Ma_rysiu, życie jest o wiele ważniejsze niż słowa :) Zająłem się więc życiem :) Też czasem tęsknię, ale Winnetou, jest tylko jeden...:) :*:* Zaglądam jednak czasem, może częściej niż myślisz, chociaż bez pozostawienia śladów...Uśmiech, nie chce się zapisać...a szkoda :)
no i z pewnością słusznie zrobiłeś - ja teraz też tu o wiele rzadziej bywam ale zawsze cieszy mnie Twoja wizyta :)
Ma_rysiu, życie jest o wiele ważniejsze niż słowa :) Zająłem się więc życiem :) Też czasem tęsknię, ale Winnetou, jest tylko jeden...:) :*:* Zaglądam jednak czasem, może częściej niż myślisz, chociaż bez pozostawienia śladów...Uśmiech, nie chce się zapisać...a szkoda :)
Sanczo - bardzo lubie jak piszesz :) szkoda tylko że robisz to tak rzadko :(
Kwiaty - patrzyły w Twoje oczy, gdy uczyły się kolorów, dotykały Twojej twarzy, nim rozchyliły swoje płatki...:)
Sanczo - może i ja ... tylko czy ja bywam tak delikatna jak te kwiaty ...?? Marku a wiesz że też sie ciesze że mój aparat sam sobie robi zdjęcia :)
ładne :) dobrze, że kiedyś sobie kupiłaś aparat który robi ładne zdjecia :)
Niebieskie oczy... niebieskie kwiaty...Ma-rysiu, to Ty ? :) :):)
:)
+++
Dla mnie Maryś za płytka GO. Zdecydowanie :(
ślicznie delikatne.. pozdrawiam
+++++++++
no to iskier możemy sobie uścisnąć dłoń - ja też dziś spadłam z przepaści w nieznaną sobie otchłań - nie wiem tylko czy to dobrze czy to źle ;)
Zdecydowanie.. i pójść dookoła stawu :))
Jeszcze niedawno staliśmy nad przepaścią... od tamtej pory poczyniliśmy wielki krok do przodu ;-)