Opis zdjęcia
Ślub dziadków - pocz. lat 50. Ponieważ dziadek będąc w LWP odmówił donoszenia na kolegów, dołożyli mu w \\"nagrodę\\" rok służby. Na ślub wyrwał się podstępem - dzięki życzliwemu przełożonemu który wysłał go służbowo z jednostki na Mazurach (bodajże Giżycko) do Lublina. Dziadek zakombinował i przejeżdzając przez W-wę wziął ślub. Co śmieszniejsze - jako wnuk, do ślubu też jechałem Warszawą :)
.. a Partizanowa hondą..
hmmm.. a ja mazdą jechałem..
historia !!!
taryfą do ślubu - to były czasy :-))
:)
Fajna historia...Pozdrowienia z Giżycka:)))
Zbigniew Fidos [2010-01-27 11:04:17]..:D
no proszę, a teraz kombinują jakby tu nie wziąć ślubu :o)