Drobna - Ciebie to juz pewnie nie ma, pakujesz walizke, co? Aniu - no to czekaj tatku latka:-))) jeszcze Cie zaskocze;-) i nie bedziesz czekac:-))))Jacku- jak milo Cie spotkac:-) Akwilon - to bylo jesienne slonce, pod tym wzgledem ja nigdy nie wydorosleje, moje foty musza byc malowane sloncem no chyba ze dzieje sie cos epokowego:-) Siwis - pomalu sie tego nauczylam, ze dla odbiorcow zdjec liczy sie tylko to co widza i czuja patrzac na fote, nic poza tym z calkowicie zrozumialych wzgledow:-) Serdecznosci dla wszystkich:-)
Katulo, to nie jest głupie, co piszesz. Wszyscyśmy przywiązani do swoich zdjęć jak do własnych dzieci (ja też). Problem w tym, że patrząc na własne zdjęcie jesteśmy obciążeni wiedzą o tym, co działo się po drugiej stronie zdjęcia, poza kadrem (vide Twoja opowieść o podglądaniu kwiatów). Ale widz o tym może nie wiedzieć, on ma tylko kadr. I coś w tym kadrze musi być, żeby uruchomić jego fantazję. To rozważania ogólne, niekoniecznie dotyczą powyższego zdjęcia. Taaa... wszyscyśmy przywiązani do swoich zdjęć, jak do własnych dzieci. Ja też.
Katulo, ten mój krótki komentarz nie był skierowany do Ciebie, lecz do publiczności. Tej publiczności, której wszystko „podobasie” i dla której wszystko jest wybitne. I nie chcę rozwijać tego tematu pod Twoimi zdjęciami. Wiem, że jesteś w zgodzie ze sobą, i taką pozostań. Wystawiaj tu te zdjęcia, które sama cenisz i chcesz pokazać, nie martw się, czy się spodobają. Spodobają się tym, którzy chcą i umieją patrzyć. Ja chcę, jednak dopiero się uczę oglądać zdjęcia kwiatów (nie tylko w Twojej przgródce). Co do ocenienia - jeśli uznam, że zdjęcie jest „b.dobre”, a nie „wybitne” to nie oznacza, że jest złe. Oznacza, że jest bardzo dobre (przecież to wysoka ocena), ale mnie nie porywa czymś szczególnym. Mnie, subiektywnie. I jeśli to mówię, a nie zamykam się w krótkim „podobasie”, to jest to tylko wyraz szacunku dla autora.
Seti masz racje no bo nie wiedziec czemu ktos dawien dawno wymyslil, ze to najodpowiedniejsze kwiaty na cmentarz, zapominajac ze one teraz cudownie zdobia najzwyklejsze, niezwykle i magiczne ogrody:-) Mateczko - tez na to zwrocilam uwage i tez mnie sie to podoba - dziekuje serdecznie:-)
Siwis moze to glupie co napisze, ale te teoretycznie statyczne elemnty przyrody uwielbiam podgladac - jak rosna od wychylenia swoich mlodziusienkich lepkow z ziemi, jak potem rozwijaja listki, wypuszczaja paczki, rozwijaja kwiaty, przekwitaja, zawiazuja nasienniki, umieraja....I to podgladanie dotyczy wszystkich roslin malych i duzych .... no i naprawde uznalam, ze jesien listopadowa bez chryzantem to nie jesien.... Zwlaszcza, ze to jedne z bardzo nielicznych kwitnacych teraz naturalnie kwiatow. Na ostatnim spacerze spotkalam inne na jakims krzewie w lesie - wygladaly na niesamowicie kruche i delikatne, ale gdyby tak bylo rzeczywiscie to czy cieszylyby oko teraz w listopadzie? Strasznie mnie kusi, zeby Wam je pokazac, ale sa mizerne technicznie bobylo pochmurno i do tego w lesie, ale kusi strasznie... Faktem jest, ze preferuje w swoich fotach zwierzatka, duze i male, ale poki co najlepiej wychodzi mi Burek, Kama, Nuka, Wirus i gesi sasiada. Marza mi sie krajobrazy, no ale daleka droga przede mna.... serdecznosci:-)
