Temat w moim odczuciu piekielnie trudny. Przemijanie, ulotność, poczucie wiecznego niespełnienia, niedokończenia spraw i...siebie - to dodatkowe zagmatwanie. Zastanawiam się, co chciałeś pokazać. Tytuł sugeruje kontrasty, synonim dobra i zła, a może anioła i diabła czy też ognia i wody w kontekście tematu nie jest dla mnie do końca czytelny. Czuje raczej ciszę i lekką ułudę - może otworzą się po śmierci bramy...
zrównano z ziemią...
Asia to Ty nic nie wiesz?
jak to nie ma ? kurcze, pojadę sprawdzić !
Nie hę tylko masz mnie znowu zabrać na kirkut jak w Cze-wie będę, szkoda, że juz tego domu obok nie ma gdzie taką fajną zadymę robiliśmy ;)
hę?
Miło było tam z Toba pospacerować :) Na wiosnę wproszę się na kolejną wizytę ;)
podążajmy ku światłu..odkryjmy to co dotąd nieznane..
..po tym co czytam,sądzę że rozumiesz to zdjęcie lepiej ode mnie kankai.
Temat w moim odczuciu piekielnie trudny. Przemijanie, ulotność, poczucie wiecznego niespełnienia, niedokończenia spraw i...siebie - to dodatkowe zagmatwanie. Zastanawiam się, co chciałeś pokazać. Tytuł sugeruje kontrasty, synonim dobra i zła, a może anioła i diabła czy też ognia i wody w kontekście tematu nie jest dla mnie do końca czytelny. Czuje raczej ciszę i lekką ułudę - może otworzą się po śmierci bramy...
słusznie
idę do światła...