Jedna z pierwszych w III RP, jeszcze przedlepperowskich rolniczych blokad drogowych - bodaj marzec 1991 roku. Pierwsze zdjęcie z cyklu - http://plfoto.com/1900587/zdjecie.html
Choszczman [2009-07-14 11:29:49]: jasne, że to trwało - a droga była nieprzejezdna. A to światło było nie takie, a to problem nakryć głowy należało rozstrzygnąć. Najwięcej kontrowersji budził jednakowoż rower na pierwszym planie oraz jego posiadacz - czy ten kaliber sprzętu blokującego oraz wiek protestanta nie uchybia powadze przedsięwzięcia :). Ta pierwsza część to oczywiście żart - ale ta druga (o chłopcu i rowerze) już nie. Rzeczywiście było przedmiotem dyskusji czy powinien się znaleźć na fotografii. Ciekawe, co dzisiaj robi i czy pamięta tamten dzień - tam w miarę prezedłużania się czasu blokady - atmosfera się zagęszczała
slavcic [2009-07-14 10:55:23]: a propos poziomu: to lekko nałożona klatkaz P-sixa :). Wtedy - to był stosunkowo niedługi czas - prostestujący chłopi w poczuciu słuszności swych racji oraz hostroyczności chwili pozwalali się fotografować, ba nawet chcieli mieć takie fotografie. Blokady lepperowskie, szczególnie w kilka lat później, miały tę właściwość, że uczestnicy nie chcieli być fotografowani. na dodatek kiedy usiłowałeś dotrzeć do jakiegoś szefa danej blokady, okazywało się, że takiego tu nie ma, a zgromadzenie ma wręcz charakter towarzyskiego spotkania, jak raz na drodze. Nie było szefa, programu, postulatów - tylko przejechać się nie dało. Takie były skutki nękania organizatorów blokad wezwaniami na porzesłuchania, czy mandatami.
komentarze dobrze podają tamten czas --- tak łatwo zapominamy (co starsi), tak łatwo nie wiemy o niczym (co młodsi)...
coś bym napisał ale PSLowi podpadnę:-)
9.
Sama prawda. I blokada i ludzie i atmosfera! : zdjęcie i komentarze Autora.
sol ziemi!
piramidalnie :D - chłop i robotnik wraz z inteligentem pracującem, siłą narodu był, jest i będzie. Stąd mania wielkości i uwaga o piramidzie ;))
bardzo interesujące
Z blokady drogi portret zbiorowy :)) Dobre!
Choszczman [2009-07-14 11:29:49]: jasne, że to trwało - a droga była nieprzejezdna. A to światło było nie takie, a to problem nakryć głowy należało rozstrzygnąć. Najwięcej kontrowersji budził jednakowoż rower na pierwszym planie oraz jego posiadacz - czy ten kaliber sprzętu blokującego oraz wiek protestanta nie uchybia powadze przedsięwzięcia :). Ta pierwsza część to oczywiście żart - ale ta druga (o chłopcu i rowerze) już nie. Rzeczywiście było przedmiotem dyskusji czy powinien się znaleźć na fotografii. Ciekawe, co dzisiaj robi i czy pamięta tamten dzień - tam w miarę prezedłużania się czasu blokady - atmosfera się zagęszczała
..Sławku ..przyznaj sie jak długo się ustawiali do foty...te próby musiały być powodem zablokowania drogi...:)))
slavcic [2009-07-14 10:55:23]: a propos poziomu: to lekko nałożona klatkaz P-sixa :). Wtedy - to był stosunkowo niedługi czas - prostestujący chłopi w poczuciu słuszności swych racji oraz hostroyczności chwili pozwalali się fotografować, ba nawet chcieli mieć takie fotografie. Blokady lepperowskie, szczególnie w kilka lat później, miały tę właściwość, że uczestnicy nie chcieli być fotografowani. na dodatek kiedy usiłowałeś dotrzeć do jakiegoś szefa danej blokady, okazywało się, że takiego tu nie ma, a zgromadzenie ma wręcz charakter towarzyskiego spotkania, jak raz na drodze. Nie było szefa, programu, postulatów - tylko przejechać się nie dało. Takie były skutki nękania organizatorów blokad wezwaniami na porzesłuchania, czy mandatami.
fajny dokumet. zawsze z ciekawoscia ogladam takie obrazki z historii. w poziomie bym ich chyba robil.