Podstaw mi nie musisz tlumaczyc. Wypad byl spontaniczny, nie planowany... po prostu mialem ochote sobie wyjsc i porobic zdjecia, a ze byla taka godzina, a nie inna, taka pora roku, takie warunki, to nic nie poradze.
wystarczy zrobic zdjecie o zmroku, gdy jeszcze jest granatowe niebo, a nie ciemna noca.. kontrasty miedzy ciemnymi a jasnymi punktami nie sa tak wyrazne i problem przeswietlen znika.
A domknij bardziej przyslone, ogranicz sobie czas do 30s (bo tyle moge w aparacie max bez wezyka, co bulba mam trzymac?) i zobaczymy jaki bedzie efekt. Oczywiscie w tych warunkach oswietleniowych...
gdybys ustawil dluzszy czas na niebie ukazalyby sie kolorowe luny swiatel:) /tak mysle/
nie ucze, raczej przypoomniam i sugeruje.
Podstaw mi nie musisz tlumaczyc. Wypad byl spontaniczny, nie planowany... po prostu mialem ochote sobie wyjsc i porobic zdjecia, a ze byla taka godzina, a nie inna, taka pora roku, takie warunki, to nic nie poradze.
wystarczy zrobic zdjecie o zmroku, gdy jeszcze jest granatowe niebo, a nie ciemna noca.. kontrasty miedzy ciemnymi a jasnymi punktami nie sa tak wyrazne i problem przeswietlen znika.
Ciekawa kompozycja świetne odbicie... a przeswietlenie w punktowych źródłach światło i nie tylko jest...
A domknij bardziej przyslone, ogranicz sobie czas do 30s (bo tyle moge w aparacie max bez wezyka, co bulba mam trzymac?) i zobaczymy jaki bedzie efekt. Oczywiscie w tych warunkach oswietleniowych...
A wężyki pomagają na prześwietlenie świateł lamp..?