Madame Bovary [2009-08-16 21:07:04]: W Małym Księciu jest planeta B262, jesli nie pomylilem... numeracji. Wszystkie ciala niebieskie byly wlasnoscia Bankiera - z tego powodu, ze je spisywal w wielkiej i waznej ksiedze. Echhh, ci dorosli. Kota maja ;( ......... :)
jogin [2009-08-16 23:39:45]: Tak, ten odcinek Marszalkowskiej. Dobrze, ze mnie nie zatrzymali, skoro krawiec tak wysokiej miary; nie, zartuje oczywiscie... Buty: bylo jeszcze (nie wiem, moze nadal ta firma funkcjonuje?) jedno slynne szewskie nazwisko (okolice Chmielnej? Chmielna?) - Sikora. Pamietam, widzialem kiedys na wystawie pare polbutow za dwa tysiace, podczas gdy "normalne" kosztowaly moze 100 - 200 zlotych. Podobno juz przed wojna bylo to nazwisko.
O ile mnie oko nie myli, to jest to ul. Marszałkowska w kierunku ul. Królewskiej - w głębi widać Ogród Saski. Za Łabędą widoczne w wielkim skrócie okna wystawowe należały bodajże do sklepu "Polski Len" z Żyrardowa. Dla informacji krawiec Łabęda obszywał "wierchuszkę" ówczesnej władzy - garnitury od Łabędy nosił m.in. I sekretarz PZPR Władysław Gomułka; można się domyślać, że nie był to tani krawiec. Koszule dla bonzów szył też znany krawiec, którego nazwisko wyparowało mi z głowy. Buty im robił najczęściej bodajże Kielman na ul. Chmielnej. Buty od Kielmana nosił m.in. papież Jan Paweł II (widoczne na wielu zdjęciach jasno brązowe mokasyny) oraz Andrzej Lepper (Jacek Żakowski w czasie radiowej rozmowy pytaniem o te buty bardzo Leppera skonfundował). Buty od Kielmana są drogie, robione na miarę dla każdego klienta - robione są drewniane kopyta, na których wykonywane są buty. Kopyta te są przechowywane w celu wykorzystania przy następnym zamówieniu klienta. Tyle od plfotowskiego pianobijcy :-)))
karbik: wenus już była chyba w kolorze
karbik[ 2009-09-02 19:00:08 ]: nie pamiętam.;drax[ 2009-08-17 12:12:50 ]::);zoppotboy[ 2010-02-10 12:03:59 ]: Jak wiemy, za wcześnie :)
a gdzie plazmy i LCD?--hehhe,,foto=ok!
neptun był z "serii kosmicznej", a wcześniej była chyba seria "kamienie szlachetne" - czy się mylę?
syzyfowe prace
jogin [2009-08-16 23:39:45] ==>Przedarło się przez moją sklerozę!...Ekskluzywne koszule były od BALAREGO...
Mroczny przedmiot pożądania .....
dobre!
jogin [2009-08-17 00:06:09]: Heheh, nawet podwojnego/po dwa koty. ... Swietne!:)
Madame Bovary [2009-08-17 00:04:15]: :)))). B - 612. Jak moglem zapomniec ;).
http://www.youtube.com/watch?v=z3U0udLH974
B - 612 ;)) Ja też jestem dzieckiem :)
Madame Bovary [2009-08-16 21:07:04]: W Małym Księciu jest planeta B262, jesli nie pomylilem... numeracji. Wszystkie ciala niebieskie byly wlasnoscia Bankiera - z tego powodu, ze je spisywal w wielkiej i waznej ksiedze. Echhh, ci dorosli. Kota maja ;( ......... :)
jogin [2009-08-16 23:39:45]: Tak, ten odcinek Marszalkowskiej. Dobrze, ze mnie nie zatrzymali, skoro krawiec tak wysokiej miary; nie, zartuje oczywiscie... Buty: bylo jeszcze (nie wiem, moze nadal ta firma funkcjonuje?) jedno slynne szewskie nazwisko (okolice Chmielnej? Chmielna?) - Sikora. Pamietam, widzialem kiedys na wystawie pare polbutow za dwa tysiace, podczas gdy "normalne" kosztowaly moze 100 - 200 zlotych. Podobno juz przed wojna bylo to nazwisko.
strongman :) bardzo solidne i masywne odbiorniki tamtej rzeczywistosci :)
O ile mnie oko nie myli, to jest to ul. Marszałkowska w kierunku ul. Królewskiej - w głębi widać Ogród Saski. Za Łabędą widoczne w wielkim skrócie okna wystawowe należały bodajże do sklepu "Polski Len" z Żyrardowa. Dla informacji krawiec Łabęda obszywał "wierchuszkę" ówczesnej władzy - garnitury od Łabędy nosił m.in. I sekretarz PZPR Władysław Gomułka; można się domyślać, że nie był to tani krawiec. Koszule dla bonzów szył też znany krawiec, którego nazwisko wyparowało mi z głowy. Buty im robił najczęściej bodajże Kielman na ul. Chmielnej. Buty od Kielmana nosił m.in. papież Jan Paweł II (widoczne na wielu zdjęciach jasno brązowe mokasyny) oraz Andrzej Lepper (Jacek Żakowski w czasie radiowej rozmowy pytaniem o te buty bardzo Leppera skonfundował). Buty od Kielmana są drogie, robione na miarę dla każdego klienta - robione są drewniane kopyta, na których wykonywane są buty. Kopyta te są przechowywane w celu wykorzystania przy następnym zamówieniu klienta. Tyle od plfotowskiego pianobijcy :-)))
Kosmiczny przedmiot pożądania :)
:)) świetne foto
miałam Beryla 102:)
pamietam jak u mnie na osiedlu był autoryzowany punkt sprzedaży Elemisów. Kolejkę mogłem obserwować z okna już o 2 w nocy
to juz były ilości hurtowe....
Dla niewtajemniczonych- to takie Sony Black Trinitron z minionej epoki :)
lubię takie obrazki...
No, jest klimat :-).
Archeolog z Ciebie.
8,5
aha is74 .... "Adam Łabęda Krawiec...."
Jak ja lubie takie wypady w przeszlosc:)