A na ftoce ten mały po lewej jest podobny do aktora, który grywał w filmach młodzieżowych m.in. Podróż za jeden... Fajne glany ma ten po prawej, jakis taki bohemian jest jakby z lekka:)
laesus [2009-11-18 00:10:57] Bielany, aczkolwiek ustaliłem z Kuszącym że Żeromskiego do Wólczyńskiej czy wiele innych analogicznych obszarów to żadne tam Bielany:)))
barszczon [2009-11-18 00:24:10]: No Ty byles bardzo mlody. Ale tam przychodzili czasem na przyklad studenci, zeby sobie posiedziec, i sie dowartosciowac, i to bylo mile:)) Ale w ogole na temat tej kawiarni powinna powstac grubasna ksiazka, jako ze to kawiarnia z niebyle jaka historia. O, taki wlasnie - dokument w artystycznym ksztalcie.
barszczon [2009-11-18 00:11:03]: A ja z kolei przesiedzialem w kawiarni "Czytelnika" caly stan wojenny, i jeszcze dluzej (oczywiscie pracujac):) NO, nie tyle przesiedzialem, bo to byl, i jest, klub, ale to byl moj drugi dom:).
:)) jedyne miejsca (poza "firmową" księgarnią Czytelnika), gdzie można było kupić jakieś książki :)) (a ja wtedy zaczynałem kompletować swój księgozbiór...)
barszczon [2009-11-18 00:04:33]: No taaaaa..... Wydalo sie....... Zamiast piwo zlopac i jabole prosto z flaszki po bramach walic, po antykwariatach sie wloczyl:(( .........:-)))
:)) Włodku - raczej nie, ja chłopak z Grochowa, z Pragi jestem. Ale po Warszawie "włóczyłem" się odkąd uzyskałem "samodzielność" poruszania się (początkowo z Rodzicami), w latach 70-tych już całkowicie samodzielnie :))). Lokalizację antykwariatów warszawskich - w latach 70-tych i 80-tych znałem dodatkowo z racji zainteresowań :))) A "orientację" terenową mam - nadal - całkiem niezłą...
@Joginie - w tym sklepiku chyba rzeczywiście nie wchodziło się do środka. Natomiast w licznych innych - muzycznym, sportowym, Jubilerze - faktycznie drzwi były pieruńsko ciężkie... Takich "z okienkiem" było kilka, między innymi antykwariat....
+
Świetne, super buty ma ta mała z prawej :)
A na ftoce ten mały po lewej jest podobny do aktora, który grywał w filmach młodzieżowych m.in. Podróż za jeden... Fajne glany ma ten po prawej, jakis taki bohemian jest jakby z lekka:)
laesus [2009-11-18 00:10:57] Bielany, aczkolwiek ustaliłem z Kuszącym że Żeromskiego do Wólczyńskiej czy wiele innych analogicznych obszarów to żadne tam Bielany:)))
Włodzimierz Barchacz [2009-11-17 22:41:50]; barszczon [2009-11-17 23:12:39] ==> Tak, macie rację! Wot sklerosis :-(((
barszczon [2009-11-18 00:24:10]: No Ty byles bardzo mlody. Ale tam przychodzili czasem na przyklad studenci, zeby sobie posiedziec, i sie dowartosciowac, i to bylo mile:)) Ale w ogole na temat tej kawiarni powinna powstac grubasna ksiazka, jako ze to kawiarnia z niebyle jaka historia. O, taki wlasnie - dokument w artystycznym ksztalcie.
nie omieszkam :))
:)) Kawiarnia Czytelnika - to były "za wysokie progi" :)))
barszczon [2009-11-18 00:12:43], to możesz ich ode mnie pozdrowić Broniewskiego się kłania:)
barszczon [2009-11-18 00:11:03]: A ja z kolei przesiedzialem w kawiarni "Czytelnika" caly stan wojenny, i jeszcze dluzej (oczywiscie pracujac):) NO, nie tyle przesiedzialem, bo to byl, i jest, klub, ale to byl moj drugi dom:).
@Laesus - paru moich serdecznych kumpli ze studiów :)))
:)) jedyne miejsca (poza "firmową" księgarnią Czytelnika), gdzie można było kupić jakieś książki :)) (a ja wtedy zaczynałem kompletować swój księgozbiór...)
a z pieprzonego zielonego ktoś jest?;]
hehe, to nas więcej z tego Grochowa ;)
barszczon [2009-11-18 00:04:33]: No taaaaa..... Wydalo sie....... Zamiast piwo zlopac i jabole prosto z flaszki po bramach walic, po antykwariatach sie wloczyl:(( .........:-)))
:)) Włodku - raczej nie, ja chłopak z Grochowa, z Pragi jestem. Ale po Warszawie "włóczyłem" się odkąd uzyskałem "samodzielność" poruszania się (początkowo z Rodzicami), w latach 70-tych już całkowicie samodzielnie :))). Lokalizację antykwariatów warszawskich - w latach 70-tych i 80-tych znałem dodatkowo z racji zainteresowań :))) A "orientację" terenową mam - nadal - całkiem niezłą...
:)
barszczon [2009-11-17 23:12:39]: My chyba mieszkalismy obok siebie? Ja na Warynskiego, na przeciwko Domu Meblowego:).
@Joginie - w tym sklepiku chyba rzeczywiście nie wchodziło się do środka. Natomiast w licznych innych - muzycznym, sportowym, Jubilerze - faktycznie drzwi były pieruńsko ciężkie... Takich "z okienkiem" było kilka, między innymi antykwariat....
b. dobre
jogin [2009-11-17 22:38:45]: Za moich czasow te drzwi sie nie otwieraly; transakcja kupna - sprzedazy dokonywalo sie przez okienko w tych drzwiach:).
Kurka-wiewiórka, pamiętam ten sklepik z za....ście cięzkim wejsciem (jakieś żeliwo cy cóś)
super klimat.
you made it Man!!
świetne