Moja zeszłoroczna karmi swoje psy kurczakami. Jest podobno ekspertem w tej dziedzinie ale nie potrafiła mi logicznie wytłumaczyć dlaczego króliki się je, a psy i koty nie.
W USA niektórzy mają w mieszkaniach świnki. Tam też jedzą świnki. To też barbarzyństwo. A jeść kury, kaczki, króliczki, sarenki, koniki, rybki......... Gdzie jest granica? Bo jest. Ja nie wiem. Czyżby tylko umowna i kulturowa?
=^..^=
monchou - tam była już jakaś interwencja..,ale nie wiem jak się skończyła sprawa.
Moja zeszłoroczna karmi swoje psy kurczakami. Jest podobno ekspertem w tej dziedzinie ale nie potrafiła mi logicznie wytłumaczyć dlaczego króliki się je, a psy i koty nie.
Kurcze, człowiek sobie zażartuje, a wy tu zaraz byście po Grin Róm jechali...
To jak wiesz gdzie, to weź zgłoś to gdzieś, tak nie można ;/
W USA niektórzy mają w mieszkaniach świnki. Tam też jedzą świnki. To też barbarzyństwo. A jeść kury, kaczki, króliczki, sarenki, koniki, rybki......... Gdzie jest granica? Bo jest. Ja nie wiem. Czyżby tylko umowna i kulturowa?
Zofinka [2009-07-15 18:14:56]: Ty byś nawet nie wiedziała, że jesz kota, bo kota smakuje jak baranina! A dobrze przyprawiony jak kurczak...
ja bym takiego kebaba za nic nie zjadła
Fajny. Szkoda, że nie jest w woalce! :)
nawet nie mówcie...barbarzyństwo!!!
No w Szczecinie nawet wiem gdzie.... ,ale nie od takiej śmierci go uratowałam. :)
Zofinka [2009-07-15 18:08:14]: Je się! w chińskich barach szybkiej obsługi jako turecki kebab z baraniny je się kota!
kotów sie nie je:)
chyba właśnie był zajęty zgłębianiem serialu;)