ok, wlasciwie go tylko przejechalismy plus jakis punkt widokowy...a o kopalni nic nie mialem, choc w pewnym miejscu byl zakaz wjazdu, cos tam robili wtedy:)
Bo trzeba w pewnym miejscu zjechac na taka polna droge, jedzie sie pare mil po strasznych wertepach, potem 45 minut w gore i masz szyb tej kopalni. Poszukam w inecie jej nazwy bo zapomnialem.
płot;/
Cześć Annihilator, zajrzyj na 18971
Podobno od wschodu slonca do 9-tej rano da sie chodzic :-)
to my zrobilismy objazd Kalifornii w sierpniu i w dolinie byla 50 C, ale dalo sie wyjsc na 5 minut z samochodu:)))
Na President's Day bylem w Death Valley, juz calkiem goraco ale jeszcze znosnie :-)
tak, ja w sierpniu, ale pieknie jest........:)
Bylem tam chyba na Thanksgiving wiec nie bylo az tak goraco jak w lecie :-)
dzieki za info, na Key View bylismy, ale podziwiam wytrwalosc maszerowania w tym upale:)
Tez sie spieszylem i przez ta wpinaczke na gore nie zobaczylem tego slawnego glazu w Joshua Tree :-) Myslalem ze to bedzie 5 mil ale bylo chyba z 15.
Nazywa sie "Lost Horse Mine" i jest w drodze na Keys View. Zbladzilem tam przypadkiem :-)
ok, wlasciwie go tylko przejechalismy plus jakis punkt widokowy...a o kopalni nic nie mialem, choc w pewnym miejscu byl zakaz wjazdu, cos tam robili wtedy:)
Bo trzeba w pewnym miejscu zjechac na taka polna droge, jedzie sie pare mil po strasznych wertepach, potem 45 minut w gore i masz szyb tej kopalni. Poszukam w inecie jej nazwy bo zapomnialem.
w parku Joshua Tree?, to ja tam bylem tego lata, ale nie widzialem kopalni:(
Ta jest na poludniu Californii
kopalnia zlota mowisz... wrocilam wczoraj z Arizony i czekam na swoja... zobaczymy. tez zapomnialam o filtrze? pzdr