przedchanukowy koncert, zespół Berberys, pub Mandragora, Lublin, grudzień 2009; Canon EOS 350D, obiektyw 17-50 mm (Tamron), z ręki, czas 1/15 sek., f2.8, ISO 1600, ogniskowa 50 mm.
ciężko jest robić zdjęcia w Mandragorze, po pierwsze ciasno, trzeba szerokim, ale wokalistka ma szeroką twarz i szeroko rozstawione oczy co efekt uwypukla, błyskanie lampą odpada, trzeba dobrze wcześniej sobie balans bieli dobrać bo kolorowe ściany dają piekielny zfarab i wszystko wychodzi sraczkowato - ciasteczkowate. Berberys dobrze gra.
:) dzięki, cała "sesja" była zupełnie niespodziewana - od dłuższego czasu myślę o bardziej świadomym wyjeździe i powtórzeniu zabawy... Choć z drugiej strony obawiam się, że brak tej spontaniczności zmieni efekt :)
Kiedyś gdy byłem młody i naiwnie otwarty na wszystko co piękne i pełne łapiącego za serce uroku myślałem że pasje mogą tylko łączyć. Oczywiście w tym wywodzie pominę tak zwaną "szewską pasję" która w założeniu ma na celu wywołanie nie do końca pozytywnych emocji. Sztuka pełna jest emocji, pasja jest porywem do apogeum tych emocji, ale widzę że w tym wszystkim jest jakiś obłęd, to co nas wszystkich tu przygnało to chęć ukazywania naszego spojrzenia na świat, chwile których doświadczyliśmy, emocje które w nas wywołały obrazy. Postanowiliśmy się nimi dzielić, jednak dzielimy się częściej nienawiścią i brakiem czegoś co zwie się kulturą, elegancją i wszystkim tym co powinno się kojarzyć z ludźmi którzy uważają że przekazują swoją sztukę innym. Dziś już wyrosłem z tak naiwnego postrzegania wszystkich pasji, jedyny ratunek w "Szewskiej Pasji"! Pozdrawiam!
@Joginie - dziękuję :) Wiem, że znajdą się Tacy, dla których Twój wpis i ocena będzie potwierdzeniem istnienia TWA i WWS - ale ci Tacy - i tak mają z założenia rację :)). Twoje odczucia są - prawidłowe - w sensie moich zamierzeń :)) Oczywiście zamierzeń związanych z obróbką fotografii. Święto Chanuki jest świętem radosnym, ale mnie nastrój tamtej restauracji - kojarzył się ze "starą fotografią", z sepią, z brązami...- nawet z szumem, ziarnem, nieostrością... Przypuszczam, żę gdybym kiedyś fotografował na koncercie rockowym - "tonacja" byłaby inna :)) dzięki, pozdrawiam
Poprzednie foty skwitowałem " * ", bo chciałem "po całości" tej serii. Tych klimatów (chanukowych) nie znam. Z zaciekawieniem obejrzałem tę serię i poczułem nastój jakiegoś zamyślenia, może smutku...Być może nietrafnie to odczułem w rozumieniu wykwintnych znawców tu spotkanych - powiem kolokwialnie "mam to gdzieś"! Te nieostrości, te "ruchnięcia", to ziarno jak kamienie młyńskie, ta sepia - to wszystko stworzyło mi nastrój, który mi odpowiada...i tyle a może aż tyle? Za całość, za przeżycie "10"!!!
@Łasic - dzięki za uwagi, z pewnością na pewne elementy z tego co napisałeś zwrócę (w ewentualnej przyszłości) uwagę. Zafarb - świadomie dodany, o szumie już pisałem :)) pozdrówka
@victorius [2009-12-20 00:41:08] - ale ja nie myślałem, że miałeś jakieś złe myśli :)) Dzięki za uzupełnienie :)) Na tło raczej wpływu nie miałem - zresztą na poprzednich fotografiach widać tę ścianę, na tle której występowali. Układ fotografowanych - faktycznie może nieco niefortunny - trochę przypadkowy - bo wyczekiwałem (w pozycji kucającej) na moment, w którym choć przez chwilę Pani Śpiewająca będzie bardziej statyczna... :) dzięki za uwagi :))
szumy, hotpiksele, twarz śpiewaczki schowana za mikrofon (w dodatku trzeba się trochę domyślać, że to mikrofon), paskudny zafarb - trudno znaleźć cokolwiek na obronę tego zdjęcia
To że napisałem o nie powodzeniu do końca nie mialem zlych mysli. Głównie chodziło mi o tło troche za dużo tego tam i ten facet z twarzą obciętą. Ja bym to widział inaczej ale to Ty jesteś autorem tej foty i tak widocznie chciałeś ją pokazać. My (oglądający) tylko możemy sobie podyskutować pod zdjęciem, wyrazić swoją opinie.
