Opis zdjęcia
Po połowie dorsza we Władysławowie. I nie chodzi tu o 1/2 ryby morskiej ;-) Pan patroszył tytułowego bohatera jednym wprawnym cięciem noża, po czym ciskał nim do wiadra po farbie snieżce. Tego samego dnia ryb trafi na patelnię. Mniam. Lubię pasjami dorsza smażonego (z wiadra po snieżce wybranego).
Świetne :)
niezłe foto :)
sytuacyjnie fajne :))
.
schaboszczaki mu w głowie ;-)
o Merlinie myśli :-)
ale się rozmarzył przy tym patroszeniu