To akurat jeszcze nie był Nikon :). Opis skorygowałem - sorry nieco mnie poniosło. Dziękuję za krytyczne uwagi. Każdy, nawet perfekcjonista (najczęściej we własnym mniemaniu) uczy się całe życie a i tak głupi umiera ;), więc wszytko jeszcze przede mną.
pozdrowienia z coraz bardzie słonecznego Słupska
Zbyszku, pewnie jeszcze wielu nie widziałeś :) ale właśnie Twoja wypowiedź jest odpowiedzią dla J.Kaczmarskiego, "Tak po prostu jest" chciałoby się rzec. Każdego początkującego fotografa, który zabiera się za portretowanie dzieciaków uczy się, żeby zszedł na ich poziom tak, aby mieć aparat na wysokości oczu dziecka. I fakt, faktem, rzadko się zdarza, żeby takie ujęcie było korzystne. Raczej tylko wtedy, gdy niesie ze sobą dużą dozę humoru. Przypominam sobie jedno moje zdjęcie, które też wykonałem z podobnej perspektywy, ale ma zupełnie inną wymowę: http://photom.friko.pl/Tenement/photos/rafalek1.html
ja się śmiało przyznam - przeze mnie takie ujęcia są dyskredytowane. mam na nie alergię, nie przypominam sobie tego typu ujęcia, które by mi sie podobało :o)
To akurat jeszcze nie był Nikon :). Opis skorygowałem - sorry nieco mnie poniosło. Dziękuję za krytyczne uwagi. Każdy, nawet perfekcjonista (najczęściej we własnym mniemaniu) uczy się całe życie a i tak głupi umiera ;), więc wszytko jeszcze przede mną. pozdrowienia z coraz bardzie słonecznego Słupska
A właśnie, dokańczając tytuł: "Nie podskakuj mi tu z tym Nikonem" :D
Zbyszku, pewnie jeszcze wielu nie widziałeś :) ale właśnie Twoja wypowiedź jest odpowiedzią dla J.Kaczmarskiego, "Tak po prostu jest" chciałoby się rzec. Każdego początkującego fotografa, który zabiera się za portretowanie dzieciaków uczy się, żeby zszedł na ich poziom tak, aby mieć aparat na wysokości oczu dziecka. I fakt, faktem, rzadko się zdarza, żeby takie ujęcie było korzystne. Raczej tylko wtedy, gdy niesie ze sobą dużą dozę humoru. Przypominam sobie jedno moje zdjęcie, które też wykonałem z podobnej perspektywy, ale ma zupełnie inną wymowę: http://photom.friko.pl/Tenement/photos/rafalek1.html
ja się śmiało przyznam - przeze mnie takie ujęcia są dyskredytowane. mam na nie alergię, nie przypominam sobie tego typu ujęcia, które by mi sie podobało :o)
-M - wyjaśnij dlaczego takie ujęcia są dyskredytowane. Autorze - po co ten napis w DP
przy 46kb nie spadnie jakosc?
A mi się wydaje, że to coś przy obróbce
Za mocno siadła jakość (widoczne gł.: oczy, usta, zęby).
Takie ujęcia z założenia są dyskredytowane, ale ja muszę stwierdzić, że w jakiś sposób jest zabawne :) A z tytułem nawet Zabawne :)
nie cierpię takich ujęć, jestem mocno na nie :o)