pomi [2009-12-20 00:33:12] - szum przy ISO 1600 - dla mnie nie do przeskoczenia (nawet z odszumianiem). Przy okazji - kilka wcześniejszych fotografii również z tego koncertu - też zapewne "spier....e" - ale mnie się podobają :))
pomi [2009-12-20 00:29:29] - pierogów nie jedliśmy - głównie maca i bakłażany zapiekane z sosem czosnkowym do piwa. Przy okazji była ogólna gra w "drejdl" :))
@Papajedi - mnie nie musisz, nikt Cię o to nie podejrzewa nawet :)); @Gregor...; @Mopar - a owszem i nawet nieźle śpiewała :); @Wojciechu - można i nie na kolanach, zresztą wygodniej niż na klęczkach... :) dzięki za odwiedziny :)
:) stolik mieliśmy pod oknem - ale podchodziłem blisko - właśnie żeby uniknąć tych głów
najlepiej zarezerwować stolik pod oknem najdalej od zespołu, ale wówczas głowy innych przeszkadzają, ciasno jest i tyle.
@Dziadku - :) oj ciężko. Cały czas planuję kolejny wyjazd, na kolejny koncert... zdjęcia przesłałem Zespołowi i do Mandragory. Czasem wykorzystują :)
i dobrze dają jeść
ciężko jest robić zdjęcia w Mandragorze, po pierwsze ciasno, trzeba szerokim, ale wokalistka ma szeroką twarz i szeroko rozstawione oczy co efekt uwypukla, błyskanie lampą odpada, trzeba dobrze wcześniej sobie balans bieli dobrać bo kolorowe ściany dają piekielny zfarab i wszystko wychodzi sraczkowato - ciasteczkowate. Berberys dobrze gra.
:)) cała seria z koncertu chanukowego była... :)
A to umknęło moim oczom. Urokliwe. Forma starej fotografii jak najbardziej na miejscu
:) dzięki, cała "sesja" była zupełnie niespodziewana - od dłuższego czasu myślę o bardziej świadomym wyjeździe i powtórzeniu zabawy... Choć z drugiej strony obawiam się, że brak tej spontaniczności zmieni efekt :)
fajne....bardzo ok
@Szczewiku - dziękuję za mądry wpis :))
Kiedyś gdy byłem młody i naiwnie otwarty na wszystko co piękne i pełne łapiącego za serce uroku myślałem że pasje mogą tylko łączyć. Oczywiście w tym wywodzie pominę tak zwaną "szewską pasję" która w założeniu ma na celu wywołanie nie do końca pozytywnych emocji. Sztuka pełna jest emocji, pasja jest porywem do apogeum tych emocji, ale widzę że w tym wszystkim jest jakiś obłęd, to co nas wszystkich tu przygnało to chęć ukazywania naszego spojrzenia na świat, chwile których doświadczyliśmy, emocje które w nas wywołały obrazy. Postanowiliśmy się nimi dzielić, jednak dzielimy się częściej nienawiścią i brakiem czegoś co zwie się kulturą, elegancją i wszystkim tym co powinno się kojarzyć z ludźmi którzy uważają że przekazują swoją sztukę innym. Dziś już wyrosłem z tak naiwnego postrzegania wszystkich pasji, jedyny ratunek w "Szewskiej Pasji"! Pozdrawiam!
prorokpl [2009-12-20 13:53:31] - w sumie - szkoda :))
papajedi - już tak nie napisze papajedi [2009-12-20 00:17:40] spierdolone .
