Opis zdjęcia
najprawdopodobniej maj 1977 (być może maj 1976). W czasie matur uczniowie klas niższych nie mieli lekcji - z reguły odbywały się wtedy jakieś "prace społeczne". Tego roku (1976 lub 1977) - postanowiliśmy gremialnie "zrezygnować" z tychże prac - i w dniu matury - wybraliśmy się na klasową wycieczkę - generalnie w kierunku na Lublin :)). Klasa matematyczno-fizyczna (II lub III C, Liceum im. Stanisława Wyspiańskiego). Jak widać większość z nas dysponowała modnymi składakami :)), a tylko nieliczne wyjątki miały kolarzówki czy tzw. rowery turystyczne ("Kormoran")...; Praktica LLC, obiektyw standard, z ręki, skan z odbitki.
różne były możliwości - jednego roku czas matur spędziliśmy "na pracach społecznie pożytecznych" - pracując w spółdzielni rolniczej, przy pakowaniu ziemniaków. W takie siatki - pięć kilo ziemniaków w siatce. Zarobione pieniądze zostały wydane na klasową wycieczkę do Rucianego :))
jak maturę zdawał rocznik starszy my młodsi udaliśmy się na właśnie likwidowany Cmentarz Starokozielski w Gliwicach - to były straszne wagary ;-))
przepraszam za błąd - "Kormoran" ( a nie Kormoram)...
:) ja się mogę pochwalić - że składakiem (takim dużym, z przerzutką - to jeździłem dopiero w późnych latach 80-tych XX wieku. W czasach robienia tej fotografii - miałem zdobyty (kupiony w Nowym Targu! bo w Warszawie nie było...) turystyczny Kormoram (widać go na fotografii - z lewej strony. Duże koła (takie jak w kolarkach, tyle, że dwukolorowe opony!), przerzutka, błotniki, bagażnik, prosta kierownica (bez "barana"), dynamo, światło z przodu i z tyłu. Turystyka rowerowa - pełną gębą... jeździłem nim nawet po tatrzańskich szlakach (najwyższy punkt zdobyty: Niżnia Polana Kominiarska na szlaku nad Reglami)... :))
Moim składakiem dokonywałem największych odkryć geograficznych.. wtedy wszystkie drogi w okolicy były dla mnie obce i nieznane.. za każdym zakrętem, za każdym wzniesieniem czekało coś nowego.. coś co kazało jechać wciąż dalej i dalej..
:))) no - w sumie przecież i teraz są matury...
i komu to przeszkadzało.... :-)
:)) - i można było jeździć na rowerach - choć to nie były żadne "górale", "trekingi", "miejskie"...
:)))
:))
:)