Siwis - ja jestem w zgodzie ze soba, .... kwiaty bardzo lubie i nigdy nie zaprzestane robienia tego typu fotek, nie napisze, ze nigdy nie przestane ich pokazywac tutaj, bo nie wiem jak dlugo tutaj jeszcze bede...... Znam Twoje zdanie na temat tego typu zdjec i je szanuje, ba zalegalizowalam zgromadzenie i niebawem wleci tu z powrotem chociaz juz ostrze sobie zeby i pzaury na dlugi weekend i nie powiem na pewno, ze zgromadzenie wyladuje tu juz w niedziele..... Bo moze trafi mi sie jakis knot techniczny, ale np. bardzo ciekawy z innych wzgledow, no albojakis cudne i technicznie i artystycznie zdjecie.... Czas pokarze:-)
Zawsze bardzo sie ciesze jak Wam sie podobaja moje fotki:-) Dziekuje:-) Nie Marku to nie sa chryzantemy drapiezne:-))) Drobna - kwitna naprawde i to w ogrodzie to taka odmiana i dlatego bardzo je lubie. Olivia - balwany mowisz? U mnie snieg w zimie to rarytas chyba mialabym klopoty i musialabym zakonserwowac aparat na zime:-)))) Ptaszki, ptaszki bede focic:-) a jak tam Twoj karmnik, gotowy? Wszystkich wymienionych z imienia i niewymienionych serdecznie i pastelowo pozdrawiam
Piękne chryzantemki.... Tak - to niezwykłe, że wciąż kwitną ale i na nie przyjdzie kryska i ... co ja wtedy.... a Ty bez motyli......:((( Będziemy focić bałwany!! Pozdrawiam Cię Katulko!
Jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich zdjęć. Są sliczne i na prawde profesjonalne
piekne te kwiatk,i nie moge doczekac sie kiedy bedy mogła znow fotografowac je w ogrodzie
pięknie wybrane, pzdr
Jesień bez chryzantem niemożliwa ;)
b. ladne
lubie tego typu zdjecia i jako poczatkujacy w czesci makro fotografik podziwiam... pozdrawiam
bez chryzantem nie byloby jesieni...a szczegolnie tak urokliwych pozdr.
taaa... wszyscyśmy z jednego szynela...
Dziekuje Bikeju:-)
Piekne kolory i kadr, wedlug mnie -amatora- tez dobry:)
Ojej, Mayu, RAFA:-) bardzo dziekuje:-) serdecznosci
super, te jeszcze lepiej mi sie podobają, fajny kadr i dobra tonacja tła, podkreśla główny motyw. pozdr. :)
Ładnie skomponowany kadr, przyjemnie sie ogląda
Drobna - Ciebie to juz pewnie nie ma, pakujesz walizke, co? Aniu - no to czekaj tatku latka:-))) jeszcze Cie zaskocze;-) i nie bedziesz czekac:-))))Jacku- jak milo Cie spotkac:-) Akwilon - to bylo jesienne slonce, pod tym wzgledem ja nigdy nie wydorosleje, moje foty musza byc malowane sloncem no chyba ze dzieje sie cos epokowego:-) Siwis - pomalu sie tego nauczylam, ze dla odbiorcow zdjec liczy sie tylko to co widza i czuja patrzac na fote, nic poza tym z calkowicie zrozumialych wzgledow:-) Serdecznosci dla wszystkich:-)
katulisko ?... gdzies ty? "wszyscy" tu na cie czekaja:))
Lubię więcej słońca na zdjęciach (chyba jeszcze nie wydoroślałem). Ale jesienne i to chryzantemy w słońcu? Ładnie skomponowane.
