Koziołrogacz=>też mi się wydaje, że to św. Antoni, na tabliczce wyczytałem jedynie datę "1950"... jeśli chodzi o kadr, to trudnością było to, że kapliczka stoi ona tuż przy przydrożnym rowie, odejść dalej się nie da, bo obok asfaltowa droga, zdecydowałem na ujęcie wprost, by pokazać figurkę, choć też to chyba nie wyszło jak należy, bo była ona w cieniu, chyba tam trzeba się wybrać o określonej porze dnia lub roku, np. zimą... pozdrawiam komentujących.
Hmm.. tu się trochę przyczepię.. chyba bym zrobił parę kroczków w lewo, żeby odsłonić wierzbę i kapliczkę bliżej prawej krawędzi kadru przesunąć.. przy okazji ominął byś trochę tego jasnego nieba z lewej, co pozwoliło by na lepsze doświetlenie dołu, bo całość sprawia wrażenie nieco przygaszonego.. A miejsce urokliwe.. :) PS. czy to św. Antoni..?
Troszkę sztucznie wygląda to przygaszenie...
Koziołrogacz=>też mi się wydaje, że to św. Antoni, na tabliczce wyczytałem jedynie datę "1950"... jeśli chodzi o kadr, to trudnością było to, że kapliczka stoi ona tuż przy przydrożnym rowie, odejść dalej się nie da, bo obok asfaltowa droga, zdecydowałem na ujęcie wprost, by pokazać figurkę, choć też to chyba nie wyszło jak należy, bo była ona w cieniu, chyba tam trzeba się wybrać o określonej porze dnia lub roku, np. zimą... pozdrawiam komentujących.
bardzo ładnie
Kozioł napisął dokładnie to, co ja pomyślałem. Dałbym jeszcze chyba ciut wyższą ekspozycje, ale tu bez uporu :o)
Hmm.. tu się trochę przyczepię.. chyba bym zrobił parę kroczków w lewo, żeby odsłonić wierzbę i kapliczkę bliżej prawej krawędzi kadru przesunąć.. przy okazji ominął byś trochę tego jasnego nieba z lewej, co pozwoliło by na lepsze doświetlenie dołu, bo całość sprawia wrażenie nieco przygaszonego.. A miejsce urokliwe.. :) PS. czy to św. Antoni..?