James Watt powiedział podobno "Tylko u prostaków hałas wzbudza wyobrażenie o sile". Jak na wypowiedź twórcy maszyny parowej dziwnie to brzmi, zwłaszcza gdy się ogląda takie zdjęcie. Jest para, jest hałas, jest siła. Ekstra.
doggy - zawsze pierwsza sobota w maju. śpiesz się, bo zostało już bardzo mało parowozów. gosha - z wyrzuceniem napisu będzie słabo - było nie było, z 6 metrów drabiny będzie potrzebne :))
Paweł Mazur - przez Boszkowo przechodzi linia Zbąszynek - Leszno, nigdy nie zelektryfikowana. do tej pory PKP podstawia tam wolsztyński parowóz do jednego pociągu - czy wichura jest, czy jej nie ma :)))
Lepiej by było, gdybyś zrobił rzut z góry z ukosa, najlepiej na łuku, tak, żeby nie było widać drutów (np. używając helikoptera...) ;) żartuję:) Zdjęcie mi sie podoba, chciałbym ewentualnie, żebyś do niego ulklęknął, tak, żeby zaczynało sie prawie z poziomu gruntu.
chociaz szczerze mowiac, to juz nie pamietam, czy tam w Boszkowie to i tak nie ma linii PKP na prad i czy normalnie to diesle tam nie jezdza - tak czy inaczej wtedy jechalem za parowozem i to jest ekstra.
jak trzy lata temu wracalem z nad jerziora w Boszkowie (koło Leszna), to pare dni wczesniej byla straszliwa wichura i nie bylo pradu. Wiec PKP podstawila wtedy parowoz :) - chyba z muzeum jakiegos :) wrazenia z jazdy - niezle: okna lepiej nie otwierac, bo dym wypelni caly wagon, smrod i halas - ale frajda byla niesamowita. no i ta zawrotna predkosc :)))
hehe, myślę, że zaraz ktoś powie, że druty przeszkadzają... no i że nieba szkoda :)) ale co tam, tego dnia mgła była jak diabli - tutaj już się pomału rozrzedzała.
w Sulechowie góra raz do roku, niestety. codziennie takie przedstawienie odbywa się w Wolsztynie i na okolicznych liniach Zbąszynek - Leszno i Wolsztyn - Poznań. pociągi z Wolsztyna do Sulechowa przestały jeździć z 10 lat temu...
super
to jest 100% lokomotywy : ruch, huk, para, gwizd, stukot kół
James Watt powiedział podobno "Tylko u prostaków hałas wzbudza wyobrażenie o sile". Jak na wypowiedź twórcy maszyny parowej dziwnie to brzmi, zwłaszcza gdy się ogląda takie zdjęcie. Jest para, jest hałas, jest siła. Ekstra.
A propos - gdzie jest Sulechów? Może sie wybiorę na przejażdzkę ostatnim parowozem... :)
Przepiękne, nostalgiczne... Choć może kadr bez słupa bardziej by mi się podobał..
podoba mi sie tytul, druty i te slepia :)
o!to to...:-)))
dobre, dobre, chociaż nieekologiczne :)
wspomnienia :)
Mmmm... powrot wieku pary... sliczne zdjecie!
Fajnie wyłania się wśród dymu i pary. Świetne zdjęcie.
co tu dużo gadać - świetne zdjęcie! Remik: to jest akurat wyjazd lokalnego pociągu z wiekszego węzła :-)
Fajne Tomi! Typowy wjazd lokalnego pociagu na wiekszy wezel......
O! Pan poeta...
wow! zajefane!
hokus-pokus - i jak to mówią, poszło z grubej rury :)
hookus-pookus :)
doggy - zawsze pierwsza sobota w maju. śpiesz się, bo zostało już bardzo mało parowozów. gosha - z wyrzuceniem napisu będzie słabo - było nie było, z 6 metrów drabiny będzie potrzebne :))
Świetnie złapane!
swietne, zastanawiam sie tylko czy by nie wyrzucic napisu sulechow, cos mnie w tym delikatnie rozprasza. Ale poza tym super ciuchcia
fajne ujęcie :) Pozdrawiam.
musze sie w koncu wybrac do WOlsztyna na parade parowozow tylko zawsze zapominam ;) kiedy to jest :(
parabuch, koławruch :)pozdr
wspaniały obrazek
Paweł Mazur - przez Boszkowo przechodzi linia Zbąszynek - Leszno, nigdy nie zelektryfikowana. do tej pory PKP podstawia tam wolsztyński parowóz do jednego pociągu - czy wichura jest, czy jej nie ma :)))
a ten pan to niech lepiej okno zamknie bo sie przydusi :P
Sulechooooow!! :) Jak ja dawno tam nie bylem...
Pomijając już sam parowozik i dym... Świetna jest nastawnia! A fotka? Jak zwykle - bardzo....
Lepiej by było, gdybyś zrobił rzut z góry z ukosa, najlepiej na łuku, tak, żeby nie było widać drutów (np. używając helikoptera...) ;) żartuję:) Zdjęcie mi sie podoba, chciałbym ewentualnie, żebyś do niego ulklęknął, tak, żeby zaczynało sie prawie z poziomu gruntu.
chociaz szczerze mowiac, to juz nie pamietam, czy tam w Boszkowie to i tak nie ma linii PKP na prad i czy normalnie to diesle tam nie jezdza - tak czy inaczej wtedy jechalem za parowozem i to jest ekstra.
jak trzy lata temu wracalem z nad jerziora w Boszkowie (koło Leszna), to pare dni wczesniej byla straszliwa wichura i nie bylo pradu. Wiec PKP podstawila wtedy parowoz :) - chyba z muzeum jakiegos :) wrazenia z jazdy - niezle: okna lepiej nie otwierac, bo dym wypelni caly wagon, smrod i halas - ale frajda byla niesamowita. no i ta zawrotna predkosc :)))
hehe, myślę, że zaraz ktoś powie, że druty przeszkadzają... no i że nieba szkoda :)) ale co tam, tego dnia mgła była jak diabli - tutaj już się pomału rozrzedzała.
w Sulechowie góra raz do roku, niestety. codziennie takie przedstawienie odbywa się w Wolsztynie i na okolicznych liniach Zbąszynek - Leszno i Wolsztyn - Poznań. pociągi z Wolsztyna do Sulechowa przestały jeździć z 10 lat temu...
czadowe :)
ale zadyma, już wiadomo skąd ta mgła nas nie opuszcza :)
cóż za para ... dobre - pozdrawiam
piękne
łaaaaa, ale buchane!!
dym jak zwykle zaje...
sulechow - czesto mozna tam cos takiego zobaczyc?