o tu :)) mialo być,że czekam na motyle
Zdjęcie ładne, głębia ostrości jest równie duża jak głębia wynurzeń dyskutantów :-)
Katulo, to nie jest głupie, co piszesz. Wszyscyśmy przywiązani do swoich zdjęć jak do własnych dzieci (ja też). Problem w tym, że patrząc na własne zdjęcie jesteśmy obciążeni wiedzą o tym, co działo się po drugiej stronie zdjęcia, poza kadrem (vide Twoja opowieść o podglądaniu kwiatów). Ale widz o tym może nie wiedzieć, on ma tylko kadr. I coś w tym kadrze musi być, żeby uruchomić jego fantazję. To rozważania ogólne, niekoniecznie dotyczą powyższego zdjęcia. Taaa... wszyscyśmy przywiązani do swoich zdjęć, jak do własnych dzieci. Ja też.
Katulo, ten mój krótki komentarz nie był skierowany do Ciebie, lecz do publiczności. Tej publiczności, której wszystko „podobasie” i dla której wszystko jest wybitne. I nie chcę rozwijać tego tematu pod Twoimi zdjęciami. Wiem, że jesteś w zgodzie ze sobą, i taką pozostań. Wystawiaj tu te zdjęcia, które sama cenisz i chcesz pokazać, nie martw się, czy się spodobają. Spodobają się tym, którzy chcą i umieją patrzyć. Ja chcę, jednak dopiero się uczę oglądać zdjęcia kwiatów (nie tylko w Twojej przgródce). Co do ocenienia - jeśli uznam, że zdjęcie jest „b.dobre”, a nie „wybitne” to nie oznacza, że jest złe. Oznacza, że jest bardzo dobre (przecież to wysoka ocena), ale mnie nie porywa czymś szczególnym. Mnie, subiektywnie. I jeśli to mówię, a nie zamykam się w krótkim „podobasie”, to jest to tylko wyraz szacunku dla autora.
Seti masz racje no bo nie wiedziec czemu ktos dawien dawno wymyslil, ze to najodpowiedniejsze kwiaty na cmentarz, zapominajac ze one teraz cudownie zdobia najzwyklejsze, niezwykle i magiczne ogrody:-) Mateczko - tez na to zwrocilam uwage i tez mnie sie to podoba - dziekuje serdecznie:-)
♥ te zielone liscie w tle trobia niesamowite wrazenia :)
ładnie je pokazałaś choć tak smutno się kojarzą..
Polgrafku - nie wierze:-)))) wrzucaj, wrzucaj - swietne sa Twoje eksperymenta:-)))
Siwis moze to glupie co napisze, ale te teoretycznie statyczne elemnty przyrody uwielbiam podgladac - jak rosna od wychylenia swoich mlodziusienkich lepkow z ziemi, jak potem rozwijaja listki, wypuszczaja paczki, rozwijaja kwiaty, przekwitaja, zawiazuja nasienniki, umieraja....I to podgladanie dotyczy wszystkich roslin malych i duzych .... no i naprawde uznalam, ze jesien listopadowa bez chryzantem to nie jesien.... Zwlaszcza, ze to jedne z bardzo nielicznych kwitnacych teraz naturalnie kwiatow. Na ostatnim spacerze spotkalam inne na jakims krzewie w lesie - wygladaly na niesamowicie kruche i delikatne, ale gdyby tak bylo rzeczywiscie to czy cieszylyby oko teraz w listopadzie? Strasznie mnie kusi, zeby Wam je pokazac, ale sa mizerne technicznie bobylo pochmurno i do tego w lesie, ale kusi strasznie... Faktem jest, ze preferuje w swoich fotach zwierzatka, duze i male, ale poki co najlepiej wychodzi mi Burek, Kama, Nuka, Wirus i gesi sasiada. Marza mi sie krajobrazy, no ale daleka droga przede mna.... serdecznosci:-)
no dobrze powiedizalem, tylko ze po prostu nie bede tu ich wrzucal :))
Polgraf, juz widzialam, tylko tam napisales, ze Ty te kropelki az do smierci, a tu ze Ci sie znudzily. To podobno kobieta zmienna jest:-))))
Siwis - ja jestem w zgodzie ze soba, .... kwiaty bardzo lubie i nigdy nie zaprzestane robienia tego typu fotek, nie napisze, ze nigdy nie przestane ich pokazywac tutaj, bo nie wiem jak dlugo tutaj jeszcze bede...... Znam Twoje zdanie na temat tego typu zdjec i je szanuje, ba zalegalizowalam zgromadzenie i niebawem wleci tu z powrotem chociaz juz ostrze sobie zeby i pzaury na dlugi weekend i nie powiem na pewno, ze zgromadzenie wyladuje tu juz w niedziele..... Bo moze trafi mi sie jakis knot techniczny, ale np. bardzo ciekawy z innych wzgledow, no albojakis cudne i technicznie i artystycznie zdjecie.... Czas pokarze:-)
Cóż, można być w zgodzie albo ze sobą, albo z plfoto...
