Bdb wymowne, jadę na wieś do rodziny 50km od Warszawy i zapominam że jestem w Unii. A dlaczego foto z opisem nie może przerysować pewnej kwestii (może nawet złe słowo, bo wybiera fragment istniejącej rzeczywistości). Jakby kłamało, to rozumiem oburzenie. Taka była i jest prawda w kontrze do szybkiej myśli co to znaczy "być w UE".
Z moich obserwacji wynika, że wszędzie na świecie, w unii i poza Unią, ludzie robią to samo, czyli tyle ile mogą lub muszą :) Tu i tam, trzeba zrobić to, co jest do zrobienia. I tak czy owak, trzeba spać, jeść, gdzieś mieszkać i pracować.
Do Piotra Bozejewicz....zgadzam się, twierdzę tylko że robią to zdjęcie zastanawiałem się co my będziemy robić w Unii i ile lat nas czeka żeby osiągnąć przyzwoity poziom życia. Bieda natomiast jest wszędzie i w Nowym J. też wychodząc na tyły drapaczy miałbym pewnie wypas do mojego PF.Pozdrawiam.
Dla rozjaśnienia sensu mojej wypowiedzi: Wyobraźmy sobie, że w roku 2002 publikujemy podobne zdjęcie z zapadłej wioski w Austrii, Włoch lub Portugalii i opatrujemy go tytułem "Wchodzimy do Unii". Jak byś odebrał taki zabieg?
Mam bardzo sceptyczny stosunek do takich uproszczonych metafor. Zwłaszcza, że bywałem w tzw starej Unii na długo przed naszym tam wstąpieniem. Starczy ruszyć tyłek poza kurorty, reprezentacyjne centra dużych miast i unikać autostrad. Nie twierdzę przy tym, że to co widać na zdjęciu, to nie jest prawda. Tylko, razem z tytułem, to jest pójście na łatwiznę myslowego stereotypu. Pozdrawiam.
do Unii weszliśmy ale takie widoki jeszcze do spotkania
!
Bdb wymowne, jadę na wieś do rodziny 50km od Warszawy i zapominam że jestem w Unii. A dlaczego foto z opisem nie może przerysować pewnej kwestii (może nawet złe słowo, bo wybiera fragment istniejącej rzeczywistości). Jakby kłamało, to rozumiem oburzenie. Taka była i jest prawda w kontrze do szybkiej myśli co to znaczy "być w UE".
bdb
"Dziupla" ...świetne.pozdr.
widać dwa polonezy a może i 3! Prwadziwy patryjota :)
do mnie przemawia dobra reporterka
bajzel
Balagan bez tresci, ale jako dopelnienie artykulu o dym odwroconym kolesiu moze byc. Znaczy sie reporterskie jest.
:"A do ciorta z tym....!"
FSO Fanklub EU?
to się nazywa wejście smoka :)
Pewne jest, że nie wjechaliśmy... Dobry kadr.
gra
Wchodzimy, bo wjechać nie ma czym? Bardziej publicystyka niż reportaż, bardzo rzadkie w tej chwili w prasie. Z kontekstem, opisem, waga tematu -max.
Dobre... Z wymową.
wesołe podwórko ;O)
aleś miejsce znalazł !
Z moich obserwacji wynika, że wszędzie na świecie, w unii i poza Unią, ludzie robią to samo, czyli tyle ile mogą lub muszą :) Tu i tam, trzeba zrobić to, co jest do zrobienia. I tak czy owak, trzeba spać, jeść, gdzieś mieszkać i pracować.
Do Piotra Bozejewicz....zgadzam się, twierdzę tylko że robią to zdjęcie zastanawiałem się co my będziemy robić w Unii i ile lat nas czeka żeby osiągnąć przyzwoity poziom życia. Bieda natomiast jest wszędzie i w Nowym J. też wychodząc na tyły drapaczy miałbym pewnie wypas do mojego PF.Pozdrawiam.
Dla rozjaśnienia sensu mojej wypowiedzi: Wyobraźmy sobie, że w roku 2002 publikujemy podobne zdjęcie z zapadłej wioski w Austrii, Włoch lub Portugalii i opatrujemy go tytułem "Wchodzimy do Unii". Jak byś odebrał taki zabieg?
Pit stop !
Mam bardzo sceptyczny stosunek do takich uproszczonych metafor. Zwłaszcza, że bywałem w tzw starej Unii na długo przed naszym tam wstąpieniem. Starczy ruszyć tyłek poza kurorty, reprezentacyjne centra dużych miast i unikać autostrad. Nie twierdzę przy tym, że to co widać na zdjęciu, to nie jest prawda. Tylko, razem z tytułem, to jest pójście na łatwiznę myslowego stereotypu. Pozdrawiam.
takie o wszystkim i o niczym
Przed i po - wsjo rawno - mz :)) GADAJĄCE ... :))
...i strach niektórych, że to wszystko nam zabiorą !!
Przedproże EURO2012: http://www.foto-grafik.pl/duze.php?id=10612 :)...
niezłe...
bdb® przynajmniej jest co fotografować:))
Parę...
Oarę lat minęło od tego czasu i nic się, kolego, nie zmieniło... Poza tym może, że szmele bardziej zardzewiałe...
jasne. musieliśmy "wejść" do unii, bo nie było czym "wjechać". ;)
niezły rozpiździel na tym podwórku :D