Przesliczne!....ale znowu bede sie czepial GO :)Chcialbym,zeby gora na horyzoncie tez byla ostra.Oset tez moglby byc caly.Kolory oszalamiajace-to pewnie Velvia...
Pozdrawiam!
Dla uzyskania pożądanej głębii ostrości należy operować zarówno przysłoną jak i odległością. Dlatego napisałem, że twoja wypowiedź była „dziwna”, bo wyglądało na to, że uzależniasz głębię ostrości tylko od przysłony. (No, wreszcie to sprecyzowałem w miarę zwięźle :-)). Pozdrawiam i dzięki za rozmowę.
Tak więc Twoja wypowiedź, do której się przyczepiłem, była poprawna teoretycznie, nieco tylko dziwna dla praktyka... Zatem przepraszam – narobiłem zamieszania.
Pytałem o pojęcie „GO”, bo ludzie używają go w tak różnych kontekstach, że zwątpiłem już, czy dobrze rozumiem ten skrót. Na przykład, wielu na nieostre zdjęcie mówi, że jest mała GO. Wiedzą, że dzwoni, tylko nie bardzo wiedzą w którym kościele. Tak Joad, dobrze rozumujesz. Wraz ze zwiększaniem przysłony (czyli zmniejszaniem prześwitu obiektywu – to ludzie też mylą) wzrasta głębia ostrości. Przy czy rozszerza się w obie strony, do i od obiektywu. To tak z gruba rzecz biorąc.
Joad, pijackie białe myszy Cię przeraziły?? He, he, i dobrze. Jakby tak człowiek chciał poważnie traktować wszystkie swoje dokonania fotograficzne, wypalił by się do cna. A „myszy” (zdjęcie) mają jedną wielką zaletę, ale nie o tym tu mamy mówić, ale o GO.
wiesz, tu bardziej chodzi o rozmieszczenia plam kolorow niż o krajobraz, a obiekt na pierwszym planie jest po to, zeby nudno nie bylo. Co innego, jak chcesz pokazac koniecznie gorki i chmurki czy tam cos na szerokim planie. poza tym to faktycznie kwestia gustu...
Joad: jeśli tak lubisz to wporządku. ja bym jednak dał maksymalną przesłonę (oczywiście wtedy najlepiej robić ze statywu). Przy maksymalnej przesłonie masz największą GO nie na odwrót... Krajobrazowe zdjęcia należy robić w ten sposób. No ale to kwestia gustu :)
może ja coś źle myślę? Czy jakby była większa głębia, czyli wyższa przesłona, to wtedy mniej by się rozmyło z przodu, ale i z tyłu też? porszę o skorygowanie ewentualne.
tak, to Van robiony z Akdamaru. Druid - co do obcięcia się zgadzam, co do ostrości - ja akurat lubię małą GO, jaby przedni oset byl ostrzejszy, to by tylne góry się tak nie rozmyły.
albo Velvia, albo jakiś lepszy Kodak - też się sprawdza.
Przesliczne!....ale znowu bede sie czepial GO :)Chcialbym,zeby gora na horyzoncie tez byla ostra.Oset tez moglby byc caly.Kolory oszalamiajace-to pewnie Velvia... Pozdrawiam!
szkoda tylko ze oset uciety....
bdb
Piękne kolory... Jak dla mnie ciut za mała GO..
bo się wpychało na środek kadru
Ladnie, ale czymu zielsko przyciete z lewej ?
Niezłe :) I dzieki Siwis- też skorzystam z Twoich komentarzy ;)
Dla uzyskania pożądanej głębii ostrości należy operować zarówno przysłoną jak i odległością. Dlatego napisałem, że twoja wypowiedź była „dziwna”, bo wyglądało na to, że uzależniasz głębię ostrości tylko od przysłony. (No, wreszcie to sprecyzowałem w miarę zwięźle :-)). Pozdrawiam i dzięki za rozmowę.
no cóż, i w ten sposób obnażyłeś mój totalny brak profesjonalizmu :)
Tak więc Twoja wypowiedź, do której się przyczepiłem, była poprawna teoretycznie, nieco tylko dziwna dla praktyka... Zatem przepraszam – narobiłem zamieszania.
siwis: no powiedz powiedz cos o tych myszach. o GO zreszta też.
Pytałem o pojęcie „GO”, bo ludzie używają go w tak różnych kontekstach, że zwątpiłem już, czy dobrze rozumiem ten skrót. Na przykład, wielu na nieostre zdjęcie mówi, że jest mała GO. Wiedzą, że dzwoni, tylko nie bardzo wiedzą w którym kościele. Tak Joad, dobrze rozumujesz. Wraz ze zwiększaniem przysłony (czyli zmniejszaniem prześwitu obiektywu – to ludzie też mylą) wzrasta głębia ostrości. Przy czy rozszerza się w obie strony, do i od obiektywu. To tak z gruba rzecz biorąc.
w kazdym razie niezaleznie od pogladow na temat GO dziekuje za komentarze :) zawszeć to kształcące.
Joad, pijackie białe myszy Cię przeraziły?? He, he, i dobrze. Jakby tak człowiek chciał poważnie traktować wszystkie swoje dokonania fotograficzne, wypalił by się do cna. A „myszy” (zdjęcie) mają jedną wielką zaletę, ale nie o tym tu mamy mówić, ale o GO.
wiesz, tu bardziej chodzi o rozmieszczenia plam kolorow niż o krajobraz, a obiekt na pierwszym planie jest po to, zeby nudno nie bylo. Co innego, jak chcesz pokazac koniecznie gorki i chmurki czy tam cos na szerokim planie. poza tym to faktycznie kwestia gustu...
Joad: jeśli tak lubisz to wporządku. ja bym jednak dał maksymalną przesłonę (oczywiście wtedy najlepiej robić ze statywu). Przy maksymalnej przesłonie masz największą GO nie na odwrót... Krajobrazowe zdjęcia należy robić w ten sposób. No ale to kwestia gustu :)
może ja coś źle myślę? Czy jakby była większa głębia, czyli wyższa przesłona, to wtedy mniej by się rozmyło z przodu, ale i z tyłu też? porszę o skorygowanie ewentualne.
tak
Całkiem przyjemny widoczek. Joad, nie rozumiem Twojego wywodu na temat GO... (przy okazji, czy GO to głębia ostrości?)
tak, to Van robiony z Akdamaru. Druid - co do obcięcia się zgadzam, co do ostrości - ja akurat lubię małą GO, jaby przedni oset byl ostrzejszy, to by tylne góry się tak nie rozmyły.
:)))
to okolice jeziora Van?
Sympatyczne, ale główny obiekt potraktowany po macoszemu. Nie dość, że obcięty brutalnie to jeszcze na jego części poleciała ostrość
ciekawe, piękne kolory:),pozdr.
Ciekawa kompozycja kadru. Piekne kolory. :)))
w poziomie też mam, ale mniej mi się podoba.
Kolory piękne, faktycznie szkoda że oset nie jest w całości ale i tak miło się patrzy pzdr. :)))
szkoda tylko że ten oset przycięty. JA bym to chyba w poziomie pstryknął... kolory ładne(-:
Fajny motyw i kolory.:)