eh, Annihilator marudzisz i kokietujesz ;-) ... gdyby niebo było ciemniejsze zlałoby się z cieniami na piasku, a tak jest SUPER ! ... wspaniałe miejsce i pewnie wiele jeszcze można by tam utrwalić pięknego, ale w tej fotce nic nie można już "poprawiać" ... :-)
teraz skojarzyłem, ze to ciebie pytałem, czy plaza z wodospadem to Big Sur. Historyjka spodobala sie mojej kolezance, ktora spedzila poprzednie wakacje w Lake Tahoe. pzdr
Victoria, pustynia tez pewnie daleko. DV jest w Kalifornii, 8 godzin jazdy ode mnie z San Jose. Ale jakby sie przeleciec samolotem do Las Vegas to wtedy wypozyczonym Jeepem do DV bedzie mniej niz 2 godzinki.
ja nie o ksiazkach i nie o apachach. fotka switna, moze tylko przebawienie czy cus nieudanego w ld. niesamowity krajiobraz, a fotka podkresla ta niesamowitosc!
U mnie te ksiazki nadal stoja na polce (mam dosc pokazna biblioteczke) i caly czas do nich powracam :)) Poza tym, mam bardzo dobra dlugoterminowa pamiec.
A czy ja cokolwiek mowilam o Apache?? Ja tylko wspomnialam Karola Maya i jego ksiazke "W Dolinie Smierci" gdzie glowny bohater sie udaje wlasnie do Doliny Smierci. Ale to juz maly szczegol :))
marzenie:) kto tam biega po tych wydmach, czyje to slady na piasku?
wwspaniałe
super miejsce szczegolnie dobre na szalenstwa na czterech kolkach ;-))
już nic nie powiem ;-) ... zazgrzytam tylko zębami
Pewnie mozna, nastepnych razem trzeba zanocowac i wstac po ciemku. I koniecznie zabrac statyw :-)
eh, Annihilator marudzisz i kokietujesz ;-) ... gdyby niebo było ciemniejsze zlałoby się z cieniami na piasku, a tak jest SUPER ! ... wspaniałe miejsce i pewnie wiele jeszcze można by tam utrwalić pięknego, ale w tej fotce nic nie można już "poprawiać" ... :-)
Tamto to niemalze po zachodzie slonca.
nie jest blade. Czy musi być granat? zajrzyj pod Twój zachodzik słońca nad jeciorkiem
Eh gdybym chociaz nie zapomnial o polarku to niebo nie byloby takie blade.
gdyby to był świt albo zachód słońca, byłoby to już całkiem inne zdjęcie ... a to jest naprawdę piękne :-) zdecydowanie piękne :-))
Jak widac nie wiedzialem. Zla pora dnia, slonce za bardzo prazylo. Swit albo zachod slonca bylby lepszy.
jak zmierzyc światło w takiej sytuacji? (na niebo, jasny piasek?)
było chyba bardzo wcześnie- a już tyle śladów?? świetne światło-cienie, pozdrowionka.:-)
wow !!!!
wspaniale..., kolorek miodzio
tym bardziej, ze ta wydma ostatnia też ładna
Bogdan ma racje -tylko te grajdołki..;-)))))
Bogdan przycinam i przycinam. Nic w koncu nie zostanie :-)
ja bym to wogole wykadrowal ten daleki plan - tylko te grajdołki - sa takie plastyczne...
Hoya robi taki fitlr, pol czysty pol ND :-)
Echhh... Marzenia :)
Ja by jeszcze chcial taki filtr co jest po na pol, wtedy mozna by doswietlic piach i uniknac tego strasznie mocnego slonca na niebie.
Nie przejmuj sie. Ja nawet polarka nie posiadam :( a co dopiero mowic o jakimkolwiek uzytkowaniu...
Tylko pluje sobie w brode ze zapomnialem zalozyc polarka :-)
Ehhh... Nie ma jak lepszy monitor i karta graficzna :)) Teraz to zdjecie wyglada jeszcze lepiej :) Podoba mi sie :)
Marek, ten niebieski mi sie akurat podoba. W koncu to cien gdyby byl bardziej czarny nie widac byloby tych sladow na piachu.
Piekna jest ta pustynia
swietne! podoba mi sie niebieski na gorze i na dole, i to ze nie ten sam odcien
a mnie sie wydajii.... na dole coś jednak za niebieskie. Ale kompozycja w pyte.
Bardzo ladne. Niebo za jasne.
Albercik wychodzimy, nikt nie krytykuje tego zdjecia. Bo zdejme!
:-)
czy to ty wydeptałeś ten napis "polska od morza do morza" w prawym górnym rogu?
