"Ocenie podlega zdjęcie nie napis", ale bardzo mocno starasz sie, zeby ten napis byl integralna czescia zdjecia. Prawda jednak jest taka, ze ten "napis" psuje to zdjecie i to bardzo.
Nie. Napis jest, bo go tam wsadziłaś... Moim zdaniem tylko wadzi. Ale jak to mówią, nie mój cyrk, nie moje małpy. Ty robisz jak chcesz, ja komentuję jak uważam.
Napis jest i już. Ocenie podlega zdjęcie nie napis. A tak własciwie skoro ja zrobiłam to zdjęcie to dlaczego nie mam go podpisać, przecież to moja własnosc.
"Ocenie podlega zdjęcie nie napis", ale bardzo mocno starasz sie, zeby ten napis byl integralna czescia zdjecia. Prawda jednak jest taka, ze ten "napis" psuje to zdjecie i to bardzo.
Napis włazi na zdjęcie...moim zdaniem również tylko przeszkadza.
Nie. Napis jest, bo go tam wsadziłaś... Moim zdaniem tylko wadzi. Ale jak to mówią, nie mój cyrk, nie moje małpy. Ty robisz jak chcesz, ja komentuję jak uważam.
Napis jest i już. Ocenie podlega zdjęcie nie napis. A tak własciwie skoro ja zrobiłam to zdjęcie to dlaczego nie mam go podpisać, przecież to moja własnosc.
To miejsce też znam i mam. Tym razem foto nie leży, tylko wisi... ;-) Podoba mi się konwersja.
weź mie wytłumacz, po co dodajesz ten napis?