Opis zdjęcia
\\"Dochodzimy do pierwszego miejsca wymagającego pewnego namysłu. Panowie napierają, a mnie się nie podoba. Nie podoba mi się na lewo - chociaż teraz stwierdzam, ze tam nie było tak źle i trzeba było tamtędy - więc idę na prawo. Na prawo też mogłoby być lepiej. Golan rzuca mi sznurek; mam wejść wariantem, którym śmignął przed chwilą Mazio. Ale mi się nie podoba coraz bardziej. Są chwyty, tam ponad moją głową, ale nie ma stopni. Pójściem tylko na tarcie i Danem Osmanem mi to podśmiarduje, niby parę metrów ale ni wuja, nie dam rady. Oznajmiam, że strajkuję. - Właź głupia babo! - Golan, kierownik wycieczki, stosuje strategie motywacyjne - nie pier.dol, tylko wbijaj! Mazio próbuje wyjaśniać, jako lepiej zaznajomiony z vespową instrukcją obsługi, że u mnie tak to nie działa. - Jak nie działa, jak się na nią odpowiednio długo powydzieram, na każdego podziała - nie ustaje w motywowaniu nasz prowadzący, kontynuując. Ja, z pełnym przekonaniem i w słowach, które damie raczej nie przystoją, odmawiam. Mazia trafia w końcu szlag, wypina się z asekuracji, schodzi parę kroków i - literalnie - wciąga mnie za rękę. Pionowo do góry, jak tę owcę za rogi pod Tarmachanem.\\" Autor: Vespa