Opis zdjęcia
przyczyna "amerykańskiej gorączki" [jednostka chorobowa raczej nieuleczalna :) ] :), - złoto rodzime, pierwiastek, metal przejściowy. W postaci krystalicznej występuje w naturze raczej rzadko, częściej są to skupienia, pył, grudki, bryłki i bryły (samorodki). Używane - w bogactwie :) i w medycynie :)). Powstaje naturalnie (jak i inne "cięzkie" pierwiastki) - przy wybuchu supernowej :)))... nie wiadomo jaki związek symbolu złota (Au) zachodzi z dosyć popularnym zawołaniem: "auuuuć" ("auuu"), ale być może - stosując wyobraźnię, możnaby ten związek udowodnić :)). "Suroweic mineralny" - raczej nieodnawialny (stąd wysoka wartość). Jak widać na fotografii - mało atrakcyjny "w naturze", trudno się dziwić, że często "przegrywał" choćby z pirytem, eksponat Muzeum Wydziału Geologii UW, sierpień 2009; Canon EOS 350D, obiektyw 17-50 mm (Tamron), z ręki, Av 5.6, Tv 1/60, ISO 1600, ogniskowa 37 mm.
:) Dziękuję - zapewne niebawem powrócę do serii :))
przypomniało mi się zaliczenie z geologii na UG:))); popieram Madame
dzięki :))
Podpisuję się wszystkimi posiadanymi rękami i nogami pod: Madame Bovary [2009-08-18 12:50:32] !!!!!!!!!
:) być może sam sobie schlebiam - ale czasem potrafię być "konsekwenty" :)) - dzięki :))
fajna konsekwentna seria..:)
:))) no właśnie mniej więcej o to mi chodziło...może jeszcze o takie auć, które wybrzmiewa w momencie gdy ktoś inny przejmuje przez nas wydobyte/zdobyte au rodzime - za pomocą środków przymusu bezpośredniego...
No proszę... Między au a auć istnieje bardzo prosty związek przyczynowo - skutkowy, powstający w trakcie procesu wyłupywania ze skały (au rodzime), kopania z dna rzeki (au samorodki), kiedy trafia się narzędziem we własną dowolną część miękką...
@Karbiku - w dodatku to spore zbliżenie, sam okaz wygląda jeszcze mniej okazale, zwłaszcza bez światła... Dzięki za docenienie opowieści - ale ja specjalistą od minerałów nie jestem... muszę te opowieści dodawać do fotografii wody :))
no i faktycznie świeci się mniej, a złoto... lubię te Twoje opowieści o minerałach, resztę powiedziała/napisala Madame Bovary, calkowicie się z Nią zgadzam
:)) Madame - serdeczne dzięki :)) To - niezwykle cenna - rzadkość na Plfoto - taki rzeczowy komentarz :)) Pomijając sprawę merytorycznych opisów :) to pokazując te fotografie cały czas liczę na te - jak napisałać - IHMO - bo przy traktowaniu ich poważnie, jako ewentualnych możliwości podejścia do konkretnej fotografii - są one niezwykle cenne. Każda )no - może prawie :)) ) opinia jak taką fotografię wykonać - jest cenna, inne spojrzenie, związane z innym doświadczeniem i innymi oczekiwaniami - poszerza możliwości... jeszcze raz serdecznie dziękuję, serię - mam (odpukać) zamiar kontynuować :))
Obejrzałam i przeczytałam wszystkie skalne zdjęcia ( mam nadzieje,że to nie koniec serii). Przyznaję, że znalazłeś lukę tematyczną na plfoto, bo takie zdjęcia pojawiają się tutaj niezwykle rzadko jeśli w ogóle się pojawiają. Uważam też, że temat jest jak najbardziej dobry ( pod jednym przeczytałam pytanie po co to tutaj) gdyż spełnia role nie tylko obrazu zapisanego metodą fotograficzną, ale i edukacyjną, mam na myśli opisy, które są tutaj nieodzowne. Tak jak świetnie opisuje swoje zdjęcia Procyon, Karczewski tak i Ty masz duża wiedzę, którą przy okazji takich zdjęć, możesz się z nami dzielić. Oczywiście zawsze pozostaną kwestie kadru, światła, ekspozycji.... Ale to będą kwestie zawierające się w słowach IMHO.... bo każdy z nas ma swoją wiedzę na temat fotografii, swoje wyczucie kadru i każdy z nas ma swoją wizję, co by zrobił na Twoim miejscu. Ponieważ jednak nie każdy jest na Twoim miejscu, nam pozostaje oglądać, czytać i oceniać efekty Twojej pracy. Ja je akceptuję. Pozdrawiam :)
aha - byłbym zapomniał, to szalone faux pas z mojej strony... oczywiście zapraszam do poprzednich z serii :))))
:))
:)