barszczon [2009-10-08 13:09:06] No, te foteliki się rozkładały na środek, tak że przejścia nie było :). A na pokrywie silnika była taka chromowana obwódka jak płotek, a w niej leżały różnokolorowe bloczki z biletami dziurkacz do dziurkowania cyferek na biletach...
Robert Pranagal [2009-10-08 13:04:28] - zdobyć miejsce po prawej stronie kierowcy to był szczyt :))) Czasem jak był większy tłok to nawet można było na tej pokrywie usiąść :)) Ogórki przejeżdżając przez most z reguły wpadały w "rezonans" - a w modelach wycieczkowo/pekaesowskich - przy siedzeniach były składane siedziska i taśma do oparcia :))
Robert - nie twierdze, ze Twój komentarz miał być negatywny ;-) No ja nie miałem takiej przyjemności niestety - za moich czasów to już Autosany i inne takie nudne sprzęty hehe. fado - otóż to - też siedziałem na samym tyle :-))
Carlos Gustaffo [2009-10-06 08:59:21] Przyjacielu, ja czymś takim podróżowałem, gdy takie sprzęty były w powszechnym użyciu... I żeby nie było - mój komentarz wcale nie miał mieć negatywnego zabarwienia, wręcz przeciwnie - zabawnie dziewczę wyszło.
dokladnie Carlos - w srodku ciezko jest zrobic nieporuszone ujecie - zwlaszcza jak sie siedzi na samym tyle :) Kazdemu polecam podroz takim wehikulem! Dzieki za komentarze :)
Robert byś się przejechał takim starym Jelczem to byś wiedział dlaczego zmęczona ;-) ja w niedzielę miałem okazję :-) Fajnie buja w środku... a i ludzie na ulicy reagują na niego z wielkim entuzjazmem - nie wiem czy nie ściąga więcej spojrzeń niż czerwone Ferrari - może dlatego, że jest większy ;-) Co do zdjęcia podoba mi się kolorystyka, kadr też nie najgorszy
bardzo fajne
bdb
barszczon [2009-10-08 13:09:06] No, te foteliki się rozkładały na środek, tak że przejścia nie było :). A na pokrywie silnika była taka chromowana obwódka jak płotek, a w niej leżały różnokolorowe bloczki z biletami dziurkacz do dziurkowania cyferek na biletach...
Robert Pranagal [2009-10-08 13:04:28] - zdobyć miejsce po prawej stronie kierowcy to był szczyt :))) Czasem jak był większy tłok to nawet można było na tej pokrywie usiąść :)) Ogórki przejeżdżając przez most z reguły wpadały w "rezonans" - a w modelach wycieczkowo/pekaesowskich - przy siedzeniach były składane siedziska i taśma do oparcia :))
A silnik był z przodu pod taką bulą między kierowcą a konduktorem... W zimie przyjemnie grzał :)
Robert - nie twierdze, ze Twój komentarz miał być negatywny ;-) No ja nie miałem takiej przyjemności niestety - za moich czasów to już Autosany i inne takie nudne sprzęty hehe. fado - otóż to - też siedziałem na samym tyle :-))
Carlos Gustaffo [2009-10-06 08:59:21] Przyjacielu, ja czymś takim podróżowałem, gdy takie sprzęty były w powszechnym użyciu... I żeby nie było - mój komentarz wcale nie miał mieć negatywnego zabarwienia, wręcz przeciwnie - zabawnie dziewczę wyszło.
dokladnie Carlos - w srodku ciezko jest zrobic nieporuszone ujecie - zwlaszcza jak sie siedzi na samym tyle :) Kazdemu polecam podroz takim wehikulem! Dzieki za komentarze :)
git :-)
fajne
Spoko
Chciałoby się do takiego raz wsiąść.
Robert byś się przejechał takim starym Jelczem to byś wiedział dlaczego zmęczona ;-) ja w niedzielę miałem okazję :-) Fajnie buja w środku... a i ludzie na ulicy reagują na niego z wielkim entuzjazmem - nie wiem czy nie ściąga więcej spojrzeń niż czerwone Ferrari - może dlatego, że jest większy ;-) Co do zdjęcia podoba mi się kolorystyka, kadr też nie najgorszy
Łza się w oku kręci. Bardzo fajne.
Modelka za bardzo na drugim planie - stylistyka świetna
podoba mi się :o)
panna mocno podróżą zmęczona