jogin [2010-02-27 19:13:53] - masz recję - nosiły one różne nazwy - u nas w Galicji (we Lwowie) - pamiętam nazywało się je śniegowcami, żona rodem z Kongresówki też zna tę nazwę, choć pamiętam też, że mówiło się na nie kapce. Pewnie przedwojenne robione były z filcu. Ja pamiętam takie buty robione z sukna, pewnie, jako materiału zastępczego - w braku filcu. Na rodzinnych zdjęciach robionych w latach 45 - 49 też występują.
Maciej Kysiak [2010-02-27 17:56:55] ==> Taki rodzaj obuwia nazywał się "kapce" i były tak właśnie zrobione ale nie z sukna ale z filcu - były bardzo ciepłe i nieprzemakalne. Kapce były w użyciu jeszcze po II-ej Wojnie Światowej.
r1misia [2010-02-19 16:33:07] - A fe! - to nie były walonki. Były to śniegowce robione ze skóry i sukna (białego, kremowego lub szarego), zapinane na skórzane paski i klamerki. Nosiły je panie w zimie podczas dużych śnieżyc i mrozów, zakładając często na ramiona eleganckie futra. Walonki przyszły później ze wschodu wraz z krasnoarmijcami... - zupełnie inny gatunek elegancji !
jogin [2010-02-27 19:13:53] - masz recję - nosiły one różne nazwy - u nas w Galicji (we Lwowie) - pamiętam nazywało się je śniegowcami, żona rodem z Kongresówki też zna tę nazwę, choć pamiętam też, że mówiło się na nie kapce. Pewnie przedwojenne robione były z filcu. Ja pamiętam takie buty robione z sukna, pewnie, jako materiału zastępczego - w braku filcu. Na rodzinnych zdjęciach robionych w latach 45 - 49 też występują.
Maciej Kysiak [2010-02-27 17:56:55] ==> Taki rodzaj obuwia nazywał się "kapce" i były tak właśnie zrobione ale nie z sukna ale z filcu - były bardzo ciepłe i nieprzemakalne. Kapce były w użyciu jeszcze po II-ej Wojnie Światowej.
r1misia [2010-02-19 16:33:07] - A fe! - to nie były walonki. Były to śniegowce robione ze skóry i sukna (białego, kremowego lub szarego), zapinane na skórzane paski i klamerki. Nosiły je panie w zimie podczas dużych śnieżyc i mrozów, zakładając często na ramiona eleganckie futra. Walonki przyszły później ze wschodu wraz z krasnoarmijcami... - zupełnie inny gatunek elegancji !
:))
prawdziwe zycie :))...
i walonki pod toaletką...
pamiętam podobny wystrój wnętrz ale powojenny
podoba
ciekawe. sie dzieje.
Matko, jakiż to kapitalny dokument ówczesnej kultury materialnej!!!!!!!!
dobre bardzo... wspomnienia...