dziękuję... jest tyle miejsc, które chciałabym zobaczyć... dotknąć :-) pewnie zacznę powolutku "prześwietlać" Wasze folia i spisywać miejsca, obiekty... bez wytyczonej trasy się nie obejdzie :-)
ja mam kilka takich... zresztą ja z natury lubię się "przywiązywać" ;-) w moich walacyjnych marzeniach na ten rok mam kilka obiektów w planie... oby tylko na marzeniach się nie skończyło ;-) ... więc i może Posadę Rybotycką w końcu zobaczę :-)
Racja, zawsze jest inaczej, często bywa że jeszcze trudniej.. ale to właśnie mobilizuje.. ja też mam takiego swojego jednorożca.. Posada Rybotycka się on zwie.. piękne miejsce, piękny i cenny zabytek.. ale ilekroć się tam wybiorę, zawsze pogoda mi nie odpowiada.. no ale może kiedyś.. ;)
Antku... mnie przeważnie udaje się spieprzyć... i za pierwszym i za kolejnym razem ;-) czasami trafi mi się coś... jak ślepej kurze ziarno ;-)) a szczerze... uwielbiam wracać do miejsc i próbować kolejny raz... choć tak po prawdzie... nigdy nie trafia się na takie same warunki więc zawsze jest inaczej :-)
A mnie to za cholerę pierwszym razem zdjęcie nie wyjdzie.. muszę pojechać pstryknąć, spieprzyć, przemyśleć, potem jeszcze raz wrócić i dopiero mogę coś kombinować.. Ty też tak masz..?
Zbigniewie... mnie wystarczy takie przeciętniutkie,aspiracji... powiem delikatnie... nie posiadam ;-) ale dla Ciebie mam propozycję... 3 x P .... pojedź, popełnij, przedstaw :-)) jestem pewna, że przecietne nie będzie i każdy tutaj będzie zachwycony :-)) Grzymała... ;-)) Antoni... cieszy :-) Pozdrawiam Was serdecznie :-))
Nowy Wisnicz...ładnie tam byłem....ale tak bym tego nie widział.....
dobre
dziękuję... jest tyle miejsc, które chciałabym zobaczyć... dotknąć :-) pewnie zacznę powolutku "prześwietlać" Wasze folia i spisywać miejsca, obiekty... bez wytyczonej trasy się nie obejdzie :-)
ładne
No przyjemnych wojaży życzę.. a jeśli w Posadzie Rybotyckiej będziesz to i do Rybotycz warto zajrzeć, a i do Kalwarii Pacławskiej niedaleko..
ja mam kilka takich... zresztą ja z natury lubię się "przywiązywać" ;-) w moich walacyjnych marzeniach na ten rok mam kilka obiektów w planie... oby tylko na marzeniach się nie skończyło ;-) ... więc i może Posadę Rybotycką w końcu zobaczę :-)
Racja, zawsze jest inaczej, często bywa że jeszcze trudniej.. ale to właśnie mobilizuje.. ja też mam takiego swojego jednorożca.. Posada Rybotycka się on zwie.. piękne miejsce, piękny i cenny zabytek.. ale ilekroć się tam wybiorę, zawsze pogoda mi nie odpowiada.. no ale może kiedyś.. ;)
Antku... mnie przeważnie udaje się spieprzyć... i za pierwszym i za kolejnym razem ;-) czasami trafi mi się coś... jak ślepej kurze ziarno ;-)) a szczerze... uwielbiam wracać do miejsc i próbować kolejny raz... choć tak po prawdzie... nigdy nie trafia się na takie same warunki więc zawsze jest inaczej :-)
A mnie to za cholerę pierwszym razem zdjęcie nie wyjdzie.. muszę pojechać pstryknąć, spieprzyć, przemyśleć, potem jeszcze raz wrócić i dopiero mogę coś kombinować.. Ty też tak masz..?
oo cześć Ruud :-))) oczywiście, że banalne... nie zaprzeczę :-))
Henryk... :-))) hehe Siwisiu... byłam pewna, że akurat to Ci się spodoba ;-))) pozdrawiam Was serdecznie :-)
Inko, 3xP ogromnie mi się podoba!!! :{)))))))))
...a mnie sie takie widzi
Zbigniewie... mnie wystarczy takie przeciętniutkie,aspiracji... powiem delikatnie... nie posiadam ;-) ale dla Ciebie mam propozycję... 3 x P .... pojedź, popełnij, przedstaw :-)) jestem pewna, że przecietne nie będzie i każdy tutaj będzie zachwycony :-)) Grzymała... ;-)) Antoni... cieszy :-) Pozdrawiam Was serdecznie :-))
miłe
Dobre :)
nie jest to jakieś specjalnie wyszukane ujęcie. przeciętniutkie :o)