazby mnie mialy wyrzuty sumienia zezrec bez reszty.
ale to spowoduje znaczny, makabryczny, wzrost cen materialow fofograficznych...
Dokladnie, aparaty cyfrowe wypra 100% rynku pstrykactwa - no doubts about it, jednak zawsze pozostana dziedziny fotografii profesjonalnej gdzie film bedzie niezastapiony
wymaga wiecej od sprzetu, mniej od ludzi - i to wlasnie ludzie lubia... a niektorzy nawet lubieja...
mysle ze fotografia cyfrowa jest zbyt skomplikowana technicznie zeby totalnie wyparla blone. zawsze pozostana dziedziny kdzie bedzie niezastapiona. w profesjonalnym Nikonosie V (najnowszy model), ktory ostatnio kupilem ni ma nawet zczytywania kodu DX, autofokusa, - wszystko po to zeby wyeliminowac zawodne, narazone na uszkodzenie obwody elektryczne. Aparat cyfrowy to maly komputer -0 zawsze bedzie sie zawieszal i znajdzie milion powodow zeby nie dzialac, od za malej pamieci operacyjnej poprzez slabe baterie po przeskoczenie ladunku elektrostatycznego. jestem pewien ze jeszcze nasze dzieci beda mogly kupowac filmy w sklepach bez przeszkod.
Aparat cyfrowy opanuje fotografie to pewne. I wlasnie dlatego ja pozostane przy negatywie ;-) tylko mam watpliwosci, czy za 10 lat bede go mogl bez problemu nabyc, czy bede musial w domu pokrywac szklo emulsja ;-)))
Rafal to racja, malo powaznie wygladajacy aparat jest bardzo wazny, dlatego wiaze duze nadzie w tym wzgledzie z aparatami cyfrowymi, ale pewnie minie jeszcze z 10 lat zanim osiagna one jakosc i funkcjonalnosc dobrych aparatow klasycznych..
gdy robie Minolta, to postepuje tak samo - MF, Av i jechane. Ale ostatnio rzadko ja uzywam. Wole malego i cichego Ricoha, czy starego zenita. zreszta wygladam z nimi tak niepowaznie, ze nikt sie mna nie przejmiuje... nie wspomianjac o lubitielu ;-)))
w takich wypadkach ja rowniez przygotowuje aparat gdzies z boku, ustawiam ostrosc na manual i odpowiednia odleglosc - zeby autofocus nie zaczal mi jezdzic jak glupi w najmniej odpowiednim momencie, ekspozycje zostawiam japonczykom..
ja czesto przygotowuje aparat do zdjecia dyskretnie, wiec ustawiam wszystko na oko na aparacie wiszacym na szyi. zreszta czesto tez fotografuje Zenitem B i lubitielem - oba bez swiatlomierza. Mam jekis reczny swiatlomierz, ale czesto nie ma czasu go uzyc...
ja sie nauczylem w podstawowce, 30 lat temu, ale odkad kupilem pierwszy japonski aparat fotograficzny 15 lat temu nie korzystam z tej umiejetnosci juz prawie nigdy.
nauczylem sie tego jeszcze pod koniec XX ;-))))
swiatlo na oko? w XXI wieku ?
nie zdazylem jej podziekowac, ale rzeczywiscie trafila sie idealnie. troche szybko musialem strzelac, wiec swiatlo na oko, ale sie chyba oplacilo...
Idealnie jest capnieta ta pani na drugim planie, robi dobry klimat ulicy i jest w swietnym punkcie kadru..
Robota straszna - dzisiaj normalnie taki zapieprz ze nie ma kiedy taczek zaladowac..
widze, ze Waść w dobrym humorze ;-))) zazdroszcze, jęczac w mozole nad robota ;-( pozdrawiam
no widzisz odwrocenie rol - stali do gory nogami, to zawsze jest zabawne...
myslisz, ze byli z antypodow ;-)w kazdym razie ubawilo ich chyba odwrocenie rol. pozdro ;-)
ten z prawej to bardzo zagraniczny, chyba nawet z poludniowej polkuli, bo mu tak wlosy do gory leca (na poludniowej polkuli stoi sie do gory nogami)
ten po prawej troche M. Tyszke przypomina... bylem ostatnio na polfoto i go widzialem... ale cipex... :))
hihihihi
Rafal moge dowcip napisac?
szyszka :)))))) hihhiihh fuck-tycznie jakis rozczochrany... :)
dawaj kamerę bo Cię uczeszem :))))))
Lubię takie Twoje zdjęcia. Bardzo!
DAWAJ KAMERE! :)
na moj gust to raczej jakis holenderski alboco ;-()
a moze polski znali?:)
smieszna sprawa byla, bo nie za bardzo sie moglismy dogadac. ja do nich po niemiecku, oni do mnie po angielsku. w sumie to nie do konca chyba wiedzielismy, kto ma kogo zdejmowac ;-)
no..dobrze ze napisales ze zagraniczni:), a zaplacili chociaz w dewizach?:)))