Opis zdjęcia
z cyklu - ludzie i atrakcje francuskiej prowincji (4) :)). Mała wakacyjna miejscowość St. Cyprien nad Zatoką Lwią, we francuskiej Katalonii. Plaża, apartamenty i pensjonaty, marina, palmy. Po głównym sezonie nieco nudnawo, zwłaszcza gdy wieje wiatr "transmontania" uniemożliwiający przyrumienianie kolejnych części ciała na plaży. W każdej tego typu miejscowści - gwoli rozrywki - organizowane są zatem rozmaite "atrakcje" - bardziej lub mniej sezonowe. Jeszcze bardziej popularne niż niedzielne "marche", są zakupy świeżych ryb - prosto z kutra. Kuter ze świeżym połowem przybijał około godz. 15. Wstępna selekcja złowionego dobra, przygotowanie, patroszenie, przekładanie do pojemników - to wszystko odbywało się zawsze pod czujnym okiem klientów - należało przypilnować, żeby smakowitsze kąski nie zostały "odłożone" na bok, stojący dalej w kolejce niecierpliwie szacowali "wielkość" urobku, oceniając czy starczy i dla nich. Nigdy nie było pewności, czy akurat ulubione ryby udało się dziś złowić, i czy będzie ich wystarczająco dużo (nam dwa razy "sprzed nosa" wykupiono przepyszne "limondy"), sierpień 2009; Canon EOS 350D, obiektyw 17-50 mm (Tamron), polar, z ręki, Av 8.0, Tv 1/200, ISO 100