katulcia no i moich kropelek ostatnich nie widzialas :), ale chyba juz zakoncze ten temat bo sie robi nudny :)
ale tez ladne sie trafiaja :)), moze z nudoow pojde na cmentarz je fotografowac :PPP
Polgraf, no wiesz:-)))) ano sa, ale takie kwiaciarniane, szklarniowe, a moje sa 100 % naturalne:-))) no i moje:-)
heheheh, no i na cmentarzach jest pelno kwitnacych chryzantem, do wyboru do koloru :PP
Zawsze bardzo sie ciesze jak Wam sie podobaja moje fotki:-) Dziekuje:-) Nie Marku to nie sa chryzantemy drapiezne:-))) Drobna - kwitna naprawde i to w ogrodzie to taka odmiana i dlatego bardzo je lubie. Olivia - balwany mowisz? U mnie snieg w zimie to rarytas chyba mialabym klopoty i musialabym zakonserwowac aparat na zime:-)))) Ptaszki, ptaszki bede focic:-) a jak tam Twoj karmnik, gotowy? Wszystkich wymienionych z imienia i niewymienionych serdecznie i pastelowo pozdrawiam
zgadzam się z Alt-em - jak zwykle... Pozdr.
jak zwykle pieknie;-) Pozdrawiam alt_44
ladne
one jeszcze kwitna?...to az wydaje sie niesamowite
ladne kolorki, podoba sie, pozdr.
Jak zwykle - pięknie! :-)) Pzdr.
jakies palaczaste te chryzantemy czy to sa chryzantemy drapiezne? :-)
nie, jesień bez chryzantem, zdecydowanie nie
myślałem ze to Olivi .......... :-)
Piękne chryzantemki.... Tak - to niezwykłe, że wciąż kwitną ale i na nie przyjdzie kryska i ... co ja wtedy.... a Ty bez motyli......:((( Będziemy focić bałwany!! Pozdrawiam Cię Katulko!
Ładne i bardzo na czasie.
bardzo ładnie wyszły
Cześć Katula! bardzo ładna kompozycja! Wszystko OK
poprostu piękne :)
a taka mila autorka!!!
ano, lisotpad bez tych kwiatow i bez zapachu ich, takiego ostrego jest nielisopadem :-) Pozdroffki Kasiu
Absolutnie wykluczone - to oczywiscie odpowiedz na pytanie :) A zdjecie bardzo sie podoba!
Voycieszku:-) Boonia, Can, Asiu- witam i dziekuje:-) Dobrej nocy zycze:-)
zachwyca mnie w nich to, ze one ciagle jeszcze kwitna.....
na FS tez sympatycznie;) pozdrawiam!
standard, pzdr:)
bardzo ładne, pozdr....
jestem :)))