No dobra skonczmy o Apaczach, fenkach i itp i moze ktos by zaczal cos pisac na temat zdjecia :-)
Anni, zamknij juz ta encyklopedie! :) Popisujesz sie tylko :P :)
Fenek (Fennecus zerda), najmniejszy przedstawiciel rodziny psowatych zamieszkujący pustynne rejony Afryki Północnej i Półwyspu Arabskiego.
Mikolaj wlasnie po dwoch latach pobytu w Kalafonii bylem pierszy raz nad Tahoe. Ladne tylko troche duze :-)
Anni, sorki, minelo juz dobre pare lat od czasu jak to ogladalam dosc regularnie
Qrde nikt tu nie zna Monty Pythona :-)
Anni, na Twoim zdjeciu bylby Hamerykanskie :)))
A ten Fenki, afrykanskie czy azjatyckie?
mialo byc "byl"... juz zapominam jak sie pisze :((
teraz skojarzyłem, ze to ciebie pytałem, czy plaza z wodospadem to Big Sur. Historyjka spodobala sie mojej kolezance, ktora spedzila poprzednie wakacje w Lake Tahoe. pzdr
A lis w Malym Ksieciu nie byla na pustyni? Z reszta, w tej ksiazce rozne dziwne rzeczy sie dzialy. Poza tym, czego to sie nie robi dla fotografii :))
a Fenki to nie lisy pustynne ?
Lisy, na pustyni? Widzialem przez moment jaszczurke :-)
to bardzo ładne
Maly Ksiaze? Trafne spostrzezenie :) Jeszcze tylko przez srodek kadru przegonic jakiegos rudego liska a za nim jakiegos blond chlopca :)
nadaje sie na ilustrację do Małego Księcia (a propos ksiazek z dzieciństwa). baaardzo misie
Bledowskiej? LOL Chyba jednak sobie postrzelam ta Hamerykanska, bo wybieram sie do Was niedlugo :)
OK daj znac a w miedzyczasie trenuj na pustyni Bledowskiej :-)
Echhhh... czyli nie dla mnie :( Trudno, poczekam z ta pustynia az znowu odwiedze Stany :)
Victoria, pustynia tez pewnie daleko. DV jest w Kalifornii, 8 godzin jazdy ode mnie z San Jose. Ale jakby sie przeleciec samolotem do Las Vegas to wtedy wypozyczonym Jeepem do DV bedzie mniej niz 2 godzinki.
LOL To jeszcze powiedz gdzie mieszkasz :P Pewnie sie okaze ze "troche" daleko ode mnie :)
OK dam znac jak bede jechac na pustynie. Wczoraj sie okazalo ze jeden chinczy z w pracy ma Jeepa i lubi pomykac po pustyni :-)
Kurde, ja nigdy nie bylam na pustyni :( Chyba bede musiala sie kiedys wybrac :)
Nie wiem o czym w LD mowisz chyba mam gorszy monitor od ciebie.
No, w koncu cos uszczeliles!
Spekulantka mialo byc :-)
ja nie o ksiazkach i nie o apachach. fotka switna, moze tylko przebawienie czy cus nieudanego w ld. niesamowity krajiobraz, a fotka podkresla ta niesamowitosc!
Czy to jest jakis nowy wyraz w jezyku polskim? Hihihi sorki, nie jestem dobra ze znajomosci slownictwa :))
Skepulantka :-P
Tez prawda. Ale ja sie zastanawiam tylko :) No wiesz, takie spekulacje sobie urzadzam :)
A czemu nie?
Juz ja widze jak ty bedziesz mial czas i ochote wysylac sobie ksiazki do Stanow :))
Jak jechalem trzy lata temu do USA to spakowalem ksiazki do pudel. Jak polece do PL to sobie je tu wysle :-)
U mnie te ksiazki nadal stoja na polce (mam dosc pokazna biblioteczke) i caly czas do nich powracam :)) Poza tym, mam bardzo dobra dlugoterminowa pamiec.
Aha, bo ja tylko czytalem Winetou :-) Dawno temu, chyba w podstawowce :-)
A czy ja cokolwiek mowilam o Apache?? Ja tylko wspomnialam Karola Maya i jego ksiazke "W Dolinie Smierci" gdzie glowny bohater sie udaje wlasnie do Doliny Smierci. Ale to juz maly szczegol :))
Apache to chyba Arizona, Texas, New Mexico.
W DV zyli Shoshone
Hehehe No nic, zdjecie mi sie podoba. Robi wrazenie jakby byla robiona w wodzie.
No nie wiem Winetou byl chyba Apachem :-)
Dolina Smierci?? Czy to jest ta sama co u Karola Maya? :)