@Joginie - dziękuję :) Wiem, że znajdą się Tacy, dla których Twój wpis i ocena będzie potwierdzeniem istnienia TWA i WWS - ale ci Tacy - i tak mają z założenia rację :)). Twoje odczucia są - prawidłowe - w sensie moich zamierzeń :)) Oczywiście zamierzeń związanych z obróbką fotografii. Święto Chanuki jest świętem radosnym, ale mnie nastrój tamtej restauracji - kojarzył się ze "starą fotografią", z sepią, z brązami...- nawet z szumem, ziarnem, nieostrością... Przypuszczam, żę gdybym kiedyś fotografował na koncercie rockowym - "tonacja" byłaby inna :)) dzięki, pozdrawiam
...Rzecz jasna "...poczułem nastrój..."
Poprzednie foty skwitowałem " * ", bo chciałem "po całości" tej serii. Tych klimatów (chanukowych) nie znam. Z zaciekawieniem obejrzałem tę serię i poczułem nastój jakiegoś zamyślenia, może smutku...Być może nietrafnie to odczułem w rozumieniu wykwintnych znawców tu spotkanych - powiem kolokwialnie "mam to gdzieś"! Te nieostrości, te "ruchnięcia", to ziarno jak kamienie młyńskie, ta sepia - to wszystko stworzyło mi nastrój, który mi odpowiada...i tyle a może aż tyle? Za całość, za przeżycie "10"!!!
@Łasic - dzięki za uwagi, z pewnością na pewne elementy z tego co napisałeś zwrócę (w ewentualnej przyszłości) uwagę. Zafarb - świadomie dodany, o szumie już pisałem :)) pozdrówka
@victorius [2009-12-20 00:41:08] - ale ja nie myślałem, że miałeś jakieś złe myśli :)) Dzięki za uzupełnienie :)) Na tło raczej wpływu nie miałem - zresztą na poprzednich fotografiach widać tę ścianę, na tle której występowali. Układ fotografowanych - faktycznie może nieco niefortunny - trochę przypadkowy - bo wyczekiwałem (w pozycji kucającej) na moment, w którym choć przez chwilę Pani Śpiewająca będzie bardziej statyczna... :) dzięki za uwagi :))
szumy, hotpiksele, twarz śpiewaczki schowana za mikrofon (w dodatku trzeba się trochę domyślać, że to mikrofon), paskudny zafarb - trudno znaleźć cokolwiek na obronę tego zdjęcia
To że napisałem o nie powodzeniu do końca nie mialem zlych mysli. Głównie chodziło mi o tło troche za dużo tego tam i ten facet z twarzą obciętą. Ja bym to widział inaczej ale to Ty jesteś autorem tej foty i tak widocznie chciałeś ją pokazać. My (oglądający) tylko możemy sobie podyskutować pod zdjęciem, wyrazić swoją opinie.
pomi [2009-12-20 00:33:12] - szum przy ISO 1600 - dla mnie nie do przeskoczenia (nawet z odszumianiem). Przy okazji - kilka wcześniejszych fotografii również z tego koncertu - też zapewne "spier....e" - ale mnie się podobają :))
Straszny szum wychodzi i przeszkadza.
pomi [2009-12-20 00:29:29] - pierogów nie jedliśmy - głównie maca i bakłażany zapiekane z sosem czosnkowym do piwa. Przy okazji była ogólna gra w "drejdl" :))
@Victorius - chętnie poznałbym bliższe szczegóły Twojej opinii :) (całkiem szczerze...); @Pomi 11 grudnia, tego roku :))
Tam pyszne pierogi ruskie z czosnkiem są,a i moje ostatnie zdjęcia dwóch jegomościów właśnie stamtąd pochodzą :)
Mandragora? Kiedy był ten koncert??
W dupę włazić nie trzeba ale kulturę można mieć, no ale czasami jest jak jest. Co do fotki to po prostu nie powiodło się do końca.
@Papajedi - mnie nie musisz, nikt Cię o to nie podejrzewa nawet :)); @Gregor...; @Mopar - a owszem i nawet nieźle śpiewała :); @Wojciechu - można i nie na kolanach, zresztą wygodniej niż na klęczkach... :) dzięki za odwiedziny :)
w dupę nie włazę ... jest jak jest !!!
mozna grac, mozna spiewac, mozna tez na kolanach dobrymi uczynkami bliznim swym sluzyc
Pani fajna.
:) @Papajedi - dzięki za szczerą wypowiedź :); @Karez, Łasic - witam... :)
a masz wąty ?
papajedi [2009-12-20 00:17:40]..
" spierdolone . " i wszystko jasne :D
oj
Papa dzisiaj ostro dajesz :)
spierdolone .