Aniu, to jeden z fortów, jakimi usłane jest całe wybrzeże (myslę, ze forty leżą w odległości zasięgu siedemnastowiecznej kuli armatniej jeden od drugiego). Kolory to są takie jak wszystko tam, bez wyrazu, ochra z szarościami pod niebieskim albo szarym niebem.
Hobbes, pomyśl, niżej, to by się geometria perspektywy zj...a, a czysto i tak ny nie było, z powodu tego zrujnowanego muru na końcu. Widocznie nie można mieć wszystkiego.
uwielbiam takie kadry
Kadr forte ;-). p-m.
Wzorzec kadru!
ojej... chlaśnij wiadrem z farbą :)
Malczer, spróbuję w czerwcu, pod warunkiem, że będzie mi się chciało iść na Guincho piechotą (autobusy tam się nie zatrzymują) :)))
Acha, dziękuję za podziękowania. Wątrobę udobruchałem jakoś po trzech dniach rosołkiem i twarożkami ze szczypiorkiem :)
Wiem, o co chodziło Hobbesowi, też rozważałem taką możliwość :)...
Aniu, to jeden z fortów, jakimi usłane jest całe wybrzeże (myslę, ze forty leżą w odległości zasięgu siedemnastowiecznej kuli armatniej jeden od drugiego). Kolory to są takie jak wszystko tam, bez wyrazu, ochra z szarościami pod niebieskim albo szarym niebem.
P.S. podziękowania pod drugim dziadkiem widział ?, a zdrowie ? :)
hmmm.. a może faktycznie - ale i tak co pomarudziłem to moje ;P ;)
[Hobbes] [2010-03-31 10:29:44] morze potrzebne...bez - byłoby zbyt zdyscyplinowane :)
Hobbes, pomyśl, niżej, to by się geometria perspektywy zj...a, a czysto i tak ny nie było, z powodu tego zrujnowanego muru na końcu. Widocznie nie można mieć wszystkiego.
jakbyś jeszcze niżej zapodał to bez tego morskiego horyzontu byłoby czyyyyściutko i formiasto..
Twoje niepowtarzalne kadry..:), pięknie..a co to za wieżyczka (baszta)..jaki kolor miała ta półkolista góra ? :)